Folia do oklejania samolotów

Napisane:
niedziela, 6 listopada 2016, 00:49
przez Sherman
Pytanie do praktyków bawiących się w oklejanie samolotów folią, blachą i innymi takimi. Uzbierało mi się kilka tych materiałów (zwykła i ciut grubsza folia alu, folia do instalacji kominowych, blacha puszkowa i paski do dekorowania paznokci), ale jako łajza modelarska dalej mam problem z opanowaniem takich elementów jak oprofilowanie przejścia kadłub-skrzydło czy końcówki skrzydeł.
Macie na to jakieś swoje magiczne sposoby i narzędzia bardziej zaawansowane niż wacik i wykałaczka?

Re: Folia do oklejania samolotów

Napisane:
niedziela, 6 listopada 2016, 13:43
przez Komandor
Czołem.
Sherman jeśli ni masz nic przeciwko, to podpinam się do Twojego pytania. Przechodzę na skale 1:32 i mam zamiar na niektórych modelach zastosować te metodę. Jeszcze nie próbowałem.
Re: Folia do oklejania samolotów

Napisane:
poniedziałek, 7 listopada 2016, 18:47
przez Komandor
żurawinowski napisał(a):tzn łyżki stołowe?
Skąd w Tobie tyle złośliwości. Czy ja Ciebie czymś obraziłem, jeśli tak, to bardzo Cię przepraszam.
Re: Folia do oklejania samolotów

Napisane:
poniedziałek, 7 listopada 2016, 21:11
przez Gujos
Takie elementy można pociągnąć jakimś porządnym metalizerem - Alclad itp. A resztę folią.
Pozdrawiam, G.
Re: Folia do oklejania samolotów

Napisane:
środa, 9 listopada 2016, 17:46
przez Nacktgeboren
Jeśli chodzi o blachę puszkową, aluminiową to bardzo dobrze daje się kształtować zwykłymi patyczkami do lodów. Blaszkę kładę na polerce do samiczych szponów i dotąd profiluję patykiem aż uzyskam odpowiedni kształt - po paru próbach zaczyna wychodzić
Żeby było prościej skomplikowane kształty takie jak wspomniane przejścia skrzydło-kadłub dzielę na mniejsze części. Jak tą metodą nie uzyskuję zadowalających efektów używam przegrzanej blaszki miedzianej. Blachy na końcówki skrzydeł można by wytłoczyć, ale byłoby to mocno upierdliwe, więc nie zawracam sobie głowy i używam metalizera

Re: Folia do oklejania samolotów

Napisane:
środa, 9 listopada 2016, 20:58
przez ZBIGNIEW KALOTA
Dokładnie tak jak piszesz , wykałaczki , patyczki do uszu itp . Wykałaczka i podobne twarde i cienkie / chodzi mi o średnice / przyrządy zostawiają sporo śladów dlatego łatwo je rozprowadzam wypolerowanym plastikowym pędzelkiem do damskich cieni . Potem i tak wszystko polerka filcem na mini wiertarce lub ,,, no własnie czym co mi wpadnie w ręce . Nie da sie pewnych rzeczy wytłumaczyc bo nawet patyczkiem do uszu można narobic sporo rys . Powierzchnie nierozwijalne / osłony silnikow gwiazdowych ,np. / wykałaczka najlepiej bambusowa bo bardziej wytrzymała na złamania , patyczki higieniczne i coś na nerwy . Ale da się zrobić nawet za pierwszym podejściem , trzeba mysleć o kroku nastepnym lub nawet o kilka kroków dalej . Folia alu zwłaszcza samoprzylepna potrafi przeróżnie sie zwijać i sklejać , ale to doświadczenie przychodzim szybko i nie jest to żadna czarna magia . Pierwszą osłonę silnika A-26 w 72 robiłem pół niedzieli , drugą 10 min. Nie ma się co czaić tylko próbować , podczas oklejania zobaczysz różnicę pracy z cięką i grubą folią i ich możliwości . Zdecydowanie łatwiej okleja się 72-kę niż 48 .Posluguj sie narzedziami jakie masz pod reką , a lepsze znajdziesz w trakcie pracy .