Strona 5 z 11

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: niedziela, 19 marca 2017, 01:07
przez potez
Czyli wg ciebie Gunze C kryją lepiej niż Tamiya? 8-)
I powiedz mi jeszcze kto używa GAI do czegokolwiek innego niż samochody? W Polsce oczywiście?

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: niedziela, 19 marca 2017, 14:24
przez iras67
Atlis napisał(a):Aha o to chodzi. Podstawowy biały MRP-4 prosto z butli kryje znacznie lepiej niż XF-1. U mnie XF-1 (mam 23ml) zostaje tylko do modulacji w pancerce.

Farby Mr.Paint są dla mnie nieopłacalne- maluję dużo i dużo zużywam w krótkim czasie. Pomimo tego że producent sprzedaje je w większym opakowaniu ale bardziej rozcieńczone.
patrykvel napisał(a):Przepraszam, ale używałeś farb Gaia

.....niestety nie mają kolorów Sky, Insygnia blue, Azure Blue itp itd.
patrykvel napisał(a):albo przynajmniej Gunze C

Od kilkunastu lat używam i większość modeli które zrobiłem były malowane Gunze C .Niektóre można znaleźć na forum w galerich lotniczych.
patrykvel napisał(a):Rodzaj rozpuszczalnika nie ma nic do siły krycia i wydajności

Chyba mnie źle zrozumiałeś. Mi chodzi o to w jaki sposób farba podkładowa -Surfacer Gunze rozcieńczony pomarańczową Hataką układa się równo na powierzchni i nie zalewa lini podziałowych, nitów detali itp po zaschnięciu . Podobnie z farbami z zestawów . Piszę też o swoich doświadczeniach i swoich obserwacjach i swoich oczekiwaniach.Nie interesuje mnie to czy te farby są dobre do innych celów . Opisuję działanie rozcieńczalnika Hataki i Zestawy lotnicze Orange Royal Air Force Point Set
i Polski Wrzesiań39 dla samolotów
o czym nie zapominajmy...

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: wtorek, 21 marca 2017, 11:23
przez Rafako
portalus napisał(a):Nawet dają radę te Hataki. Nie kryją tak jak Gunze C ale ogólnie wrażenia pozytywne. Łatwe w użyciu przez te buteleczki. Takiego BWP sobie pokolorowałem:
- plastik z grubsza odtłuszczony izopropanolem,
- na to Surfacer jakiś tam ze słoiczka ze zlewkami (taki sobie mieszam na gotowo do aero)
- kolory w kolejności nakładania plam brąz - czarny - zielony (zielony krył czarny na 2-3 cienkie warstwy) pojedynczymi sesjami
- maskowanie mieszanką pataglutów z odzysku oraz zwykłą taśmą malarską z marketu bez osłabiania kleju
- rozcieńczanie MLT na oko tak gdzieś 30-40% MLT.
Nic nie zerwane i nic nie odbarwione. Siatki PE pomalowane na żywca bez podkładu i na to była naklejona taśma i niczego nie zerwało.
Obrazek
Obrazek


Bardzo ładnie to wygląda! Ponieważ nie miałem okazji wypróbować czegokolwiek z oferty firmy Hataka to chciałbym zapytać o Twoje malowanki. Ten połysk (satyna) to standardowy efekt finalny farbek z pomarańczowej serii czy poszedł na nie jakiś lakier bezbarwny?

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: wtorek, 21 marca 2017, 13:05
przez portalus
Tak, ten satynowy połysk to standard - tak mi wyszedł. Na brązie jest mniejszy bo brąz sobie delikatnie pocieniowałem. Nie wiem teraz czy przed brudzeniem to jakoś zabezpieczyć połyskiem lub półmatem czy iść na żywioł i dawać specyfiki bezpośrednio na te Hataki.

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: wtorek, 21 marca 2017, 14:19
przez Rafako
Nie jestem absolutnie kompetentny żeby Ci cokolwiek sugerować, ale ja dla scalenia i ujednolicenia tych kolorowanek pojechałbym chyba po całości np. X-35 Tamki czyli Semi Gloss Clear. Tak czy inaczej jestem bardzo ciekawy dalszego ciągu bo już teraz fajnie to wygląda. Nie prowadzisz może warsztatu z budowy tego BWP?

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: wtorek, 21 marca 2017, 23:19
przez portalus
Chyba liznę go jakimś półmatem.
Wątek jest tu: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=83461

Przez 3 dni męczyłem jedną gąsienicę, a dzisiaj zrobiłem drugą - tak szybko się za coś takiego znów nie zabiorę.
Jutro zapodam jakieś zdjęcia.

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: środa, 22 marca 2017, 09:36
przez Rafako
portalus napisał(a):Wątek jest tu: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=83461


Dzięki! Paczam :D

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: środa, 22 marca 2017, 19:08
przez iras67
Hataki nie kryją mocno ale gdyby kryły nie kupowałbym ich bo jest sporo innych farbek które robią to lepiej. Orange są stworzone do malowania warstwami-"Shrekcebula" ;o) . Dają cieniutką satynową powierzchnię . Do całkowitego zakrycia potrzeba przynajmniej 5-6 warstw czasem więcej w zależności od koloru. Ja je na pewno mocno polubię. Porównując z Gunze C mają inne odcienie . Gunze C z zestawów RAF ma zabarw bardziej brązowawy Hataka jest jakby bardziej soczysta. No i cena żeby mieć komplet RAF Gunze pokombinowało komercyjnie i trzeba kupić trzy zestawy w tym jeden z malowaniami wnętrz do amerykańskich gdzie do RAFu mamy tylko jeden kolor... Spora różnica w cenie na korzyść Hataki.
Patriotycznie :mrgreen: Hataka CO34 Medium Sea Grey na podkładzie Bilmodel Surfacer1200. Ups Presrajdrink Tamiya XF-17+XF1
Obrazek
Rozcieńczane Oranżadą Hataki.

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: piątek, 24 marca 2017, 15:03
przez Gujos
Cześć, czy ta pomarańczowa seria jest inna od poprzednich setów (jakość farby) - nie wiem jak je nazwać bo chyba nie mają dodatkowego przymiotnika.
Myślałem o np.: HTK-AS05 Late US Navy paint set, HTK-AS18 US Navy and USMC „high-viz” Paint Set
itp.
Sporo było narzekania i trudno się zorientować, czy jest sens kupować te poprzednie sety. A wybór jest całkiem spory w porównaniu do serii pomarańczowej.
Pozdrawiam, G.

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: piątek, 24 marca 2017, 16:09
przez net_sailor
Seria AS to są farby akrylowe, podobne do Vallejo. Pierwsza formuła była nie do użytku. Malowałem też drugą poprawioną formułą i nie wyglądało już tak tragicznie, ale komfort pracy do najwyższych nie należy. Farba przechodzi przez dyszę bez większych cyrków i całkiem ładnie leży na modelu (pozwala malować cienkie, gładkie warstwy), ale np. sporo wysiłku trzeba włożyć w czyszczenie aerografu po malowaniu, a przyczepność farb jest dosyć średnia (z drugiej strony jak ktoś robi zdrapki to nie powinien narzekać). Jeśli zamówisz bezpośrednio u producenta na pewno dostaniesz farby z nową formułą - kupowania "okazyjnego" z drugiej ręki odradzałbym w tym przypadku, bo można się natknąć na poprzedni wypust.

Seria CS (seria pomarańczowa) to lakiery i one są bardzo w porządku. Oferta w tej serii będzie się zwiększać i można liczyć na to, że istniejące zestawy AS szybko zostaną powtórzone w CS (niektóre już są).

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: piątek, 24 marca 2017, 18:24
przez CzarekB
Bardzo chętnie bym to kupił i przetestował, niestety tutaj gdzie żyje jeszcze ich nie ma.
Ale patrząc i czytając nabieram na to jeszcze większej chęci. Jak tylko ktoś za oceanem będzie to miał w ofercie, kupuje od ręki.

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: piątek, 24 marca 2017, 18:27
przez Gujos
Dzięki za odpowiedź. Czyli poczekam aż pojawią się pomarańczowe edycje.
Pozdrawiam, G.

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: niedziela, 26 marca 2017, 12:41
przez Emer
W przypadku rozcieńczalnika Hataki farba piknie się kładzie "na mokro" nie przysychając natychmiast by po kilkunastu minutach przyschnąć wystarczająco do następnej sesji.Po 30 minutach jest gotowa na tortury waschowanie, lekkie szlifowanie, delikatną polerke itp.

Przeprasza, może już było ale mam pytanko, jak długo trzeba czekać żeby warstwa Hataki z ich rozcieńczalnikiem podeschła na tyle aby przykleić patafix i położyć inny kolor? Robił ktoś kilka kolorów w jednej sesji malarskiej z maskowaniem różnego rodzaju masami plastycznymi?

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: niedziela, 26 marca 2017, 16:46
przez Atlis
No masz napisane, że w zasadzie w kilka minut, tak jak każdy lakier. Ale jeśli chcesz ją próbować oderwać, to lepiej odczekać 24h.

Re: Hataka - seria pomarańczowa

PostNapisane: niedziela, 26 marca 2017, 20:12
przez Panzer
Pobawiłem się pomarańczowymi Hatakami podczas warsztatów ScaleFun (tak, panowie znowu nas odwiedzili i podrzucili nowe zestawy do testów). To jest moje pierwsze doświadczenie z lakierami i jestem zauroczony. Po raz pierwszy udało mi się pomalować model techniką black&white z bardzo fajnym efektem.

Kolor khaki mocno rozcieńczony dawał ostateczne wykończenie satyna/błysk. Wykorzystałem to i położyłem na niego od razu kalki, a po ich zabezpieczeniu washe. Farba Hataki zniosła sola, seta, white spirit i siuwaksy AK bez mrugnięcia okiem.