Strona 1 z 1

Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 25 października 2009, 17:29
przez Jacek Bzunek

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 25 października 2009, 17:41
przez Jarek Gurgul
Kiedy się tylko pojawi na rynku, od razu będzie mój.
Oby tylko czegoś nie zawalili...

Kuba P.

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 25 października 2009, 22:28
przez Mariusz Jarzyna ze Szczec
Czy ten napis świadczy, że też wypuszczą Ta 152 ?

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 26 października 2009, 00:14
przez Jacek Bzunek
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Czy ten napis świadczy, że też wypuszczą Ta 152 ?

Dokładnie, obiecują całą serię długich Fok.

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 26 października 2009, 08:53
przez sq9ans
Jacek Bzunek napisał(a):
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Czy ten napis świadczy, że też wypuszczą Ta 152 ?

Dokładnie, obiecują całą serię długich Fok.


To im się coś odmieniło, bo jak pamiętam na początku roku twierdzili, że Ta 152 nie będzie.

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 26 października 2009, 12:49
przez Kuba P.
Jako wywołany do tablicy:

[1] W zadadzie zbyt dużo na tych zdjęciach nie widać. Jak i w przypadku gwiazdowych 190 tak i tu na pierwszy rzut oka jest spoko. Wiadomo, że Fw 190 to bestseller a długa foka to już całkiem hit. Sprawa jak zwykle rozbije się o detale, jakieś niuanse bryły długiego 190 (osłona chłodnicy, osłona MG 131, spód kadłuba pod zbiornikami, kształt ogona, kształt krawędzi spływu płata itp.)

[2] To, co już mi się nie podoba to element "sufitu" wnęki podwozia, chociaż widać i element sprężarki silnika. Czy będzie poprawny odkryty sufit i widoczny Jumo czy zakryty a samego Jumo widać będzie od góry przez podnoszoną pokrywę MG 131?

[3] Widać, że będą conajmniej trzy rodzaje kadłuba:

a) Fw 190 D-9 z klasycznym usterzeniem pionowym;
b) Fw 190 D-11/12/13 z mam nadzieję poprawnie uchwyconym kształtem wypukłości na osłonach silnika, wlotem powietrza i ... i tu zagadka, czy będą poprawnie ułożone wlewy paliwa dla D-13, które nie wyglądają tak samo jak w D-9 i D-11? Już się boję.
c) Fw 190 D-9 z ogonem dla Ta 152. To NIE JEST kadłub Ta 152! To kadłub zwykłej D-9 z innym usterzeniem. Zidentyfikowano pojedyncze egzemplarze tak wyposażonych maszyn i takie coś jak widać ma zamiar produkować Eduard. Tu nie ma nic z Ta 152 na pokazanych testowych wypraskach.

Jestem bardzo ciekaw, co to będzie.
Na pewno kupię sobie takie modele i potem będę się cieszył i marudził.
Jak zawsze :)

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 26 października 2009, 13:24
przez Aleksander011
Kuba Plewka napisał(a):Jestem bardzo ciekaw, co to będzie.
Na pewno kupię sobie takie modele i potem będę się cieszył i marudził.
Jak zawsze :)

A ja już mogę pomarudzić...
Zaprezentowane warianty kadłubów są po prostu bez sensu. Po pierwsze wariant D-9 i owszem miał dwa rodzaje usterzenia pionowego, ale w takim razie gdzie jest kadłub ze starszym statecznikiem do D-9( chyba ze te zdjęcie na dole do standard D 9) ? Dalej niestety D-11 i D-13 też się różniły od siebie znacznie, choćby umieszczeniem wlewów, kształtem wyrzutników łusek, uzbrojeniem, to tutaj szczęśliwie łącza te wersje powiększony wlot powietrza i wypukłe bąble po obu stronach osłony silnika. Piszę "niestety", bo widać na tych zdjęciach brak takowych niuansów, a gniazdo do wmontowania bocznego wlotu powietrza jest mniejsze, niż do poniższej wersji D-9. Z tym Ta-152 to już kompletne nieporozumienie, chyba że chodziło im tylko o podobny statecznik....występujący wariantowo w D 9

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 26 października 2009, 13:42
przez Kuba P.
Aleksander011 napisał(a):zaprezentowane warianty kadłubów są po prostu bez sensu.Po pierwsze wariant D-9 i owszem miał dwa rodzaje usterzenia pionowego ,ale w takim razie gdzie jest kadłub ze starszym statecznikiem do D-9 (chyba ,ze ta na dolnym zdjeciu to nie te D-9 Ta)?


Kadłub D-9 ze standardowym usterzeniem był prezentowany na EDay.

Dalej niestety D-11 i D-13 też się różniły od siebie znacznie choćby umieszczeniem wlewów ,kształtem wyrzutników łusek, uzbrojeniem, to tutaj szczęśliwie łącza te wersje powiększony wlot powietrza i wypukłe bąble po obu stronach osłony silnika, piszę "niestety" bo widać na tych zdjęciach brak takowych niuansów, a gniazdo do wmontowania bocznego wlotu powietrza jest mniejsze niż do poniższej wersji D-9.


Czy tak znacznie to już kwestia dyskusyjna. Poza innym skrzydłem dla D-13 i D-11 to kadłuby różnią raczej detale.
Skrzydeł D-11/D-13 tu nie widać, tylko kadłuby. Jak pokażą skrzydła to też pooglądam z zainteresowaniem, szczególnie mnie ciekawi jak wykonają panel między wnękami podwozia.

O wlewach pisałem - też wątpię by dla D-11 i D-13 zrobili kadłuby z tymi zmianami zaznaczonymi.
Czy na tych zdjęciach widać obecność lub brak wypukłości na osłonach silnika? Ja tam nie widzę totalnie nic, zdjęcia są słabej jakości. Poczekajmy na lepsze.

Gniazdo do mocowania wlotu powietrza dla D-11/D-13 powinno być mniejsze, przecież w D-9 ten wlot ma szerszą podstawę, ładnie to kiedyś Marek nazwał "płaszczką przyssaną". Jeśli nie skopali niuansów kształtu obu wlotów to takie rozwiązanie nie budzi zastrzeżeń. Jest OK.

Z tym Ta-152 to już kompletne nieporozumienie, chyba ze chodziło im tylko o podobny statecznik....


Wygląda na to, że roboczo nazwali tą wersję "D9/TA 152", pomijam fakt niepoprawnej pisowni na obu obrazkach ale wiadomo, nie w tym rzecz.

Poczekajmy na lepsze zdjęcia modeli.

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 26 października 2009, 15:09
przez heihachi mishima
Czy modele Tamiyi i Dragona są na tyle "skopane", że warto czekać na "dorę" Eduarda?

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 26 października 2009, 16:07
przez Kuba P.
Wiesz, trudno powiedzieć czy skopane czy nie. Zależy co dla Ciebie oznacza skopany.
Model Tamiya montuje się świetnie, naprawdę przemiły zestaw do budowy. Podobnie model Dragona - bardzo dobra składalność i bardzo delikatny zestaw.
Niestety oba te modele mają swoje braki i wady.
Tamiya ma kilka problemów z wymiarami, za małe koła, za mały kołpak śmigła, nieco za krótki kadłub w rejonie przegrody ogniowej, nie do końca dobry kształt wiatrochronu i osłony kabiny itp itp.
Do tego parę niedociągnieć z nieszczęsnym pełnym sufitem wnęki podwozia czy niepoprawnym panelem między wnękami kół w pierwszej edycji zestawu.

Dragon także ma uproszczoną wnęke podwozia i kilka problemów z powierzchnią. Generalnie to model starszy ale przynajmniej dla mnie lepszy od Tamiya.

Czy Eduard będzie lepszy niż Dragon? Zobaczymy.

Generalnie, moim zdaniem najlepszy model Fw 190 D we wszystkich skalach to 1:32 Hasegawa.

Re: Fw 190D Eduard 1/48

PostNapisane: środa, 28 października 2009, 22:30
przez Jacek Bzunek