Ufff... plan na majówkę wykonany. Udało się doprowadzić do końca etap, którego obawiałem się najbardziej czyli skrzydłowe chodniki. Pomimo tego, że temat teoretycznie wydaje się prosty to podchodziłem do niego jak przysłowiowy pies do jeża.
Do wyboru miałem trzy opcje:
1. Kalkomanie z zestawu Aztec Decals, które dostałem od Jurka Greinerta za co mu serdecznie dziękuję
2. Maski wycięte na podstawie tychże kalkomanii- w tym temacie znowu poratował Soris
3. Mozolne ręczne wycinanie i doklejanie czarnych pasów z arkusza stencili z modelu Spitfire'a Eduarda.
Niestety Kalkomanie Azteca okazały się źle zwymiarowane i w ogóle nie pasowały do modelu Tamki więc nie obyło się bez cięcia. Poza tym ich jakość pozostawiała wiele do życzenia i przy próbie nałożenia na model po prostu się rozpadały. Efekt końcowy jaki widać na zdjęciach to miks opcji 2 i 3. Używając masek najpierw namalowałem jasne wypełnienie, które następnie okleiłem odcinkami czarnych pasów z kalkomanii Eduarda.
Przyznam szczerze, że nie jestem do końca zadowolony z efektu. Czarne linie wyszły delikatnie zbyt grubo...
Na szczęście już bliżej niż dalej i jest spora szansa na doprowadzenia tematu do końca przed upływem terminu
C.D.N.