Modelarstwo z pasją

Witam,

Mam niebieski kompresor firmy MAR - MINI MA-2000. Podczas malowania uruchamia się dość często, a specjalnie cichy nie jest. W związku z tym chciałbym podłączyć do niego zbiornik, żeby przedłużyć czas między kolejnymi uruchomieniami.
Czy wystarczy podłączyć przewód między kompresor, a zbiornik i dopiero na zbiorniku zainstalować reduktor, który obecnie jest zainstalowany na kompresorze, czy do reduktora podpinam zbiornik i na jego końcu daje kolejny reduktor?

Pozdrawiam,
Łukasz

sail0r napisał(a):Czy wystarczy podłączyć przewód między kompresor, a zbiornik i dopiero na zbiorniku zainstalować reduktor?

Cześć!
Tak, tylko na przewodzie zamontuj jeszcze zawór zwrotny.

tomek_chacewicz napisał(a):

sail0r napisał(a):Czy wystarczy podłączyć przewód między kompresor, a zbiornik i dopiero na zbiorniku zainstalować reduktor?

Cześć!
Tak, tylko na przewodzie zamontuj jeszcze zawór zwrotny.

Dzięki za odpowiedź!
Swoja drogą czas potrzebny na uzyskanie odpowiedzi jest niesamowicie krótki!

Pozdrawiam,
Łukasz

U siebie dodatkowy zbiornik (1.5L PET butelka) podpiąłem po wyjściu przewodu z reduktora - zwykły trójnik wystarczył.
Włącza się rzadziej.

Mam taki kompresor ale się rozleciał podczas paru lat pracy.Szkoda mi go wyrzucić, może się przydać na części (np.zbiornik lub silnik). Jeżeli jesteś zainteresowano pisz na PW. Oddam za cenę przesyłki.

Jakby kolega co założył temat, nie chciał zbiornika to ja chętnie przygarnę.

Pozdrawiam
Paweł

Jakby ktoś chciał mam taki oryginalny zbiornik wyrównawczy:


Mam taki sam u siebie

mnowogro napisał(a):U siebie dodatkowy zbiornik (1.5L PET butelka) podpiąłem po wyjściu przewodu z reduktora - zwykły trójnik wystarczył.
Włącza się rzadziej.

Ja podpiąłem w ten sposób 2,5 litrową plastikową butelkę, i od prawie roku sprawdza się znakomicie. Kompresor rzadziej się włącza i nie grzeje się tak szybko.

Tak, butelka to nie jest zły pomysł. Moze nie wygląda za bardzo pr0 , ale rozwiązanie jest tanie i skuteczne. Też mam 2.5l PET'a od 6 lat chyba i jest OK. Pamiętam że kiedyś na przedpoprzedniej liście dyskusyjnej były obawy czy taka butelka nie eksploduje ale testowałm na 8 barach i nic się nie stało.

Nowe Pety po firmowych napojach gazowanych wytrzymują spokojnie 8 barów. Ale nie pracujcie na takim ciśnieniu z nimi. Z własnego doświadczenia wiem, że po dłuższej eksploatacji wybuchają już przy 6 barach. Robi się z nich taka miękka szmata, nie ma żadnych odłamków ani nic, ale huk jest taki, że nie można wykluczyć po tym konieczności gruntownego prania spodni i tapicerki krzesła. Przy okazji można przekonać się na ile rzeczywisty jest efekt po wybuchu granatu ze strzelanek ;)

Ale chyba nikt nie maluje na 8 barach wiec ciągła eksploatacja na +/- 2 jest raczej 99.99% bezpieczna.

A granat strzelankowy to zależy na czym zrobiony, chociaż jak ktoś miał przyjemność z prawdziwym flashbangiem to wie jak bardzo jest to namiastką rzeczywistego kaboooom