Modelarstwo z pasją

Witam, planuje zakupić paletę podstawowych kolorów od mr hobby serii H (wodne) i nurtuje mnie taki dylemat. Lepiej kupić farby błyszczące czy matowe? Ostateczna powierzchnia zawszę i tak jest wykańczana bezbarwnym, więc teoretycznie możnaby kłaść kalki bezpośrednio na kolor połysk. Jakie są wasze doświadczenia i czy są jakieś problemy z nakładaniem błyszczących farb aerografem?

Moim zdaniem lepiej iść w mat. Jest łatwiejszy w nakładaniu. Osobiście, jak mam możliwość to kładę mat, a na to połysk bezbarwny.

Ale nieco może przybliż nam temat. Co konkretnie chcesz malować?

Głównie plastikowe modele samolotów, ale zamierzam też spróbować samochody cywilne/wyścigowe, więc też wykończenie na wysoki połysk. Ogólnie zasady mieszania kolorów nie są mi obce więc zmierzam kupić podstawowe 5 kolorów oraz jakiś dobry metalizer i mieszać sobie odcienie. Czytałem gdzieś że farby błyszczące dłużej schną (są lepkie), czy do wodnych akryli też się to tyczy?

AdamS napisał(a):Głównie plastikowe modele samolotów, ale zamierzam też spróbować samochody cywilne/wyścigowe, więc też wykończenie na wysoki połysk. Ogólnie zasady mieszania kolorów nie są mi obce więc zmierzam kupić podstawowe 5 kolorów oraz jakiś dobry metalizer i mieszać sobie odcienie.

Pomysł dobry w teorii, w praktyce taki sobie. Bardzo często potrzebjesz minimalnych ilości konkretnego koloru do pojedynczego malowania. Otrzymanie pożądanego koloru to szereg prób. Będziesz mieszał za każdym razem? A jak zrobisz sobie różne mieszanki na zapas, to będziesz musiał i tak kupić większą ilość podstawowych farb. Farby Tamiya i Gunze nie są już takie drogie jak kiedyś. Jak potrzebujesz konkretnego kiloru, to kupujesz i tyle. Te farby są w zasadzie wieczne. Możesz je przechowywać latami.
A jak już chcesz mieszać, to zamiast Mr Hobby H kup Tamiyę. Są równorzędne a tańsze. Większość typowych kolorów masz w palecie a pozostałe sobie łatwo zmieszasz, i niekoniecznie z podstawowych.

Czytałem gdzieś że farby błyszczące dłużej schną (są lepkie), czy do wodnych akryli też się to tyczy?

Można przewrotnie powiedzieć, że farby nie dlatego dłużej schną że są błyszące, ale są błyszczące bo dłużej schną
Z jednej strony nie zawierają czynnika matującego (zwykle talku krzemionkowego) który nieco przyśpiesza schnięcie, ale dłuższy czas schnięcia jest korzystny, bo umożliwia lepsze wypoziomowanie farby i uzyskanie gładkiej powierzchni. Dlatego sądzę, że błyszczące farby mają więcej opóźniacza.

HK napisał(a):Pomysł dobry w teorii, w praktyce taki sobie. Bardzo często potrzebjesz minimalnych ilości konkretnego koloru do pojedynczego malowania. Otrzymanie pożądanego koloru to szereg prób. Będziesz mieszał za każdym razem? A jak zrobisz sobie różne mieszanki na zapas, to będziesz musiał i tak kupić większą ilość podstawowych farb.

Rzeczywiście, nie pomyślałem o tym. Przecież jak będę chciał cokolwiek domalować to nie zmieszam już tego samego koloru, a trzymanie zmieszanych farb po jakichś pojemniczkach nie będzie raczej zbyt praktyczne.
Pozostaje poszerzać paletę z każdym nowym modelem . W kwestii matt czy połysk z tego co rozumiem najlepiej kupić taki jaka będzie docelowa powierzchnia.
Dzięki za radę.

AdamS napisał(a):W kwestii matt czy połysk z tego co rozumiem najlepiej kupić taki jaka będzie docelowa powierzchnia.

niekoniecznie, zazwyczaj na koniec i tak lakieruje się odpowiednim (takim jaka będzie docelowa powierzchnia) werniksem.

Przy czym Gunze H to są farby dość delikatne mechanicznie więc i tak sugerowałbym lakier zanim położysz na nie agresywne płyny do kalkomanii czy wash.

Bercik napisał(a):Przy czym Gunze H to są farby dość delikatne mechanicznie więc i tak sugerowałbym lakier zanim położysz na nie agresywne płyny do kalkomanii czy wash.

Słusznie, zniszczyć idealnie już położony kolor płynem do kalek to by była tragedia.