Areograf- wybór.

[Łukasz_K]

Ja będę dalej twierdził że ultra jest świetna do nauki, właśnie przez to że w prosty sposób ją można rozebrać. Tak, nie ma potrzeby częstego rozkręcania aero, ale jestem pewien że przez kilkanaście pierwszych sesji na bank początkujący zapcha dysze, albo się źle wyczyści z farby po poprzedniej sesji i coś się sklajstruje i tu wchodzi h&s który zdemontujesz i wyczyścisz w parę chwil.

Wracając do meritum, jeżeli autor ma już doświadczenie z pracą z aero to w tym budżecie warto wziąć japończyka. Jeżeli nie ma doświadczenia, polecam ultrę, którą za rok spokojnie odsprzeda i dołoży 200 zl do japońca.

[arhtus]

Ja będę dalej twierdził że ultra jest świetna do nauki, właśnie przez to że w prosty sposób ją można rozebrać. Tak, nie ma potrzeby częstego rozkręcania aero, ale jestem pewien że przez kilkanaście pierwszych sesji na bank początkujący zapcha dysze, albo się źle wyczyści z farby po poprzedniej sesji i coś się sklajstruje i tu wchodzi h&s który zdemontujesz i wyczyścisz w parę chwil.

Wracając do meritum, jeżeli autor ma już doświadczenie z pracą z aero to w tym budżecie warto wziąć japończyka. Jeżeli nie ma doświadczenia, polecam ultrę, którą za rok spokojnie odsprzeda i dołoży 200 zl do japońca.

Tak, a w międzyczasie dokupi ze dwie nowe dysze...
Aerografy H&S to ja bym jak już coś bardziej polecał tym którzy już wiedzą co i jak w tej materii, a nie reklamował je jako super łatwe w rozkręcaniu. Jakby tak przeprowadzić ankietę wśród tych którzy kupili Ultrę jako ten pierwszy markowy aerograf to zdecydowana większość musiała dokupić po niedługim czasie nową dyszę i już mniejsza o to, czy to wina materiału, z którego są wykonane te dysze, czy wina używających je, ale fakt faktem te dysze sprzyjają częstym wymianom.

Możesz być pierwszym poddanym ankiecie Dokupiłeś już dyszę?

[jarek1983]

Ja będę dalej twierdził że ultra jest świetna do nauki, właśnie przez to że w prosty sposób ją można rozebrać. Tak, nie ma potrzeby częstego rozkręcania aero, ale jestem pewien że przez kilkanaście pierwszych sesji na bank początkujący zapcha dysze, albo się źle wyczyści z farby po poprzedniej sesji i coś się sklajstruje i tu wchodzi h&s który zdemontujesz i wyczyścisz w parę chwil.

Wracając do meritum, jeżeli autor ma już doświadczenie z pracą z aero to w tym budżecie warto wziąć japończyka. Jeżeli nie ma doświadczenia, polecam ultrę, którą za rok spokojnie odsprzeda i dołoży 200 zl do japońca.

Zgoda. Mnie chodziło o to, żeby każdy podejmował świadome decyzje (ja subiektywnie czuję, że nie miałem pewnych informacji jak decydowałem się na H&S i tylko o to mi chodziło w poście - sam mam jedną sztukę H&S, z założoną największą dyszą i używam go do podkładów).

Może też warto wspomnieć, że trzeba mieć świadomość, że nie każda konfiguracja nadaje się do wszystkiego - podkładów, lakierów i precyzyjnego malowania camo z ręki - ale oczywiście to też są osobiste preferencje. Są tacy, którzy preferują tanie aerografy, którymi malują wszystko i wszystkim i jak się zużyje to kupują nowy, inni mają dedykowane sztuki do każdego rodzaju farb. (i żeby nie było, że sugeruję, że gorsi modelarze używają tanich aerografów - Adam Savage (pewnie wszyscy kojarzą) opowiadał kiedyś w swoim programie, że na początku swojej pracy w pracowniach modelarskich wytwórni filmowych zakupił drogi i precyzyjny aerograf, ale szybko się zorientował, że doświadczeni modelarze używają raczej tanich i prostych aerografów jednofunkcyjnych i sam zaczął takiego używać, bo w ich pracy lepiej się sprawdza).

W każdym razie, H&S ma moim zdaniem swoje wady i zalety - jak wszystko. Ale moim zdaniem nie jest to zdecydowanie sprzęt najwyższej jakości, ale na początek pewnie dobrze się sprawdzi.

Pozdrawiam!

[Thalgonis]

Zgoda. Mnie chodziło o to, żeby każdy podejmował świadome decyzje ...

Jak modelarz nigdy nie mający nawet w ręku aerka może podjąć świadomą decyzję?
Tak było u mnie. Kiedy kupowałem pierwszego psikacza aerograf widziałem tylko na filmikach na YT. Musiałem się oprzeć na zdaniach forumowiczów. Faktycznie, nie określiłem wtedy widełek cenowych, napisałem tylko, że i do nauki i do późniejszej pracy.
I wybór padł na PS-a - w końcu, cytując klasyka, co ja się będę kopał z końmi? W końcu wiedzą co mówią

[Łukasz_K]

Możesz być pierwszym poddanym ankiecie Dokupiłeś już dyszę?

oczywiście że tak, ale jak taki dodatkowy wydatek uczy ostrożności i obchodzenia się ze sprzętem na przyszłość - priceless.

Ale takiego PSa też bym pewnie rozwalił, a rozkręcanie dyszy za każdym razem jest mega uciążliwe i zajmuje więcej czasu (a na początku jest frustrujące jak Ci sprzęt nie działa i nie wiesz dlaczego), a na ultrze poznasz całą anatomię aero w łatwy sposób.

[Tzimiskes]

W pierwszym pójdzie dysza, albo uszczelki albo spust albo iglica - trudno; mój pierwszy poszedł do kosza, bo... nie chciało mi się rozkręcać do czyszczenia.

Robi się z tego dyskusja o tym, który aerograf jest lepszy i dlaczego właśnie mój. W tym wątku chodzi o dobry, łatwo dostępny aero do 400 stów.

Podałem Ultrę, która spełnia wszystkie wymagania. Podajcie proszę inne, śmiało; tylko nie w stylu kupisz SP u AliBaby za 350, ale módl się, żeby nie oclili i nie doliczyli podatku, bo wyjdzie 500.

[kraszewskip]

Myślę że zakupienie poniższych, a za to co zostanie zakupienie jakiejś chemii będzie ok

Sparmax SP-20x (dysza 0,2) - 330 pln
Sparmax SP-35C (dysza 0,35) - 290 pln

No albo dokładamy do budżetu 200 pln i kupujemy:

Procon PS-289 - 600-610 pln

[homer13]

Witam.
Dziękuje za wszelkie komentarze.
Używałem już kiedyś aerografu - nie pamiętam nazwy, ale raczej nie był to markowy sprzęt, Obsługa aerografu nie jest mi więc obca i daje radę.
Póki co Procon PS 289 to mój faworyt.

Czytam jeszcze o modelu H@S Ultra 2w1, albo H@S - model Evolution S Solo.

Pozdrawiam.

[giberes]

...
Póki co Procon PS 289 to mój faworyt.
...
Pozdrawiam.

I jest to bardzo dobry wybór. Prosty w czyszczeniu, a zalety zaworu powietrza docenisz, jak wypróbujesz. Poza tym sprowadzając np z Japonii masz szansę zapłacić ok 400 zł ( tylko nie bierz przesyłki EMS).

[blueYeti]

A co myslicie o iwata IW_RV-CR3 Revolution, za 500pln brac?

pozdr

blueYeti

[iras67]

Ta iwata ma dyszę o,5mm . Zakres szerokości plamki 0.3mm do około 4 cm. Idealna do średnich i większych powierzchni. Procon robi podobny aerograf PS-266 w podobnej cenie z dodatkową regulacją max plamki.

[arhtus]

W ogóle jakieś dziwne to oznaczenie i nie bardzo wiadomo o jaki model chodzi, choć ja stawiam, że o ten:
https://www.fine-art.com.pl/double-kit- ... ch-51.html

Jeśli to ten model to jak na polskie warunki cena atrakcyjna, sam aerograf też raczej nie będzie przeszkadzał.
Chociaż ja wolałbym zaryzykować ściąganie z AmiAmi Procona PS274 0,3mm lub PS267 0,2mm nawet przy założeniu, że nie ominą nas dodatkowe opłaty wyjdzie taniej niż 500zł, a te procony to chyba właśnie to samo co seria revolution iwaty.
No a przy odrobinie szczęścia wyjdzie sporo taniej

sprostowanie
W AmiAmi nie mają aktualnie PS274

[potez]

co dziwnego w tym oznaczeniu?
https://www.iwata-airbrush.com/iwata-revolution-hp-cr3-gravity-feed-dual-action-airbrush.html
to jest nowy model w Polsce niedostepny na razie z tego co widze. za te pieniądze nie warto. Jesli chcesz coś z dysza 0,5 z iwaty o polecam serię Eclipse - maja stozkowe dysze nie trzeba wykręcać, cos dla poczatkujących co boją się zniszczeć aero ;)

[arhtus]

No nie wiem, czy nazwa IW_RV-CR3 Revolution jest gdzieś spotykana
A to co pokazałeś to nie jest zwykła Iwata HP-CR 0,3 Revolution? Na moje oko to jest identyczny aerograf.
No i nie widzę też nigdzie podanej średnicy dyszy w tym opisie co zalinkowałeś, a sama nazwa wskazuje chyba bardziej dysze 0,3 niż 0,5.

[potez]

Jak nie wiesz to zajrzyj na strone producenta, tam zazwyczaj sa aerografy opisane wyczerpująco.
to jest zwykła CR: https://www.iwata-airbrush.com/revolution-4500-cr.html a to jest CR3: https://www.iwata-airbrush.com/iwata-revolution-hp-cr3-gravity-feed-dual-action-airbrush.html, która linkowałem. Ma jakąś nową konstrukcje dyszy, która ma symbol R3.
Jak mawiał klasyk - trzeba czytać ze zrozumieniem