Strona 1 z 1

podkład

PostNapisane: środa, 26 lutego 2014, 23:26
przez Mannet
witam. Przeglądalem forum i nasunęło mi sie pytanie czy faktycznie opłaca sie kupować podkłady stricte modelarskie, np mr surfacer czy chaos black cytadeli. wyczytałem, że wielu kupuje podkłady samochodowe itp. Jakie moglibyście polecić, takie, by trzymaly sie mocno plastiku nie nadtapiając go (co ponoc ma czasem miejsce w przypadku chaos black)?

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 00:18
przez Rafal
Mannet napisał(a):Przeglądałem


Google: site:pwm.org.pl jaki podkład - ponad 4000 tysiące wyników.

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 00:20
przez Kuba P.
Mannet napisał(a):Jakie moglibyście polecić, takie, by trzymaly sie mocno plastiku nie nadtapiając go (co ponoc ma czasem miejsce w przypadku chaos black)?


Kto Ci tak powiedział, że chaos black nadtapia plastik? :shock:

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 07:10
przez merlin_PL
Nadtapia to chyba zbyt dużo powiedziane. Jak kładziesz chaos black na gładką powierzchnię to warstwa , która zaschnie jest ( powtarzam jest ) lekko chropowata w stosunku do niepomalowanej powierzchni . Sprawdzone kilka dni temu praktyce. Ale dzięki temu akryl ładnie przylega do powierzchni.

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 16:12
przez Mannet
co do nadtapiania:
http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f ... view=print
wypowiedz użytkownika Baldigozz, sam nigdy nie miałem tak

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 16:38
przez Kuba P.
Marek (Baldigozz) bzdur by nie napisał - musiało go jakieś nieprzewidziane i dziwne zjawisko zaskoczyć. Ja osobiście wypsikałem kilka puszek na różne elementy czy żywiczne czy plastiki i nie notowałem takich niespodzianek.
Używałem i używam wyłącznie Chaos Black.

Natomiast co do zastępstwa i podkładów samochodowych. Próbowałem z szarym i czarnym samochodowym i ten samochodowy niestety nie dawał się położyć cienką warstwą. Zalewało detale, nie byłem zadowolony.
Wiem, ze inni używali np. motip i ponoć było OK.

Natomiast co do samego podkładu - nie zawsze go też trzeba kłaść. On się sprawdza pod jakieś akryle jak Vallejo czy Lifecolor (ja właśnie po to go kładłem) czy jak masz model np. oblaszkowany i boisz się, że farba pozłazi przy maskowaniu.
Ale często jakiś specjalny podkład nie jest potrzeby, wystarczy np. farba Tamiya + levelling thinner naniesiona aerografem. Trzyma się jak diabli, jest satynowa i może spokojnie służyć za podkład.

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 18:43
przez Mannet
A tamiya jakiej serii? w formie oszczędności myślę też o psiknięciu Revellem lub Humbrolem, nie wiem tylko czym rozrzedzać- firmowe rozcieńczalniki są dosyć rzadkie w sklepach, wamod nie wchodzi w grę. Lubię Levelling Thinera tylko nie wiem jeszcze czy będzie pasował do revella/humbrola a w chwili obecnej nie mam w domu więc nie sprawdzę- może kroś ma jakieś doświadczenia z mieszania LT z Rvll/Hu ? Co do Chaos Black- faktycznie, jest rewelacyjny, tylko że... black :) a to trochę nie pasuje mi do malowania okrętów w 1/350 i samolotów (a tym głównie się zajmuję).
P.S. Aż chyba walnę coś Chaosem z HobbyBossa i zobaczę co się stanie...

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 19:47
przez Tomasz Dzieciątkowski
Mannet napisał(a):Co do Chaos Black- faktycznie, jest rewelacyjny, tylko że... black :) a to trochę nie pasuje mi do malowania okrętów w 1/350 i samolotów (a tym głównie się zajmuję).

Do samolotów pasuje rewelacyjnie. A jeśli obawiasz się czerni, to użyj Skull White, też Citadel. Nakłada się prawie tak dobrze jak Chaos Black, dużo wybacza i jest dobrym podkładem pod jasne kolory.

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 20:05
przez HK
Kuba P. napisał(a):(...)Ale często jakiś specjalny podkład nie jest potrzeby, wystarczy np. farba Tamiya + levelling thinner naniesiona aerografem. Trzyma się jak diabli, jest satynowa i może spokojnie służyć za podkład.


Kuba, a ja mam właśnie dziwnie inne doświadczenia z Tamiy-ą. Używam wyłącznie jej i lubię, mieszam z leveling thinnerem, pryskam na podkład z Mr Surfacera. I ona, jędza, nie za mocno się trzyma. Taśmę muszę osłabiać, bo zdarzyło się odrywanie farby od podkładu. Dopóki nie zabezpieczę lakierem, to musze uwazać żeby nie zadrapać, bo rysa do podkładu murowana. Przed malowaniem odtłuszczam powierzchnię. Gołego plastiku zresztą wcale się lepiej nie trzyma. Farby przechowuję od dość dawna, w postaci już rozcieńczonej leveling thinnerem. Może to dlatego?

Re: podkład

PostNapisane: czwartek, 27 lutego 2014, 20:17
przez merlin_PL
Kuba P. napisał(a):Ale często jakiś specjalny podkład nie jest potrzeby, wystarczy np. farba Tamiya + levelling thinner naniesiona aerografem. Trzyma się jak diabli, jest satynowa i może spokojnie służyć za podkład.


Kuba P . Też mi sie to x razy powtarza i zrobiłem próby też kilka razy . I wychodzi mi, że owszem kombinacja Tamiya I rozcieńczalnik Gunze dobrze się trzyma o ile :

- dasz na chociaż lekko chropowatą , albo maźniętą rozcieńczoną szpachlą lub surfacerem powierzchnię
albo
- nakładasz cienkimi warstwami i dopiero za 2 lub 3 warstwą wszystko się mocno trzyma.

U mnie Tamiya dość mocno rozcieńczona Gunze ( 2 do 3 : 1 na korzyść rozcieńczalnika ) raz położona z gładkiej powierzchni schodziła nawet po 24 h po lekkim przejechaniu pazurem. :D Sprawdzone doświadczalnie.

Dodam jeszcze ,że bezbarwny matt Tamiyi rozcieńczony Gunze przestaje być matem , i dla matu trzeba używać ich firmowego rozcieńczalnika.
Inna sprawa ,że Tamiyę da się i zmywaczem Wamodu rozcieńczyć i położyć przy odrobinie wprawy i dobrych proporcjach.

Co do używania Humbrola jako podkładu to myślę , że od biedy może być , bo Humbrol jest na osnowie olejnej będzie się plastiku nieźle trzymał. Tu bardziej pytanie o jego ziarnistość i chropowatość się rodzi.