FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez Krzysiek B » czwartek, 6 grudnia 2018, 23:57

Nie Spitfire, nie Messershmitt ani nawet nie Mustang, ale właśnie Corsair, moim zdaniem, zasługuje na miano najpiękniejszego myśliwca II wojny światowej :)
Dlatego też ten model znalazł się w ścisłej czołówce moich kandydatów do tego konkursu.

FG-1D czyli po prostu F4U-1D produkowany przez zakłady Goodyear. W roku 1957 Siły Powietrzne Salwadoru zakupiły partię, jeśli się nie mylę, 20 sztuk samolotów tego typu i właśnie model jednego z nich chciałbym zbudować:
Obrazek
Model bazowy chyba przez większość znany i raczej lubiany :)
Obrazek

Czekam jeszcze na przesyłkę z kilkoma drobiazgami więc niebawem będę mógł nieśmiało zaczynać budowę :)

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Krzysiek B

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 127
Dołączył(a): środa, 23 marca 2016, 17:26

Reklama

modele polskich samolotów

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez zegeye » piątek, 7 grudnia 2018, 10:12

Super niszowy. Będę zaglądał. Czy FG-1 poza inną fabryką różniły się czymś w swej konstrukcji/budowie?
pozdrawiam
Zbych

Obrazek
zegeye

Animal Planet
 
Posty: 1703
Dołączył(a): wtorek, 12 lutego 2008, 16:03
Lokalizacja: warszawa

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez Atlis » piątek, 7 grudnia 2018, 10:35

Świetny wybór.

Ten duży napis FAS mnie zawsze potrafi rozśmieszyć, ponieważ czyta się tak samo jak węgierskie "fasz", czyli ku*as. :-P
Avatar użytkownika
Atlis
 
Posty: 2593
Dołączył(a): piątek, 25 marca 2016, 14:39
Lokalizacja: Rostock / Szczecin / Sliač

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez Krzysiek B » piątek, 7 grudnia 2018, 11:42

zegeye napisał(a):Super niszowy. Będę zaglądał. Czy FG-1 poza inną fabryką różniły się czymś w swej konstrukcji/budowie?


Oznaczeniem :P Goodyear produkował Corsairy pod oznaczeniem FG-1 a Brewster F3A-1. Analizując zdjęcia i dostępne plany to żadnych zmian w konstrukcji, wymiarach itp nie zauważyłem. Jedynie zwracałem uwagę na różnice w tym konkretnym egzemplarzu, który zamierzam budować czyli usunięcie "maszciku" anteny ze steru kierunku, dodatkowa antena za kabiną pilota i na różnych forach radzą jeszcze zaszpachlować światło na spodzie prawego skrzydła. Na razie więcej różnic się nie dopatrzyłem :)
Avatar użytkownika
Krzysiek B

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 127
Dołączył(a): środa, 23 marca 2016, 17:26

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez greatgonzo » piątek, 7 grudnia 2018, 13:13

No proszę, nawet ozdobny sznureczek przyczepiony do rapcia może być zabawny... ;).

Różnice między wytwórniami to głównie przesunięcia czasowe we wprowadzaniu modyfikacji. W momencie rozpoczęcia produkcji Goodyear od razu wprowadzał niektóre rozwiązania, podczas gdy Vought kończył jeszcze rozpoczęte serie albo zmiany były już w ogóle historią, jak np peryskopy do obserwacji tylnej strefy, czy klapolotki. Później też bywały przesunięcia, dość trudne do wytropienia bez znajomości seriali, o korektach postprodukcyjnych nie wspominając. Np tylko pierwszych dziewięć FG miało hydrauliczny napęd klap wentylacyjnych silnika, żaden Goodyear nie miał tratwy na grzbiecie i żaden nie był wyposażony w wyrzutnik rac Molins Mk5 (odpowiednik Plesseya bardziej znanego ze Spitfire). W przeciwieństwie do Voughta wszystkie FG-1D miały instalacje paliwowe w obu pylonach centropłatu. I tak dalej... .Największa różnica dotyczyła ok 1000 FG (1/4 produkcji) przeznaczonych wyłącznie do operacji lądowych. Tu nie montowano haków ogonowych, balastów i mechanizmów składania skrzydeł. Rzecz skończyła się wraz z powrotem Korsarza na lotniskowce. Dla modelarza 'sylwetkowca' to sprawa jest i tak mało istotna, bo nawet haki do katapult zostawiono by ułatwić przebazowanie. Jedyna różnica zewnętrzna to pokrywy tylnego podwozia, gdzie część przeznaczoną na hak zastępowano stałym zaślepieniem. O ile samolotu nie wyposażono w zmodyfikowane pokrywy niedzielone, ale nie wiem jak z tym bywało.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez HK1885 » piątek, 7 grudnia 2018, 15:03

Ech te Corsairos.... :mrgreen:
Avatar użytkownika
HK1885
 
Posty: 1912
Dołączył(a): wtorek, 25 czerwca 2013, 13:14

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez piotrkur » piątek, 7 grudnia 2018, 19:34

HK1885 napisał(a):Ech te Corsairos.... :mrgreen:

No ba!! :mrgreen: Dajesz z tematem!jakie kolory przewidujesz?bo na fotce wygląda z lekka "papuzio" ;o)
Avatar użytkownika
piotrkur
 
Posty: 930
Dołączył(a): sobota, 29 maja 2010, 21:46

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez Krzysiek B » piątek, 7 grudnia 2018, 19:45

Z tego co udało mi się ustalić to cały samolot pomalowany był standardowym amerykańskim Gull Gray z czarnym pasem przed kabiną pilota, osłona silnika i ster kierunku w biało-niebieskie pasy, lotki i stery wysokości na biało, statecznik pionowy, końcówki skrzydeł, końcówki stateczników poziomych i osłona kabiny na żółto :)
Tak jak na tej kolorowance
Obrazek
Avatar użytkownika
Krzysiek B

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 127
Dołączył(a): środa, 23 marca 2016, 17:26

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez piotrkur » piątek, 7 grudnia 2018, 20:48

Krzysiek B napisał(a):Z tego co udało mi się ustalić to cały samolot pomalowany był standardowym amerykańskim Gull Gray z czarnym pasem przed kabiną pilota, osłona silnika i ster kierunku w biało-niebieskie pasy, lotki i stery wysokości na biało, statecznik pionowy, końcówki skrzydeł, końcówki stateczników poziomych i osłona kabiny na żółto :)
Tak jak na tej kolorowance
Obrazek

Dla mnie bomba!
Avatar użytkownika
piotrkur
 
Posty: 930
Dołączył(a): sobota, 29 maja 2010, 21:46

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez piotr dmitruk » piątek, 7 grudnia 2018, 23:52

Fajny!
Tu trochę inne ujęcie
Obrazek

A może jednak trochę bardziej kolorowy?
Obrazek
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 9947
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez Krzysiek B » sobota, 8 grudnia 2018, 13:56

piotr dmitruk napisał(a):A może jednak trochę bardziej kolorowy?

Brałem pod uwagę różne schematy, zarówno niebieskie jak i łaciate z wojny z Hondurasem jednak zdecydowałem się ostatecznie na standardowy schemat Gull Gray. Wydaje mi się, że szary Corsair prezentuje się zdecydowanie najlepiej i pomimo swojego, na pozór, nudnego malowania będzie się wyróżniał :)
Ale nie ukrywam, że swoją decydującą rolę odegrał tutaj problem z kalkomaniami. W sumie jedyne w tej skali były produkowane przez Aztek Decals, które w każdym zagranicznym sklepie widnieją jako sold out. Poza tym czytając o nich opinię w internecie to może nawet i lepiej ;o)

Egzemplarz "201" ( prawdopodobnie BuNo 67087 ) jest jedynym tak dobrze obfotografowanym samolotem w barwach FAS a dla modelarza jest to idealny materiał referencyjny:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zdjęcia te zostały wykonane na lotnisku w El Paso w stanie Teksas. W maju 1957r. podczas lądowania po zakończonym locie odbiorczym pilot Lt. Sanchez zaliczył kraksę (tzw. ground loop accident). Uszkodzenia powstałe podczas wypadku uniemożliwiły maszynie przelot o własnych siłach do Salwadoru więc samolot został odholowany na skraj lotniska i stał dłuższy czas pod chmurką. I tutaj zaczynają się pewne niejasności co do dalszego losu tej maszyny. Różne źródła podają często sprzeczne ze sobą informacje. Część z nich podaje informacje, że samolot w ogóle nie opuścił Stanów Zjednoczonych a jego części, odnalezione po latach w szopie jakiegoś prywatnego kolekcjonera, posłużyły do odbudowy tego latającego egzemplarza:
Obrazek
Jednak najbardziej prawdopodobną wersją jest to, że samolot jednak dotarł do Salwadoru. Co prawda z opóźnieniem ale dotarł :)
W marcu 1958r. FAS borykając się z trudnościami z utrzymaniem swoich Korsarzy wynikających głównie z braku części zamiennych zamówił w USA partię dodatkowych 5-6 samolotów-dawców. Podobno w tej partii znalazła się właśnie owa "201", która została rozmontowana, zapakowana w skrzynie, przewieziona ciężarówkami do jednego z portów w Kalifornii i drogą morską, razem z innymi samolotami, dotarła do Salwadoru. Na forum keypublishing.com ktoś opublikował zdjęcie wykonane podobno na lotnisku gdzieś w okolicach jeziora Ilopango w centralnym Salwadorze, gdzie widać właśnie partię tychże dawców
Obrazek
Widać na nim szarą plamę zaznaczoną na zielono, którą ktoś z internetowych archeologów zidentyfikował jako naprawioną dwieściejedynkę . Jednak trudno powiedzieć czy naprawy dokonano jeszcze w Stanach czy już na miejscu w Salwadorze. Natomiast pewne jest to, że owe naprawy polegały po prostu na wymianie uszkodzonych elementów na "nowe" pochodzące z innego samolotu. Podobno ktoś, gdzieś widział lub ma dostęp do tego zdjęcia w większej rozdzielczości i dokładniej widać, że wymienione części (w oryginalnym lub zbliżonym do koloru "Navy Blue") pokrywają się z uszkodzeniami doznanymi podczas pechowego lądowania w Teksasie (wymieniono część ogonową oraz skrzydła samolotu).
Jak widać wszystkie teorie opierają się na ogólnie pojętym prawdopodobnie ;o)

Zdjęcie podlinkowane przez Piotra prawdopodobnie przedstawia samolot pochodzący z kolejnej partii dawców. Świadczyć o tym mogą oryginalne amerykańskie oznakowania. Z biegiem lat te samoloty po prostu się wykruszały, cierpiały z powodu wielu usterek mechanicznych, braku części itp więc te braki starano się załatać ściągając z różnych źródeł samoloty-dawcy.
W momencie wybuchu wojny z Hondurasem w roku 1969 sprawne i gotowe do lotu Corsairy FASu można było policzyć na palcach jednej ręki. Reszcie nielotów postawiono jedyne zadanie, któremu mogły podołać- miały stać na lotnisku i wyglądać groźnie :)
Avatar użytkownika
Krzysiek B

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 127
Dołączył(a): środa, 23 marca 2016, 17:26

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez piotr dmitruk » sobota, 8 grudnia 2018, 22:15

Fajny research
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 9947
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez KR77 » sobota, 8 grudnia 2018, 23:11

Odwzorować model w tym stanie będzie łatwiej. Po co się męczyć :mrgreen:

Obrazek
Avatar użytkownika
KR77
 
Posty: 1377
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2016, 15:07

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez Krzysiek B » piątek, 21 grudnia 2018, 13:35

Na początku grudnia zacząłem swój ponad miesięczny zaległy urlop i w końcu mam czas na podgonienie zaległości :)
Najpierw w kolejce do dokończenia czekał ten pułkownik:
Obrazek
Więc zaraz po nim zacząłem dłubać przy Korsarzu. Zaopatrzyłem się w skromne dodatki czyli:
Tablica Yahu. Już wklejona na miejsce we wstępnie pomalowanym kokpicie:
Obrazek
Obrazek
Pasy bezpieczeństwa Eduarda reklamowane jako Super Fabric :)
Obrazek
I najważniejsze- Szablony do malowania oznaczeń:
Obrazek
W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować koledze Soris000, który zaoferował swoją pomoc zanim zdążyłem o nią poprosić ;o) Wielkie dzięki! :)
Avatar użytkownika
Krzysiek B

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 127
Dołączył(a): środa, 23 marca 2016, 17:26

Re: FG-1D Fuerza Aérea Salvadoreña / Tamiya / 1:48

Postprzez Krzysiek B » czwartek, 27 grudnia 2018, 15:09

Kadłub w sumie gotowy do zamknięcia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
:)
Avatar użytkownika
Krzysiek B

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 127
Dołączył(a): środa, 23 marca 2016, 17:26

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości