Modelarstwo z pasją

Takie pytanie. Mam metalizer Gunze, aluminium, zwykły, ten śmierdzący w małym słoiczku.
Nie te drogie po kilkadziesiąt PLN. Zwykłe.
Potrzebuję to jakoś zalakierować/zabezpieczyć. Ma wyglądać jak zwykłe gołe aluminium na poszyciu, bez połysku czy efektu polerowanego duralu.
Jest jakiś taki dedykowany siuwax do tych zadań?

Nie mam doświadczenia z metalizerami a tu tylu użytkowników Gunze, może coś podpowiecie.

Dzięki.

Oj nie czyta się Super Modelu, nie czyta! A tam o tych miksturach i śmierdzidłach dokładnie piszom

Eee... przepraszam, co to jest? To znaczy że jakieś informacje są zastrzeżone tylko dla czytelników SM? Nie wiedziałem, bo też nie czytam SM, sorry. Czy z tego powodu Kuba nie może zadać pytania na forum?

Damian Majsak KAGERO napisał(a):Oj nie czyta się Super Modelu, nie czyta! A tam o tych miksturach i śmierdzidłach dokładnie piszom

A co tam piszom? Wicie , nie każden jeden ma taki fart, coby se Super Model kupic. W mojej wsi na ten przykład nigdym go nie widzioł.

Mam ten sam problem ze ścierającym się metalizerem tej firmy. Na białym podkładzie Gunze trzyma się zdecydowanie lepiej, ale po próbie lekkiego polerowania zostają przetarcia.
Zaskakujące jest, że bardzo trudno zauważyc różnicę w końcowym efekcie między śmierdzącym metalizerem , a zwykłą srebrną akrylową C8 , która zresztą też gołego plastiku się nie trzyma i lekko srebrzy paluchy przy dotknięciu .

Robiłem próby z zabezpieczaniem lakierem do metalizerów Model Master i te tańsze Gunze troszkę tracą błysk/metaliczność ale nie jest tak źle ,wydaje mi się że to najlepsza opcja.

Dzięki Irek.
To, że stracą połysk mnie nie martwi, ważne żeby było zabezpieczone.
Tak na Twoje oko - będzie to dalej wyglądać jak gołe, nielakierowane i niepolerowane poszycie aluminiowe?

Kuba,
czescy koledzy modelarze pisali, że najmniej "naturalność" metalizerów Gunze zmiania Mr. Color Super Clear II, nakładany w cieniutkich warstewkach. Oczywiście nie można ich kłaść zbyt wiele, im mniej tym lepiej, ale 1 czy 2 lub ostatecznie 3 cieniuteńkie warstewki, czyli tyle by zapezpieczyć powierzchnię metalizera lub kalki, nie zmieniało radykalnie wyglądu metalizera. Wprawdzie dotyczyło to akurat tych drogich Supermetalic'ów, ale zakładam, że pewnie do zwykłych też ten układ będzie się sprawdzać. Wiem, że testowali różne zestawienia i to z Mr. C. Super Clear II wypadło najlepiej.
Jedyny minus to, że zdaje się lakier Super Clear II wycofano ze sprzedaży w Europie - ze wzgledu na "dziwne" przepisy EU. Co zaskakujące, chyba zniknęły w ogóle ze sprzedaży na całym świecie, pewnie chcieli ujednolicić produkcję i sprzedaż.
Aby nie kończyć tak smutną nutą, to muszę napisać, że widać "światełko w tunelu". Na Ebayu kupiłem w tym tygodniu lakier Mr Color Super Clear III w pojemniczku 18 ml, może będzie jeszcze lepszy niż II ...?
Najlepiej Kuba przetestuj to sobie, wtedy będziesz miał dobre rozeznanie, ale myślę, że nasi południowi sąsiedzi w sprawach Gunze są naprawdę bardzo doświadczeni - to obecnie najbardziej popularne farby w Czechach i sądzę, że warto ich słuchać.

Oto efekty użycia "zwykłego" metalizera Gunze:



Podkład z Surfacera, na wierzch lakier Gunze nr 84 bodajże, wszystko rozcieńczane Levelling Thinnerem. Problemy z tym metalizerem są dwa:

1. Brudzi palce przy macaniu i łatwo go przenieść na palcach na inne kolory (potem można to zetrzeć). Problem załatwia ostrożność i szybkie zamalowanie bezbarwnym;

2. Łatwo odchodzi przy ściąganiu taśmy Tamiya, nawet po pomalowaniu z wierzchu innymi specyfikami. Pomaga (częściowo) osłabienie taśmy - ja przed naklejeniem przykładałem ją sobie do czoła (kiedyś gdzieś wyczytałem taki patent - na czole jest warstewka tłuszczu, a nie ma włosków). Jednak satysfakcjonującym rozwiązaniem było dopiero przejście na SuperMetalizery, które doskonale się trzymają.

Jeśli chcesz uzyskać efekt zmatowiałej blachy, to na mój gust ten metalizer jest na to "za dobry". Zrób jakieś testy na boku, może lepiej Ci się sprawdzi "srebrzanka" Gunze C8 lub mieszanka C8 z metalizerem. Tu masz przykłady zastosowania C8 i lakieru błyszczącego (na większości powierzchni płata; reszta to Super Metalizery) - kliknij zdjęcia, to zobaczysz pod innymi kątami.

Dzięki Panowie. Już mam jasność w tym temacie, szczęśliwie udało się mimo braków w lekturze prasy branżowej.
Ja tak mało malowałem metalizerami w życiu, że to pewne novum dla mnie.
Po weekendzie jak skończę dłubać adresata podjadę do sklepu po rzeczone specyfiki.
Dzięki raz jeszcze.
A oto adresat:

Witam!
Nie czytałem Waszych wypowiedzi, wię przepraszam jeśli powtórzę po przedmówcach, ale spieszę z pomocą Szanownemu Koledze zanim podjedzie do sklepu i wyda za dużo...
W Super Modelu nr 4(19)2008 Krzysztof Barcz opisał testy metalizerów.
Do zabezpieczenie Gunze Mr.Color stosuje Mr. Metal Primer. Dzięki niemu ścieralność lakieru jest śladowa.
Sprawdziłem, działa (trzeba dodać do farby 2-4 krople ww. specyfiku i dokładnie wymieszać).
Polecam.
DM

Damian Majsak KAGERO napisał(a):Witam!
Nie czytałem Waszych wypowiedzi, wię przepraszam jeśli powtórzę po przedmówcach, ale spieszę z pomocą Szanownemu Koledze zanim podjedzie do sklepu i wyda za dużo...
W Super Modelu nr 4(19)2008 Krzysztof Barcz opisał testy metalizerów.
Do zabezpieczenie Gunze Mr.Color stosuje Mr. Metal Primer. Dzięki niemu ścieralność lakieru jest śladowa.
Sprawdziłem, działa (trzeba dodać do farby 2-4 krople ww. specyfiku i dokładnie wymieszać).
Polecam.
DM

A właśnie, teraz sobie przypomniałem, że w czeskiej prasie modelarskiej kilka lat temu jak zaczęli sprowadzać Gunze, ten Mr. Metal Primer miał być stosowany jako podkład pod metalizery (dokładnie te tańsze, o które pytał Kuba). Japończycy twierdzili, że po to był tworzony - metalizer ma się wgryźć w warstwę tego specyfiku i lepiej trzymać powierzchni. Jednak myślę, że dodanie tych kilku kropelek Metal Primera do metalizera w aerografie, jak pisze wyżej Daniel, jeszcze temu pomoże.

Rumcajs napisał(a):Mr. Metal Primer miał być stosowany jako podkład pod metalizery (dokładnie te tańsze, o które pytał Kuba). Japończycy twierdzili, że po to był tworzony - metalizer ma się wgryźć w warstwę tego specyfiku i lepiej trzymać powierzchni.

A ja czytałem, że to podkład do blaszek. Ale mam wrażenie, że ten metalizer całkiem nieźle trzyma się niższych warstw. On się nie trzyma "sam siebie", tzn. jego wierzchnie warstwy można zetrzeć lub oderwać taśmą (nawet po pomalowaniu kolejnymi warstwami). Po takim wypadku model nadal pozostaje metaliczny, aczkolwiek powierzchnia wygląda gorzej.

Spróbowałem dzisiaj pomalować na podkładzie do metali Mr.Metal Primer ,wymieszać z kilkoma kroplami podkładu i obok sam metalizer bezpośrednio na plastik dla porównania.Wszystkie trzy metody wymagały polerowania ,użyłem do tego ściereczki Tamiya białej.
Farba to dosyć ciemny Mr.Metal Color Dark Iron 214 .Najmniejszy połysk jest przy metalizerze położonym bezpośrednio na podkładzie.A najlepszy efekt właśnie tak jak opisał K.Barcz w SM czyli wymieszanie z kilkoma kroplami , nie widzę przynajmniej przy tym kolorze różnicy nawet metaliczność jest większa .Przy wymieszaniu obydwu specyfików odporność na ścieranie po polerowaniu jest również największa.Jedynie odcień lekko jaśnieje,pewnie przy aluminium różnica jest niewielka.W przyszłości sprawdzę na innych...

RAV napisał(a):Podkład z Surfacera, na wierzch lakier Gunze nr 84 bodajże, wszystko rozcieńczane Levelling Thinnerem.

Do metalików lepszy jest sam Mr.Color Thinner, opóźniacz zawarty w Levelling Thinnerze osłabia siłę przylegania do podłoża.

Temat wraca, wczoraj pomalowałem samolot surfacerem 1200 bardzo mocno rozcieńczonym thinnerem gunze.
Wyszło jak zwykle idealnie.
Potem nałożyłem wspomniany wcześniej metalizer Aluminium, również rozcieńczony tym levelling thinner. Wyszło przepięknie.
Potem wypolerowałem kosmatkiem na wiertarce i po prostu ekstaza. Piękne.
I tu zaczęły się schody, pokryłem delikatnie całość błyszczącym microscale, nadal było świetnie.
Problem pojawił się po oderwaniu taśmy, odchodziła z tym lakierem i warstewką metalizera.
Musiałem całość zmyć wamodem i jestem w punkcie wyjścia.
Dziś poprawię kilka miejsc, gdzie wymyłem szpachlówkę i pomaluję ponownie podkładem.
Zniechęciłem się do tych śmierdziuchów gunze, chyba użyję sprawdzonej broni - metalizera Xtracolor albo, o ile nie wyschły, tych metalizerów Humbrola (pięciocyfrowe oznaczenia).
Tamte jakoś lepiej siadają, nie wiem, czy na potrzeby pomalowania 1/3 skrzydeł bawić się w Alclady.