Modelarstwo z pasją

Witam .
Mam model Rogożarski IK-3 Classic Resin Airframes.
Niestety pełne żywiczne skrzydła opadają do dołu.
Czy jest jakaś metoda na wyprostowanie skrzydeł, na poprawę profilu.
Czy można podgrzać końcówki np. w ciepłej wodzie i poprawić profil skrzydeł ?
Z góry dziękuję za pomoc.

Można, na gorąco wyprostujesz.
Ale w wielu przypadkach po jakimś czasie mogą opadać. Lepiej naciąć lub nawiercić i wkleić drut stalowy lub mosięźny.

Uuu-u...! Panie Kolego...
Miałem podobny przypadek przy robieniu RWD-8 z płatem wymienionym na żywiczny. Żeby nie powielać - opis proponowanych wariantów zaradzenia sytuacji jest tu: https://scalefun.com/forum/viewtopic.ph ... 9&start=30
Niestety, nie trzymałem później modelu w lodówce, i z perspektywy czasu stwierdzam, że podpowiedź

3B. wyjeb do kosza

była najrozsądniejsza. Mimo podparcia płata zastrzałami, w gotowym modelu w krótkim czasie znów końce płata uległy ugięciu.

Dzięki za pomoc.
Czy skrzydła można włożyć do wrzątku, czy raczej trochę przestudzona woda ?

Raczej wrzątek, zwłaszcza przy dość dużej porcji żywicy, jaką są skrzydła

Szczerze mowiac to jezeli masz taki problem to raczej wyskraczuj sobie te skrzydla z kawalkow plastiku. Zywica to dluższy temat ale jezeli wyginaja się same z siebie od leżenia w pudelku to 2-3 miesiace na półce postoi i wygnie się w drugą stronę...
Żywica niestety ma swoje własne życie i modele z niej zrobione to nie jest cud mniud tylko walka z oporna materią, jeśli nie jest zbrojona.

No niestety zrobiony bez pojęcia.To że je wyprostujesz nie ma większego znaczenia bo za jakiś czas znowu to będzie Miś Uszatek.

Dzięki wszyskim za pomoc i podpowiedź.
Na razie wrzątek pomógł. Niestety tego modelu nikt inny nie robi w 1/48.Jeśli krzywizna wróci to model pójdzie na tylną półkę.

Na 33 samoloty z żywicy, z nieco większą rozpiętością skrzydeł (bo np. delt czy małych rajdówek nie liczę), bez usztywnień wewnętrznych, po latach na półce widzę nieznaczne opadanie końcówek u trzech z nich, w tym jeden z nich jest wystrugany przez mnie z Distalu, i tu problem jest największy. Tak więc nie jest to poważne "schorzenie".
Łopaty śmigłowców to nieco inna bajka, tu problem występuje u większości.

Po pierwsze to pytanie jak zostaly odlane, tzn czy zsieciowaly dobrze przed wyjeciem z formy?
Po drugie do dzis pamietam w pawilonie na Zielnej jakiegos dwuplatowca w 72 ktoremu w gablotce tak ladnie opadly skrzydla do dolu jak w kreskowce

Pop pierwsze... to tego nie wie nikt oprócz odlewnika który tez może nie wiedzieć bo to było tak dawno ze zapomniał. Idąc dalej jeżeli by zostały wyjęte z formy nie odpowiednio usieciowane to by się odkształcały na etapie wyjmowania - co było by bez sensu. Bardziej prawdopodobnym jest to że zastosowano nie bardzo nadającą się do tego żywice. Bo akurat taka jest powszechnie dostępna, łatwa w przetwórstwie, szybka, ekonomicznie fajna itd...