Gotowy, niemal na ostatnią chwilę.
Model powstał w oparciu o zestaw overtrees Eduarda, żywiczne koła i bomby z serii Brassin, fototrawione naciągi Eduarda, niektóre elementy blaszki Brenguna i trochę własnoręcznych detali. Wyszedł jak wyszedł, mogło być dużo lepiej. Po spojrzeniu z bliska malowanie to taka trójczyna.
Za kalkomanie serdecznie dziękuję Skuszowi, który oddał mi kalki ze swojego modelu z serii Weekend. Znaczek Avii i krzyż na apteczkę wziąłem z modelu RS - kolory są poprzesuwane w druku. Dziękuję również KR77 za wsparcie źródłem wiedzy.
Nie rozstrzygnąłem kwestii obecności anteny drutowej więc na razie jej nie ma. Może kiedyś dorobię bo to fajny detal a nie wymaga dużego nakładu pracy.
Tło jest mocno improwizowane. Tak dokładnie zwinąłem swój warsztat po narodzinach córki, że nie mam żadnego jednolitego tła w mieszkaniu. Z braku lepszego towaru pod ręką zajumałem Szelągowskiej stoliczek.