Fw 190 D-9 1:48 Tamiya - jak dobry / jak zły?

[Jarek Gurgul]

Czy ktoś mógłby mnie oświecić, podać największe niedostatki tego zestawu?
Co należałoby w nim koniecznie poprawić, dodać?

Przy okazji podobne pytanie o Fw 190 A-3 Tamiyi w tej skali. Tyle, że tu zdaje się model w zasadzie dużo gorszy od D-9. Dobrze kojarzę?

Jarek

[Artur Domański]

Z tego co pamiętam, to są złe wnęki podwozia - nie widać silnika, resztę zapewne inni podpowiedzą
Ale sama sklejalność to bajka

[uruk-hai]

Same koła też są za małe, podobnie jak w FW-190F8, ja zamienilem na koła z Dragona...

Wydaje mi się że ze śmigłem też nie jest za dobrze no i bąble od MG-131 jakieś zbyt bąblaste (jakby)

Ale najważniejsze jest chyba to:

"Tamiya based the research for their Fw 190D-9 kit on the Dora at the US Air Force Museum in Dayton Ohio. Unfortunately, the wing fitted to this Dora actually belonged to a Fw 190D-13. The wings were inadvertently swapped in the past when both aircraft were being reassembled. Tamiya’s kit faithfully reflects this hybrid configuration. "

W skrócie - "Tamiya oparła swój zestaw na egzemplarzu muzealnym D-9, który miał niestety zamontowane w trakcie odbudowy skrzydło wersji D-13."

cytata stąd: http://www.hyperscale.com/features/2001/fw190d9bg_1.htm

(190F8) Sklaja się miło i przyjemnie , jakby co

[kogel_model]

Czyli można rozumieć, że model Dragona jest lepszy od Tamiyi? A może warto poczekać na dokonania Eduarda?

[heihachi mishima]

Słowa Kuby w wątku o Dorze Eduarda:
Tamiya ma kilka problemów z wymiarami, za małe koła, za mały kołpak śmigła, nieco za krótki kadłub w rejonie przegrody ogniowej, nie do końca dobry kształt wiatrochronu i osłony kabiny itp itp.
Do tego parę niedociągnieć z nieszczęsnym pełnym sufitem wnęki podwozia czy niepoprawnym panelem między wnękami kół w pierwszej edycji zestawu.

[Gujos]

Do tego zestawu jest bardzo fajna blaszka Parta. Zawiera sufit wnęki podwozia, pozostaje dorobienie pojemników na na amunicję i jakieś duperele silnikowe. Można się wzorować tym co dała Hasegawa do zestawu w 1/32, lub wykorzystać elementu zestawu np. Airesa.
Pozdrawiam

[Kuba P.]

Czy ktoś mógłby mnie oświecić, podać największe niedostatki tego zestawu?
Co należałoby w nim koniecznie poprawić, dodać?

[1] Za krótki nos w okolicy przegrody ogniowej kadłuba. Zbyt krótka i równocześnie niepoprawnie wybrzuszona jest pokrywa MG 131 co widać, gdy patrzy się na model i na zdjęcie samolotu. Do tego zbyt wąski jest płat, tak jakby w modelu 3D ktoś wyciął cały pasek szerokości 1 czy 2 mm. Wizualnie zniekształca to bryłę właśnie przez skrócenie tej pokrywy karabinów.

Rozwiązanie: albo wykonanie modelu z otwartymi pokrywami silnika i karabinów, co nieco zamaskuje problem albo żmudne przedłużenie kadłuba i wstawienie klina w płat, sztukowanie etc.

[2] Wyraźnie zbyt małe koła podwozia głównego oraz nieznacznie zbyt krótkie golenie podwozia. Całość powoduje, że model bardzo nisko stoi.

Rozwiązanie: użycie poprawnej średnicy kół podwozia, np. z modelu Hasegawy, DML, lub Eduarda po korekcie szerokości albo użycie aftermarketowych produktów, np. True Details. Korekta długości pokryw podwozia, korekta długości goleni.

[3] Błędny kształt osłony kabiny, wiatrochron w rzucie z boku ma złe proporcje (wyraźnie), zły kąt pochylenia ma także przednia krawędź osłony.

Rozwiązanie: wymiana osłony kabiny na element z innego modelu (uwaga na osłony Eduarda, które także są skopane).

[4] Pełna wnęka podwozia głównego. Błąd wszystkich modeli tego samolotu w skali 1:32, wygląda na to że będzie powtórzony przez Eduarda (wniosek na podstawie zdjęć wyprasek testowych).

Rozwiązanie: użycie zestawów waloryzujących, samodzielne przebudowanie wnęki podwozia oraz użycie żywicznych silników.

[5] Zbyt mały kołpak śmigła.

Rozwiązanie: Wymiana na element Dragona lub korekta.

[6] W pierwszych edycjach modelu problem z panelem środkowym między wnękami podwozia. Tamiya skopiowała muzealny egzemplarz Fw 190 D-9 w którym obecny był płat Fw 190 D-13. W rezultacie panel (całe skrzydło modelu) jest niepoprawne dla Fw 190 D-9.

Rozwiązanie: Kupno poprawionej edycji modelu "JV 44" dodatkowo z atrakcyjnymi kalkomaniami tzw. "Papagei Doras" zawierającej poprawiony, odpowiedni płat lub samodzielna korekta elementu na podstawie zdjęć i planów.

[7] Detale powierzchni, należy zaszpachlować apteczkę w kadłubie, dziwną łatkę pod statecznikiem, gniazdo podłączeń ETC 501.

Rozwiązanie: Szpachlowanie we wskazanych miejscach.

Tyle z pamięci. Jak mi się coś przypomni to dopiszę.

Do modelu Tamiya, jest szereg zestawów Airesa w tym kompletny detail set. On również jest dość stary i nie do końca merytorycznie poprawny. Szczególnie należy uważać i nie wymieniać kokpitu z zestawu Tamki na starą żywicę. Tamiya robi dość dokładny i poprawny kokpit z ładnym fotelem i panelami bocznymi.

O 190 A-3 Tamki napiszę później.

[Jarek Gurgul]

Dziękuje Panowie za wyczerpującą odpowiedź.

Z tego wszystkiego wynika, że zbudowanie z zestawu Tamiyi w miarę poprawnej Dory wymaga sporych nakładów.
Pytałem o japoński zestaw, ponieważ chciałem kupić 'od ręki' jakąś długonosą Fokę i alternatywą był model Tamiyi (była chyba też blaszka Parta) lub zestaw Dragona Ta 152 H-1 (wydanie Dragon Expo DX'08 - Willi Reschke). Zakładam, że ten drugi jest lepszy, ale z kolei Foki z długimi skrzydłami jakoś mniej mi się podobają.

Jarek

[Kuba P.]

Poszukaj D-9 Dragona/Italeri. Tam jest troszkę korekt potrzebnych ale o wiele wiele łatwiejszych do wykonania. Głównie trzeba zrobić tą odkrytą wnękę podwozia, nieco inaczej zamontować golenie podwozia i dopracować kilka detali.
Ten model jest bardzo przyjemny w budowie. Jak najbardziej da się użyć tez Parta dla Tamiya.

Jest jeszcze inna Dora, D-11 pakowana przez Revell/ProModeller. Uwagi jak do D-9 + parę dodatkowych z uwagi na różnice między wersjami. Trudniejsza do wykonania z uwagi na wspomniane korekty ale bardzo piękna i efektowna po skończeniu.

Ta 152 H-1 Dragona to bardzo dobry model, ma oczywiście jakieś swoje bolączki ale nic wielkiego. Głównie śmigło (patrz mój wątek o Ta 152 E) czy drobiazgi i detale. Polecam.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Jarku i tak zapewne masz co dłubać. Nie lepiej poczekać jak na dniach wyjdzie model z Eduarda a po nim będzie wysyp dodatków żywicznych ?

[Jacek Bzunek]

Jarku i tak zapewne masz co dłubać. Nie lepiej poczekać jak na dniach wyjdzie model z Eduarda a po nim będzie wysyp dodatków żywicznych ?

Nie znam się wyrobach herr Tanka ale model Eduarda jakością nie przeskoczy ani Tamiyi ani Dragona, do których dodatków jest całkiem sporo.

[Jarek Gurgul]

...Nie lepiej poczekać jak na dniach wyjdzie model z Eduarda...

Wiesz, jak to jest Mariusz - impuls. Zacząłem wczoraj robić porządki na dysku i przeglądać przy okazji zapisane galerie. Jedna Foka, druga, trzecia, galerie z forum, na koniec jeszcze ten model http://hsfeatures.com/fw190d9dl_3.htm - i okazało się, że nie mam wyboru, 'muszę' kupić jakąś Dorę .

Może jednak wrócę do wątku na temat Eduardowego modelu, poczytam, zastanowię się jeszcze na spokojnie. Chociaż widzę, że Jacek sugeruje, że nie ma co się 'podniecać' ...

Jarek

[sq9ans]

A ja mam pytanie do znawców tematu - do czego jest przewidziane drugie śmigło (to z szerszymi łopatami) w zestawie Eduarda? Jak do tej pory w żadnym nie zostało użyte.

[Aleksander011]

A ja mam pytanie do znawców tematu - do czego jest przewidziane drugie śmigło (to z szerszymi łopatami) w zestawie Eduarda? Jak do tej pory w żadnym nie zostało użyte.

Wersja D-11 i D-13 miały większe łopaty...

[Kuba P.]

A ja mam pytanie do znawców tematu - do czego jest przewidziane drugie śmigło (to z szerszymi łopatami) w zestawie Eduarda? Jak do tej pory w żadnym nie zostało użyte.

No więc według wszelkich prawideł to powinno być szerokie, drewniane śmigło wykorzystywane w samolotach Fw 190 A/F/G.
Natomiast co zadziwia, ani w zestawie Sturmbocka A-8/R2 ani F-8 to śmigło nie jest w użyciu.

Porównałem kształt elementu z ramki z tym, na zdjęciu wyprasek przedseryjnych Fw 190 D i ze zdziwieniem widzę, że to chyba wg. Eduarda ma być śmigło Dory!

Tym bardziej jestem ciekaw co Eduard wymyślił z 190 D.

Jarek, ja nie spodziewałbym się po Eduardzie rewolucji, na dowód tego kilka swoich 190 D Dragona zostawiłem, sprzedałem prawie wszystkie Tamiye (została jedna do przeróbki w przyszłości).

Jak uda Ci się trafić w przyzwoitej cenie 190 D-9 Dragona - pomyśl nad kupnem.
Chyba, że Hasegawa zamierza zrobić to samo co zrobiła z Fw 190 A-8 i A-5 tj. pomniejszy ze skali 32 do 48 swoją wspaniałą Dorę. Wtedy będzie bosko.