Modelarstwo z pasją

Witam. Ostatnio wziąłem się za czyszczenie pokrak do Wh40k które kupiłem jakiś czas temu po taniości na allegro. Były pomalowane i sklejone ale że wyglądały jakby kot na nie zwymiotował to postanowiłem dać im drugie życie. Z farbą nie było problemów - płyn hamulcowy DOT-3 i szczoteczka ale na klej niestety nie podziałało jak w internetach pisano. Czy istnieje jakiś sposób albo specyfik który bezinwazyjnie pozwoli mi porozklejać części?


Pozdrawiam towarzystwo )

Jaki klej ? Jak rozpuszczalnikowy to tylko nożyk. Jak cyjanoakryl, albo Tamiya to wrzuć na kilka dni do cleanluxu, powinno puścić.

Z figurantami do WHFB i WH40K uważaj przy wrzucaniu do DOTa, te, które wyprodukowano z finecastu, mogą nie przeżyć operacji.
No i spróbuj z debonderem do cyjanoakryli i superglue...

Cześć była klejona przez Revell contacta a co do reszty to nie mam pojęcia. Dzięki, wieczorem popróbuje.

Jak klejone Contactą to już nie rozkleisz. Contacta rozpuszcza plastik i stapia dwie części ze sobą na złączu.

Tamiye /extra thin/ w dotcie moczyłem i daje rade.

Czesio napisał(a):Jak klejone Contactą to już nie rozkleisz. Contacta rozpuszcza plastik i stapia dwie części ze sobą na złączu.

Contacta puszcza w Krecie
Spoina nie jest czysta jak po zmyciu CA ale model klejony Contactą po kretowej kąpieli przy lekkiej przemocy powinien ładnie rozejść się w szwach.