Strona 1 z 1

Nowy, cichy kompresor

PostNapisane: poniedziałek, 9 listopada 2009, 18:53
przez Stratocaster
Po przeczytaniu kilkunastu wątków na naszym forum i w necie postanowiłem zrobić sobie profesjonalny, cichy kompresor. Znalazłem, owszem, nawet w polskich sklepach fantastyczne konstrukcje na bazie cichego, olejowego silnika (około 30 dB). Ale cena przekracza 2000 zł. Drogawo...
Do tej pory używałem membranowego (40 dB), potem zainwestowałem w Fengda (czeski producent, ale chyba tylko konfekcjonują chiński produkt) - ponad 50 dB. Ale mi umarł przez dwie gumeczki puszczające powietrze obok tłoka - sparciały. Poleciałem do marketu budowlanego i kupiłem Senco - ten ma ponad 60dB, ale działa bez zarzutu.

Pochyliłem się więc na Fengdą...
Obrazek

...rozkręciłem, kupiłem w sieci agregat lodówkowy (49 złotych), rurki gumowe zbrojone, obejmy itp. Powstało coś takiego:
Obrazek

Powietrze wychodzi z agregatu, przechodzi przez zawór zwrotny, który ma za zadanie puszczać powietrze tylko w jedną stronę (zbiornika). Reszta jest z Fengdy - zbiornik z regulacją, filtrem-odwadniaczem. W ramach bezpieczeństwa wykorzystałem cewkę (z Fengda), która odłącza prąd od agregatu gdy napełni się zbiornik (max 4 bary). Kiedy ciśnienie w układzie spada do 2,8 bara cewka włącza agregat - i tak w kółko.

Całość prac wykonałem z kolegą Piotrem, który pomagał mi przy elektryce i patrzył jak montowałem pneumatykę (na zasadzie powiedzenia: co dwie głowy to nie jedna). Sprzęt nazwaliśmy Frankenstein 001, a my na czas pracy przyjęliśmy pseudonimy Pat i Mat na cześć bohaterów czeskiego filmu Sąsiedzi.

Wnioski:
1. To nie jest prosta sprawa, jak piszą koledzy bardziej w takich sprawach doświadczeni i pokazują swoje kompresory na forum.
2. Cewka jest do zmiany na profesjonalny wyłącznik ciśnieniowy, ale to kwestia czasu.
3. JEST CICHO!!! Maluję w nocy! Cały dom śpi, a ja psikam. Można powiedzieć, że sama praca jest jak szept. Gorzej, kiedy cewka puszcza powietrze jak się robi maksymalne ciśnienie. Maszynę schowałem w szafce, więc i tego właściwie nie słychać. Słychać TYLKO syk powietrza z aerografu. I o to chodzi!

Ze względu na stabilną pracę (zbiornik wyrównawczy) i absolutny komfort cichej pracy polecam każdemu taki kompresor. Teraz pora na Senco. Ten hałaśliwy silnik zamienię na agregat. Trzeba tylko założyć filtr przed zbiornikiem (żeby nie wpływał tam olej) i zrobione. Senco ma wyłącznik ciśnieniowy.

Re: Nowy, cichy kompresor

PostNapisane: poniedziałek, 9 listopada 2009, 19:08
przez tomek_chacewicz
No no fajniusi :) a agragat nie dałoby rady przymocować do płaskowników na zbiorniku? sprężarka zajmowałaby dużo mniej miejsca

Re: Nowy, cichy kompresor

PostNapisane: poniedziałek, 9 listopada 2009, 19:19
przez Stratocaster
Ja potrzebowałem schować tę maszynerię do szafki - i właśnie w takiej płaskiej formie tam wchodzi. Sprawa jest przemyślana 8-)