Modelarstwo z pasją

Raczej nie bo wymiar to wymiar.Zależy co będziesz malował.Podobno dysza 0,3 jest bardziej uniwersalna.Przy moich modelach (samoloty 1:72) dysza 0,2 wystarcza w zupełności.Ważne też jakimi farbami będziesz malował ale tutaj to mądrzejsi ode mnie muszą się wypowiedzieć.

samoloty 1:48, farby Tamiya i Gunze ewentualnie Hataka. Cena praktycznie identyczna ps-270 i ps-298. Infiniti sobie odpuszczam

dide napisał(a):samoloty 1:48, farby Tamiya i Gunze ewentualnie Hataka. Cena praktycznie identyczna ps-270 i ps-298. Infiniti sobie odpuszczam

Tak samo u mnie. Próbowałem różnych od Vallejo Air po MissionModels a i tak wyszło, że do mojego PS-289 idealne są tamki albo gunziaki. Hataki jeszcze nie sprawdzałem ale mam zestaw pomarańczowy i czeka na swoją kolej
Można by przyjąć, że japończyki wymagają japońskich farbek do bez problemowej pracy

dide napisał(a):samoloty 1:48, farby Tamiya i Gunze ewentualnie Hataka. Cena praktycznie identyczna ps-270 i ps-298. Infiniti sobie odpuszczam

Kupuj PS-289 z 0.3 - i nie patrz się na skalę bo to wg. mnie sztuczny podział.
Bez aircap-a jesteś w stanie dżapańczykiem robić tak cienkie linie, że się zdziwisz...
Jak będziesz już artystą i wyczuwał niuanse kupisz coś pokroju Iwata Custom Micron.

cooper69 napisał(a):

dide napisał(a):samoloty 1:48, farby Tamiya i Gunze ewentualnie Hataka. Cena praktycznie identyczna ps-270 i ps-298. Infiniti sobie odpuszczam

Kupuj PS-289 z 0.3 - i nie patrz się na skalę bo to wg. mnie sztuczny podział.
Bez aircap-a jesteś w stanie dżapańczykiem robić tak cienkie linie, że się zdziwisz...
Jak będziesz już artystą i wyczuwał niuanse kupisz coś pokroju Iwata Custom Micron.

Mówisz i masz...biere

Bardziej myślałem w drugą stronę. Dyszą 0.3 wg.mnie łatwiej pomalować większe powierzchnie.

To co PS-289 z 0.3 nie nada się do detali?

Nada się.Tak jak napisał "cooper69"".Bierz 289.

ok ok
I mówicie, że skończa sie problemy z wiecznie zapychającą się dyszą i wymiana tejże raz do roku.
Zaopatrz\yć sie tez w jakieś dżinksy dodatkowe do czyszczenia tego Procona?
Cosik polecacie?
Chyba że macie gdzieś dobry sklep (w Polsce) gdzie są aktualnie na stanie oprócz mrhobby.pl

dide napisał(a):ok ok
I mówicie, że skończa sie problemy z wiecznie zapychającą się dyszą i wymiana tejże raz do roku.

Warunek: przechodzisz na farbki tamki lub gunze
Inne niestety, też potrafią przytkać.

Jeśli będziesz używać błota do malowania, to się nie skończą nigdy.

No właśnie uzywam Tamki i Gunze (ewentualnie Hataka bo mają fajne zestawy tematyczne) chciałem Mig-owe ale to shit jakis jest. Aaaa mam jeszcze od groma metalizerów ModelMastera.

Do smarowania igły Badger Regdab needle juice.

Do czyszczenia w drogerii - szczoteczki do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych

W sklepie zaopatrzenia dentystów sączki papierowe - idealne do czyszczenia jakichkolwiek dysz

Atlis napisał(a):

dide napisał(a):gdzieś wyczytałem że dysza 0,3 w Proconie to to samo co 0,2 e H&S.

Bez przesady :-)

Trochę w tym prawdy jednak jest, bo po pierwszym użyciu z dyszy 0,2mm H&S robi się jakieś 0,25mm
Infinity ja bym nie kupił, wolałbym już Evolutiona jakby to miał być jednak jakiś H&S, no i w cenie takiej Infinity 2w1 mamy np dwa procony 0,2mm i 0,3mm, ja tam wolałbym mieć dwa dobre aerki niż jeden "uniwersalny"

arhtus napisał(a):

Atlis napisał(a):

dide napisał(a):gdzieś wyczytałem że dysza 0,3 w Proconie to to samo co 0,2 e H&S.

Bez przesady :-)

Trochę w tym prawdy jednak jest, bo po pierwszym użyciu z dyszy 0,2mm H&S robi się jakieś 0,25mm
Infinity ja bym nie kupił, wolałbym już Evolutiona jakby to miał być jednak jakiś H&S, no i w cenie takiej Infinity 2w1 mamy np dwa procony 0,2mm i 0,3mm, ja tam wolałbym mieć dwa dobre aerki niż jeden "uniwersalny"

Ja mogę tylko powiedzieć, że moją Hansą 0.2 (made by H&S) nie namaluję cieńszych linii niż PS-289 z dyszą 0.3. Hansa w dodatku jest bardziej skomplikowana w regulacji, z uwagi na "fixed double action". Za to Hansą trochę łatwiej operować przy detalach, bo jest znacząco lżejsza od Procon-a (92 gramy kontra 120 gram) i ma krótszą przednią część.
Też polecam PS-289 jeśli ma być jedynym aerografem. Jeśli dwa aerografy, to raczej dokupiłym PS-290 do łatwiejszego malowania powierzchni. Jeśli więcej aerografów to CM-B, Olympos z mniejszym zbiornikiem albo PS-770 czy nawet Infinity do detali.
A jak ktoś ma fioła na punkcie aerografów, to śmiało niech bierze więcej. Zastosowanie zawsze się znajdzie. A to zapasowy, a to do metalizerów, a to do białej farby itp.