Strona 1 z 1
Miliput - problemy

Napisane:
wtorek, 8 grudnia 2009, 19:20
przez Gujos
Cześć, mam opakowanie tego specyfiku od 5 lat, ale jakoś nie było okazji wypróbować. Ostatnio miałem wyzwanie przerabiając P-36 w 1/32. Do użycia Miliputa skłoniła mnie potrzeba pokrycia dużych powierzchni i odtworzenie całej części silnikowej samolotu (oraz to że już go miałem). Niestety podejrzewam że był już nazbyt zleżały - jedna z części (dwuskładnikowej masy) była wyraźnie twardsza i jakaś zgranulowana.
Po wyrobieniu (mozolnym), nałożeniu oraz dwudniowym leżakowaniu, mam wrażenie że nie poddaje się zbyt dobrze obróbce - tak jakby do końca nie stężał. Zapycha pilniki, papiery ścierne itp.
I tu jest moje pytanie, czy to normalne, czy trzeba jeszcze trochę odczekać (tak z roczek) itp.?
Wiem że niektórzy z Was używają różnych "szuwaksów" np. Wojtek Fajga chwalił jakieś ustrojstwo o podobnym zastosowaniu. Widziałem też jakąś masę epoksydową Gunze - czy ona zachowuje się podobnie?
Pozdrawiam
Re: Miliput - problemy

Napisane:
wtorek, 8 grudnia 2009, 19:31
przez Kamil Feliks Sztarbała
nie napisałeś której wersji milliputa użyłeś, ale nie zmienia to zasadniczo faktu, że jezeli nie związał w dwie godziny, to nie zwiąże już nigdy. milliput superfine white zapycha papier ścierny, bo wypełniaczem jest talk, a ten szybko się zbija podczas szlifowania.
5 lat to stanowczo zbyt długie leżakowanie jak dla tej masy, szczególnie zapewne poleżakowała sobie nim ją kupiłeś.
wojtek chwalił magic sclulp'a- w zasadzie najlepszą masę dwuskłądnikową na rynku..
Re: Miliput - problemy

Napisane:
wtorek, 8 grudnia 2009, 19:52
przez Gujos
To mnie trochę zmartwiłeś, a na opakowaniu było chyba napisane standard.
Pozdrawiam
Re: Miliput - problemy

Napisane:
wtorek, 8 grudnia 2009, 19:58
przez Kamil Feliks Sztarbała
świerzy milliput standart powinien mieć właściwości zbliżone do modeliny- nieco twardawy przed zmieszaniem, po wyrobieniu bardziej plastyczny i bardziej miękki niż plastelina. grudek być nie powinno.
gdyby chodziło o samego milliputa, być może skutecznym sposobem zaradzenia problemowi niewłasciwego związania masy było by jej solidne wygrzanie- ale wziąwszy pod uwagę fakt, że milliputem okleiłeś plastik, to metoda ta niestety odpada.
Re: Miliput - problemy

Napisane:
wtorek, 8 grudnia 2009, 22:18
przez Rafal
Ja tez mam miliputa, który się przeleżał. U mnie rozwiązaniem jest obranie szarego składnika ze skórki - tak jakby masa pod wpływem kontaktu z powietrzem stwardniała. Jak to usunę mieszam w proporcjach 1:1 i działa. Może u Ciebie też pomoże.
Rafał
Re: Miliput - problemy

Napisane:
wtorek, 8 grudnia 2009, 22:21
przez Gujos
Trudno, dzięki, spróbuję sobie jakoś poradzić.
Pozdrawiam
Re: Miliput - problemy

Napisane:
wtorek, 8 grudnia 2009, 23:41
przez shivadog
Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):świerzy
Czy chodzi o Waldemara?
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awierzy
Re: Miliput - problemy

Napisane:
środa, 9 grudnia 2009, 08:17
przez Kamil Feliks Sztarbała