Modelarstwo z pasją

Mam łukowiaka i kompresor martolaka, czyli lodówkowiec.
Zaraz za kompresorem jest zamocowany filtr paliwa od malucha, który wymieniłem kilka dni temu. Potem ze dwa metry wężyka igielitowego i aero. Od kilku dni widzę jak mi wężykiem wędrują krople wody i raz co raz słyszę pssst i wraz z farba wylatuje woda. Myślałem że to mi się filtr zużył i dlatego go też wymieniłem. Ale po zmianie nic się nie zmieniło
Nigdy wcześniej nie miałem takich przygód. Czy to wina pogody, czy sprzęt chce mnie naciągnąć na wydatki?
Będę wdzięczy za każdą poradę, bo nie idzie malować w takich warunkach.

Strug napisał(a):Zaraz za kompresorem jest zamocowany filtr paliwa od malucha, który wymieniłem kilka dni temu. Potem ze dwa metry wężyka igielitowego i aero. Od kilku dni widzę jak mi wężykiem wędrują krople wody i raz co raz słyszę pssst i wraz z farba wylatuje woda.

5, może 10 dni temu było identyczne pytanie. Woda się skrapla bo musi się skraplać - fizyka. Jedyne w 100% pewne rozwiązanie to osuszacz powietrza ale diabelnie drogie. Półśrodek - zbiornik wyrównawczy po drodze. A przynajmniej tak mi się wydaje.

Na Allegro widziałem niedawno filtr z odstojnikiem z gwintami 1/8 - a więc można je zamocować bezpośrednio do aerografu, a wężyk do odstojnika - woda skraplająca się w wężyku powinna zostać zatrzymana w odstojniku. Sam mam odstojnik zamontowany bezpośrednio na wyjściu z kompresora, przed wężykiem i czasami gdy pogoda jest sprzyjająca woda skrapla mi się w wężyku. Planuję kupno tego odstojnika montowanego go aerografu. Niestety wydaje mi się że obniża on wygodę malowania aerografem.

Z racji mojej profesji, nie mogłem się powstrzymać.

Rafal napisał(a):Woda się skrapla bo musi się skraplać - fizyka.

Świetne stwierdzenie...

Nie wiem czy temat aktualny, bo kolega Strug nie raczył się odezwać
Co do skraplania, ja bym zainstalował zbiornik wyrównawczy + filtr z odstojnikiem (można kupić juz za ok. 50 PLN)
Możn też zrezygnować z filtra z odstojnikiem i odpowiednmio poprowadzić przewody z powietrzem, żeby woda gromadziła sie w jakimś najniższym punkcie i tam zinstalować prosty zawór (parę złociszy) do jej spuszczania.

No fakt, powinienem był powiedzieć co przedsięwziąłem.
Zrobiłem zbiornik wyrównawczy z butelki po dużej Coli (takiej z lidla-najlepszej )
Działa pięknie. I aerograf pracuje równo. Podoba mi się. Ostatnio jak kompresor chodził dość długo to znowu się pojawiła woda w wężyku, ale jak zajrzałem wtedy do butelki to się okazało, że na dnie jest kilka dobrych łyżek stołowych wody.
Wylałem. Jak się okaże że woda jest wciąż uciążliwym problemem to wtedy pomyślę o odstojniku.
Na razie się cieszę ta jakościową różnicą jaką się udało uzyskać za pomocą zwykłego zbiornika wyrównawczego.

Dziękuję za pomoc.