Modelarstwo z pasją

Czy w ogóle taka jest, poza surfacerami, które moim zdaniem niezbyt dobrze sprawdzają się w tej roli (albo ja nie potrafię ich dobrze użyć).

Trafiłem dziś w jednym ze sklepów modelarskich na płynny green stuff firmy Citadel:



Ktoś używał/używa to ustrojstwo? Jak ono sprawdza się w praktyce?
Wydaje mi się, że to może być to czego szukałem: płynny specyfik, dający łatwo wprowadzić się w różne drobne szczeliny, nie zostawiający znacznych naddatków tam gdzie nie trzeba, a po zaschnięciu łatwy w szlifowaniu.

http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=P-119&lang=pl
Zmywa się Thinnerem gunze.

siara1939 napisał(a):http://lmgtfy.com/?q=liquid+green+stuff

Znowu nie doczytałeś, za to mądrzysz się.
Czego nie zrozumiałeś w tym pytaniu?

Solo napisał(a):Ktoś używał/używa to ustrojstwo? Jak ono sprawdza się w praktyce?

Czyżby w internecie można było wygooglać opinie użytkowników tego forum o tym specyfiku?

Czesio napisał(a):http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=P-119&lang=pl
Zmywa się Thinnerem gunze.

Nie wiem ile razy pisano na tym forum, jak wątpliwy to produkt.
Naturalnie mam to od dawna i w zasadzie przestałem używać, bo efekty są bardzo niezadowalające.

CA jest świetny, tylko trzeba szlifować zanim całkiem stwardnieje. Potem też daje się szlifować, ale jest już bardzo twardy. Oczywiście najlepiej penetruje rzadki, ale masz nad nim słabą kontrolę. Gęstszy też dobrze wypełnia nawet małe szczeliny i nie "ucieka", nie rozlewa się tam, gdzie nie trzeba.
I oczywiście CA można zmywać zmywaczem do CA.

Nie, CA nie jest świetny.
CA ma to do siebie, że jest twardy. I zanim go zeszlifujesz do pożądanej grubości/ilości, to przy okazji pościerasz także plastik wokół niego.
CA zalewam tylko te nierówności, gdzie wiem że szlifowania nie będzie w ogóle, albo niewiele.
Szukam natomiast specyfiku w płynie (bądź półpłynnego), który po stwardnieniu dawałby się stosunkowo łatwo obrobić.

Solo napisał(a):Nie, CA nie jest świetny.
CA ma to do siebie, że jest twardy. I zanim go zeszlifujesz do pożądanej grubości/ilości, to przy okazji pościerasz także plastik wokół niego.
CA zalewam tylko te nierówności, gdzie wiem że szlifowania nie będzie w ogóle, albo niewiele.

Solo, przepraszam ale najdelikatniej mówiąc BREDZISZ!!!!!
Nie masz pojęcia jak operowac podstawowymi technikami a szukasz HGW czego. Nie masz podstawowych umiejętności technicznych związanych z operowaniem narzędziami służacymi do szlifowania i cięcia co świetnie było widac na przykładzie wneki podwozia w F-100 i co potem z tą dziura zrobiłeś. Wszystko krzywo, byle jak i na odwal bo ci się juz nudzi szlifować albo własnie używasz jakiejś super hiper gąbki ściernej, która sie do tego nie nadaje. Równy kawałek balsy, ogryzek papieru ściernego i jazda na mokro. WSZYSTKO tym wyszlifujesz równo, bez ździerania plastiku dookoła.
jak nie wiesz jak to u Irasa w wątku o 109 jest pokazane jak to skomplikowanie narzędzie wygląda. Tylko cholerka nie da sie tego w HobbyEasy kupić, bo jest niedostępne od ręki
Możesz mnie tez zgłosić do moda....

Solo mój post też zgłoś do moderacji.

Solo - wisisz mi 12 pln. Specjalnie dla ciebie kupiłem flaszkę specyfiku, żeby się przekonać.

Trzeba było kupić 2 flaszki, wisiałbym 24.

Nie wiadomo, może była promocja

Chodziło mi o to, że jak już kupuje na mój rachunek, to po co się ogranicza do detalu.

Solo, może jednak przeczytasz, co napisałem, zanim odpowiesz?
CA robi się twardszy od plastiku po pewnym czasie (co przecież napisałem!!!), zwykle w zupełności wystarczającym do zeszlifowania. Trafienie w ten czas to moim zdaniem to jedna z podstawowych umiejętności modelarskich.
Pisanie że CA jest za twardy to jak narzekanie, że kalkomanie nie dają się przesuwać po wyschnięciu. No pewnie, że się nie dają, ale zanim wyschną, można je przesuwać. Bo na tym polegają kalkomanie i praca z nimi.
I oczywiście podpisuję się także pod tym, co napisał potez (o szlifowaniu, nie o tobie).

Serio, solo, piszę to bez złośliwości: poćwicz ze szpachlowaniem CA. Zobaczysz, jak świetne efekty można uzyskać. Od kiedy się tego nauczyłem, nie używam praktycznie innych szpachlówek, nawet do większych robót (np. likwidacja otworu na wieżyczkę strzelca w Blenheimie 1/72). Czasem pomagam sobie przyspieszaczem do CA, ale rzadko.

Ja bardzo często używam CA jako zapychacza wszelkich nierówności, ale problem jaki mam, to pisałem: z dobrym zeszlifowaniem go.
W takim razie doradź mi, kiedy najlepiej szlifować ten klej, kiedy staje się już zbyt twardy.