Modelarstwo z pasją

Pytam ze względu na niewielką różnicę w cenie, a - ze znanych mi istotnych różnic w budowie, na korzyść Procona - to chyba tylko zaworek MAC, którego brak w tym modelu Iwaty. Przeglądając forum natknąłem się również na informację o tym, że zbiorniczek w Proconie jest dość duży (zgaduję, że przy tej średnicy dyszy) i może nieco przeszkadzać w precyzyjnym psikaniu farbą. W/g specyfikacji technicznej zbiornik Procona to 10ml a w Iwacie to 9ml więc w zasadzie tak samo. Jeśli chodzi o "rozkładalność" i czyszczenie sprzętu - nie straszne mi gwinty i uszczelki. Chciałbym tylko dowiedzieć się jaki byłby Wasz wybór i jakie są tutaj kluczowe kryteria.

Ja bym brał iwate, powinna być poręczniejsza.

A ja bym brał Procona Nie wyobrażam sobie używania aerka bez MACa - ale fakt, zacząłem od takiego z MACiem i inaczej już nie umiem

PS. mam Procona 289, ten zbiorniczek w niczym nie przeszkadza, kwestia przyzwyczajenia.

Co Iwata to Iwata, ale Procon nie jest dużo gorszym sprzętem. A zaworek MAC, którego nie ma HP-CR to ogromny plus.
Ja dziś nie wyobrażam sobie malowania aerografem bez MAC.

Procon.
Ta Iwata to HP-CR - seria bazowa revolution.
Procon akurat równa do HP-CH - inna półka cenowa i jakościowa.

Thalgonis napisał(a):A ja bym brał Procona Nie wyobrażam sobie używania aerka bez MACa - ale fakt, zacząłem od takiego z MACiem i inaczej już nie umiem

PS. mam Procona 289, ten zbiorniczek w niczym nie przeszkadza, kwestia przyzwyczajenia.

Nic dodać nic ująć. U mnie dokładnie tak samo, z tym że ja maluję 0,2.

Piękne dzięki za wszystkie wskazówki i informacje! Zakup Procona klepnięty

Zadecydował głównie MAC oraz post Poteza, który sporo w głowie rozjaśnił

Przy okazji, może to komuś w przyszłości się przyda - doczytałem jeszcze że 289-ka ma specjalny system Air-up, dzięki któremu atomizacja farmy jest odrobinę lepsza przy niskim ciśnieniu roboczym, co w przypadku niewielkich kompresorów o małej mocy może być dość przydatną cechą.