Modelarstwo z pasją

Cześć, mam Alclady tak z... 15-20 letnie. Chciałem nimi pomalować edkowego Mustanga i ku mojej rozpaczy leci z areografu jakiś gruz, fafluny itp. Nie wiem czy je wywalić, czy jakoś rozcieńczyć. Konsystencja jest ok. ale mam wrażenie że pigment zbrylił się w większe mikro gródki, po takim czasie. Dla odmiany bardzo pozytywnie mnie zaskoczył mnie, "aluminium" z zestawu pomarańczowego Hataki USAF (ale ma z rok). Myślałem że to jakiś szajs dodawany na odczepne do zestawu, natomiast świetnie kryje, łatwy w użyciu itp. Tak czy siak, nie wiem co zrobić z tymi Alcladami - trochę szkoda wywalić, ale może taka jest natura tych farb - w swoich czasach bezkonkurencyjne ale tracą z czasem swoje walory. No jeżeli wywalić, to co kupić w ich miejsce? Mam jeszcze Gunze (zwykłe) ale po pomalowaniu powłoka jakaś taka nie trwała - wystarczy wziąć model w ręce i paluch srebrne.
Pozdrawiam, Gujos

Jeśli zdecydujesz się na zmianę palety, to proponuję Xtreme Metal AK. Świetnie się kładą, mają normalną cenę i są odporne na chemię.

zwykłe nitro rozcieńcza alclada najlepiej ;)

Dzięki rzeczywiście te metaliki AK - zbierają niezłe recenzje. Szkoda że nie są w jakiejś fajnej buteleczce z aplikatorem. Zawsze muszę szukać czegoś do przenoszenia farby ze słoiczka do aerografu. A z tym nitro to na poważnie?
Pozdrawiam, G.

potez napisał(a):zwykłe nitro rozcieńcza alclada najlepiej ;)

Rozcieńcza, ale przy nieuwadze, łącznie z powierzchnią modelu

Na powaznie. Oryginalny rozcienczalnik alclada, ktory kiedys mozna bylo kupic w metalowych puszkach jak benzyna zippo walił jak nitro a dokladnie jak tamiya cleaner. Cieniutka warstwą polozysz ale jak zalejesz to ci zeżre plastik.
Spokojnie jesli trzeba rozcienczysz mlt.
Z idiotoopornych farb polecam gunze supermetallici i na drugi miejscu AK. Te są zreszta najblizsze alcladom ale bardziej przyjazne, chociaz kolorow mniej.