Mam już omawiany model.
Wrażenia mieszane, z jednej strony ukazał się chyba po raz pierwszy wtryskowy Ta 152 C w tej skali, z drugiej model jest zrobiony niechlujnie i widać, jak na szybko dorobiono elementy do starego Ta 152 H Trimastera aby wyszedł z niego Ta 152 C.
Jest generalnie tak, jak pisałem po zobaczeniu pierwszych zajawek - to nie jest nowy zestaw, są dwie nowe ramki i stara reszta.
Nowe ramki to przede wszystkim skrzydła oraz osłony silnika, tu DB 603 wobec Jumo 213 w Ta 152 H.
O ile kształt płata z grubsza wygląda OK to kilka detali budzi podejrzenia co do poprawności:
[1] Kształt pokryw skrzydłowych działek MG 151/20e;
[2] Brak okna kanału odprowadzania łusek z kadłubowego działka MK 108,
[3] Dziwne linie na pokrywie komory głównych zbiorników paliwa,
[4] Niezbyt ładnie wykonane poszycie lotek, jest takie "starodawne" i dość dziwnie odtworzono widoczne żebra w okolicy zawiasów lotek
[5] Toporne sufity wnęk podwozia przy zupełnie przyzwoitym dźwigarze, wziętym zresztą ze starego modelu Ta 152 H,
Największe korekty dotyczyć będą osłon silnika oraz chłodnicy.
Osłony silnika mają niezbyt dobry kształt wytłoczenia nad lewym łożem silnika oraz niespecjalnie piękne detale.
Osłona chłodnicy ma niepoprawny kształt - beczkowaty zamiast łagodnie wypukłego w rzucie z boku zaś samo odtworzenie chłodnic absolutnie nie odpowiada rzeczywistości i wymaga zrobienia od nowa. To najpoważniejszy błąd w modelu.
Dobre wrażenie robi śmigło, dla porównania nałożone na zdjęcie prototypu V7.
Największe rozczarowanie spotkało mnie po obejrzeniu kadłuba modelu. Jest tak, jak pisałem wcześniej - kadłub Ta 152 H, z którego należy odciąć osłony silnika Jumo i przykleić nowe, opisane wyżej osłony DB 603.
Profesjonalny charakter tego rozwiązania jest dość mocno wątpliwy...
To stawia ten model raczej w szeregu zestawów o charakterze konwersji a nie kompletnych, przygotowanych do bezproblemowego montażu zestawów.
Co mnie osobiście zadziwiło to to, ze nie wiedzieć czemu poprawiono w kadłubie Ta 152 H obrys pokrywy luku radio (na właściwy) i dodano wlew paliwa właściwy dla Ta 152 C. Nie poprawiono innych detali, zostawiono stary "silnik" a akurat to poprawiono. Dziwne.
Niestety pokrywa wlewu do tylnego zbiornika jest za mała, powinna mieć taki sam kształt jak pokrywa wlewu do zbiornika przedniego (zaznaczyłem).
Pozostałe elementy mniej więcej wspólne dla obu konstrukcji pochodzą oczywiście ze starego zestawu.
Niestety ze starego zestawu pochodzi osłona kabiny, przez co limuzyna jest niepoprawna dla Ta 152 C, który w odróżnieniu od Ta 152 H nie posiadał kabiny ciśnieniowej i osłona powinna być zbliżona wyglądem do tej wypukłej z Fw 190 A/F/G/D.
W zestawie również dobrze znane blaszki oraz przyzwoite kalkomanie (nie weryfikowałem kroju liter).
Ten mimo wszystko ciekawy model można wykonać albo jako Ta 152 C albo zrobić coś ciekawszego - zmontować kadłub Ta 152 z silnikiem Jumo 213 - czyli taki jaki jest w modelu z płatem o małej rozpiętości, dorobić osłonę kamery i próbować odtworzyć wygląd Ta 152 E-1, wariantu rozpoznawczego.
Osłony silnika można próbować pożenić z modelem Fw 190 D i zrobić model Fw 190 D-15.
Oba samoloty, Fw 190 D-15 jak i Ta 152 E zostały niedawno zidentyfikowane na zdjęciach i ich wygląd został potwierdzony.
Jest to dość ciekawa alternatywa dla wykorzystania opisywanego zestawu Dragona.