Hataka C025 Interior Grey-Green się na plastiku obok MRP-111 Interior Grey-Green i Gunze H312 FS34227 (częsty zamiennik interior grey-green) prezentuje tak:
Płytka jest oczywiście z odzysku dlatego ma na powierzchni niedoskonałości, pomalowana czarnym Surfacerem 1500, póżniej Gunze C008 i ostatecznie Ammo Heavy Chipping Fluid. Na zdjęciu ciężko to uchwycić, ale wygląd powierzchni Hataki był tym razem prawie nie do odróżnienia od Gunze z tym, że pokrycie metalizera Hataką wymagało przy podobnym rozcieńczeniu odrobinę więcej warstw. MRP jest, prawdopodobnie za sprawą wyższego połysku, jeszcze bardziej gładka. Za mnie duży kciuk do góry dla Hataki.
Moim głównym celem było sprawdzić jak porowata jest Hataka i jak mocną ma strukturę ma, ponieważ ma to zasadniczy wpływ na sposób w jaki będzie się zachowywać przy użyciu płynów takich jak wyżej wspomniany chipping fluid. Farby, których struktura jest słaba i są bardzo porowate mają tendencję bardzo szybko sypać się - typowym przykładem jest Tamiya, która rozcieńczona wodą czy X-20A się przy użyciu chipping fluidu rozlatuje w drobny mak. Co nie zawsze jest wadą - w ręcz przeciwnie, na przykład w przypadku robieniu zimowego kamuflażu jest to bardzo przydatne. Po drugiej stronie stoją farby poliuretanowe, które wodę przepuszczają dość łatwo, ale przez to, że ich struktura jest podobna gumie, schodzą płatami i kontrola nad procesem powstawania odprysków praktycznie nie istnieje.
Ja do lakierów używam heavy chipping fluid ze względu na to, że lakiery nie chcą za bardzo przepuszczać wodę i ciężko ich słabymi fluidami ruszyć. Metalizer wybrałem również celowo, byłem ciekawy, czy nie będzie go Hataka w jakiś sposób uszkadzać. Oprócz tego jest bardzo gładki, co jest kolejny problem przy użyciu chipping fluidu, który powinien być położony na półmacie lub macie.
I wyglądało to tak:
Całą powierzchnię szerokim pędzlem zwilżyłem wodą, później zrobiłem kila zadrapań ostrzem skalpela i próbowałem uzyskać większe odpryski. Na pierwszy rzut oka wygląda wszystko tak samo - okrągłe odpryski to typowa oznaka jednej warstwy skroplonego chipping fluidu wyschniętego na gładkiej powierzchni i za normalnych okoliczności byłaby błędem w stosowaniu płynu. Ale tak jak pisałem wcześniej, nie testowałem metodę, tylko właściwości farby.
Każda z testowanych farb na płyn reaguje inaczej, przy czym zachowanie Gunze i MRP nie było dla mnie zaskoczeniem - Gunze przepuszcza wodę odrobinę wolniej niż MRP, ale w momencie kiedy już woda farbę spenetruje, farba robi się miękka i bardzo łatwo ją zadrapać. MRP natomiast pozostają prawie cały czas dość twarda, ale też bardzo podatna na zadrapania, więc w obu przypadkach można łatwo wykonać odpryski zachowując pełną kontrolę nad procesem i nawet mocniejsze traktowanie farby nie kończy się jej zupełnym zmyciem jednym machnięciem pędzla. Trudniej też uszkodzić warstwę farby pod nimi.
W przypadku Hataki zrobienie odprysków wymagało o wiele więcej wysiłku - farbę zwilżałem dobre 2x dłużej niż dwójkę MRP/Gunze i farba za nic nie chciała schodzić. W odróżnieniu od konkurencji praktycznie nie da się wyczuć moment, kiedy farba na wodę i płyn zareaguje. Myślę, że na półmacie poszło by łatwiej, jednak jeśli ktoś z was planuje robić drobne rysy tak jak ja to robiłem - ostrzem skalpela - polecałbym zabezpieczyć poprzednią warstwę lakierem bezbarwnym (półmat).