Strona 75 z 82

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 11:56
przez Łukasz_K
arhtus napisał(a):
Atlis napisał(a):
dide napisał(a):gdzieś wyczytałem że dysza 0,3 w Proconie to to samo co 0,2 e H&S.


Bez przesady :-)


Trochę w tym prawdy jednak jest, bo po pierwszym użyciu z dyszy 0,2mm H&S robi się jakieś 0,25mm :D
Infinity ja bym nie kupił, wolałbym już Evolutiona jakby to miał być jednak jakiś H&S, no i w cenie takiej Infinity 2w1 mamy np dwa procony 0,2mm i 0,3mm, ja tam wolałbym mieć dwa dobre aerki niż jeden "uniwersalny"


Mierzyłeś? Czy zobaczyłeś różnicę 5 setek na oko :-> to że się trochę wyrabia nie znaczy że odrazu się dysza rozkalibrowuję, nie przesadzajmy iwata by h&s nie kupiła jeżeli nie chciała by ugryźć ich kawałka tortu. Nie demonizujcie h&s to świetne aerografy są.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 12:45
przez arhtus
astarott napisał(a):
arhtus napisał(a):
Atlis napisał(a):
dide napisał(a):gdzieś wyczytałem że dysza 0,3 w Proconie to to samo co 0,2 e H&S.


Bez przesady :-)


Trochę w tym prawdy jednak jest, bo po pierwszym użyciu z dyszy 0,2mm H&S robi się jakieś 0,25mm :D
Infinity ja bym nie kupił, wolałbym już Evolutiona jakby to miał być jednak jakiś H&S, no i w cenie takiej Infinity 2w1 mamy np dwa procony 0,2mm i 0,3mm, ja tam wolałbym mieć dwa dobre aerki niż jeden "uniwersalny"


Mierzyłeś? Czy zobaczyłeś różnicę 5 setek na oko :-> to że się trochę wyrabia nie znaczy że odrazu się dysza rozkalibrowuję, nie przesadzajmy iwata by h&s nie kupiła jeżeli nie chciała by ugryźć ich kawałka tortu. Nie demonizujcie h&s to świetne aerografy są.


Nie, nie mierzyłem podałem taką wartość tylko orientacyjnie, realnie wydaje mi się że to będzie bardziej 0,23mm.. ;o)
Ale już bez żartów, tak, zauważyłem różnicę zaraz po jednym dniu macania i pierwszym próbnym malowaniu.
Dysza jest zauważalnie większa niż zaraz po wyjęciu z pudełka, dla weryfikacji mam do porównania dyszę 0,2mm z japońca, poza tym igła z dyszy wystaje więcej niż na początku, a więc ewidentnie zwiększyła średnicę.
Żeby nie było, że tylko źle mówię o H&S to czystą Ultrą maluje mi się bardzo dobrze, tak samo jak proconem, i bardzo dobrze mi się nią operuje w sensie trzymania, poza tym ciężko też aerkom H&S odmówić uroku, naprawdę cieszą oko :D
Więc nie będę się kłócił z kimś jeśli mówi, że jemu się z aerkiem ze stajni H&S dobrze żyje, być może kiedyś kupię sobie jeszcze nawet Evolutiona, albo Infinity jak mi coś odbije :lol:
Kiedyś czytając częste opinie o kiepskich dyszach H&S brałem to tylko na słowo, ale chciałem sam się zapoznać z tymi aerkami i tak zrobiłem i teraz wiem że z tymi dyszami to jednak prawda, po prostu trzeba od razu założyć przy zakupie tych aerografów, że ich dysze to taki element eksploatacyjny i co jakiś czas trzeba je wymienić, problem w tym że częściej niż w konstrukcjach konkurencji.

Ps
Ilu z Was słyszało o rozerwanych dyszach w chińczykach? Nie ukręconych, ale o rozerwanych iglicą.
Przecież użytkowników piwat było/jest więcej niż użytkowników H&S przynajmniej w PL.
Ja jakoś nie mogę sobie przypomnieć relacji z takich doświadczeń więc wnioski chyba się same nasuwają...

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 12:51
przez greatgonzo
Wątek miejscami trochę przypomina opisy sprzętu w gazecie audiofilskiej, gdzie na jednej stronie mamy test głośników, a na drugiej kabli. Czytamy o zupełnie podobnych różnicach, choć ich skala nie ma ze sobą nic wspólnego. W rezultacie czytelnik odnosi wrażenie, że są to elementy w równym stopniu wpływające na efekt końcowy. Pewnie tak musi być, bo inaczej i testy i wątek nie maiłyby jak zaistnieć. Ale warto znać proporcje. Bo jeśli ktoś szuka pierwszego porządnego aerografu to w sumie te proporcje są bez znaczenia. Ale jeśli już taki ma, to może odnieść wrażenie, że jest posiadaczem ostatniego szmelcu i zmiana aerografu na pewno odmieni wygląd jego modeli. Albo zwolni go z problemów związanych z mieszaniem farb, czy prawidłową obsługą sprzętu. W tym takie akcje, jak rozkalibrowanie dyszy po pierwszym użyciu - owszem , możliwe, ale samo się to nie robi. Może powstać tylko przy nieprawidłowym składaniu aerografu i jest wyłącznie winą użytkownika. Większa 'idiotoodporność' jest niewątpliwą zaletą urządzenia, ale na serio nie ma obowiązku używać go nieprawidłowo.
Jeżeli wydatek nie boli, to i nie ma o czym gadać. Jeśli kieszeń mniej pełna warto poszukać okazji by zapoznać się bezpośrednio z aerografem, który ma odmienić nasze życie.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 13:14
przez wacus47
Zastanawiam się o chodzi z tymi dyszami. Ktoś je młotkiem dobijał na siłę? Kiedy ja wkładam iglicę to zawsze zostawiam tyle miejsca, aby po puszczeniu powietrza patrząc pod światło aerograf i tak zasysał niewielką ilość wody/rozcieńczalnika, dosłownie grubości włosa. Mamy wtedy pewnośc, że iglica nie jest dopchnięta. Kolejna sprawa - nie puszczać spustu, żeby ot tak, tylko delikatnie wycofywać.
Przypoimna mi to narzekania co niektórych mądrych na grzechotki kiedy przychodzą reklamować. Kiedy zapytasz go, a co nią robił to mówi, że dociągał śruby przy kołach...

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 13:20
przez HK
greatgonzo napisał(a):...

Masz rację i nikt o zdrowych zmysłach nie twierdzi, że cechy eksploatacyjne aerografu są decydujące przy osiąganiu efektów malarskich.
Dyskutujemy sobie, bo to fajne. Modelarze to gadżeciarze (większość). Dyskutujemy również o szczególastych zaletach i wadach zestawów pomimo, że końcowy rezultat budowy mało od nich zależy.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 13:25
przez arhtus
No cóż nie jestem chyba, aż takim idiotą. Tak jak napisałem obchodzę się z moją ultrą od samego początku jak z jajkiem jeśli chodzi o dyszę. Jak ktoś ma lub będzie miał do czynienia z nowym aero H&S bądź samą dyszę, niech sprawdzi jak dysza wygląda na początku, jak bardzo wystaje z niej iglica i jak to się ma po krótkim czasie używania, tak z ciekawości.
A teraz już milkę bo nie chcę prowokować tu jakiejś zadymy ;o)

PS
Wydaje mi się że wymiana swoich doświadczeń/poglądów na jakiś temat to bardzo dobra rzecz i po to istnieje np to forum i ten np wątek..

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 14:13
przez greatgonzo
Albo rozpycha się dyszę igłą, albo trzeba twierdzić, że rozpycha ją strumień farby. Ale chyba już tak jest, że szczególnie początkujący użytkownicy aerografów, mają tendencję do nadmiernego dopychania igły i tu idiotoodporność się przydaje.

Zwracam tylko uwagę, że termin 'idiotoodporność' to powszechne określenie sposobu konstrukcji urządzenia i nie ma nic wspólnego z idiotyzmem w dowolnej postaci.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 14:15
przez Thalgonis
cooper69 napisał(a):Do smarowania igły Badger Regdab needle juice.


Bez przesady, takie coś wystarczy a kosztuje 1/10 produktu Badgera (i starczy na kilka pokoleń modelarzy :D )

Obrazek

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 15:04
przez wacus47
Wazelina może być zbyt lepka. Świetnie sprawdza się oliwka do łańcucha rowerowego. Ten olejek Badgera zresztą właśnie tak pachnie.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 15:42
przez Thalgonis
Tę wazelinę, której zdjęcie wsadziłem, używam przy swoim PS-289 - chodzi jak złoto.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 15:51
przez Atlis
Jak złoto może chodzi, ale syf w farbie fajny nie jest.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 20:46
przez giberes
Thalgonis napisał(a):Tę wazelinę wsadziłem... jak złoto.

Hej, albo głodnemu chleb na myśli, albo zaleciało pornografią :mrgreen: :oops: :P

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 20:58
przez Thalgonis
Protestuję! to jest wyrywanie ochłapami z kontekstu! ;o) :D :P

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 marca 2019, 21:06
przez giberes
Thalgonis napisał(a):Protestuję! to jest wyrywanie ochłapami z kontekstu! ;o) :D :P

Zdecydowanie potwierdzam, ale chciałem podtrzymać dobry nastrój w dyskusji, choć mnie ona nie dotyczy. Przyjemnie jest śledzić na tym forum polemikę, w której ludzie przedstawiają swoje wrażenia z eksploatacji lub macania ;o) sprzętu, a jednocześnie nie narzucają swojej jedynie słusznej opinii innym. To rzadkość w podobnych tematach.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 21 marca 2019, 13:16
przez iras67
Ultra ponad 300 zł ... na razie to jedyny efekt przejęcia przez "Godzille" :mrgreen: