Modelarstwo z pasją

Witam.

Będę próbował tej techniki jednak mam pewne obawy. Co w przypadku, gdy odrapania biegną na granicy kolorów. Czy ściągając patafix/taśmę/maskol nie zerwę farby położonej na lakier do włosów?

Zauważyłem czytając wątki, że sporo osób opisuje spuszczanie lakieru z puszki i inne dziwne kombinacje. Czy lakiery do włosów w buteleczkach jak perfumy nie nadadzą się? Je można przecież wygodnie przelać.

Pozdrawiam,
Adam

Nie ma po co tego przelewać. Wal prosto z puchy tylko cienko i wystarczy.

No a przy maskowaniu może zejść farba - to oczywiste. Nawet bez moczenia może płatami odłazić.

Ja bym jednak przelał z puszki.
Malując lakierem do włosów z aero masz o wiele lepszą kontrolę nad strumieniem.

Tu poniżej - testowy fotel.
Nic nie przelewałem, malowałem prosto z puszki. Nawet dosyć grubo.
Wyszło - jak wyszło. Mi się podoba

Ja bym radził zainwestować w Worn Effecta. Mi fotel wyszedł tak.

Co do maskowania to oczywiście zejdzie razem z taśmą. A jeżeli już koniecznie musi być lakier do włosów to jak najbardziej zlałbym w aerograf.
Radzę przestudiować dyskusję z dwóch wątków poniżej:
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=76&t=19882