przez Kuba P. » czwartek, 25 lutego 2010, 09:49
Ok, mam już model w domu. Nie miałem czasu przyglądać mu się dokładniej, ale mogę podzielić się pierwszym wrażeniem.
[1] Wygląda na to, że współdzielona z zestawem 190 A/F jest tylko ramka przezroczysta. To źle, osłony były w niej za niskie. Trzeba będzie znaleźć jakiś zamiennik, może z Hasegawy podpasuje. Przy odsunięciu powinno nie być widać różnicy w szerokości. W przypadku pozostałych elementów, nowe są formy i układ w ramkach, elementy są jednak takie same. Po prostu kopia cyfrowego modelu inaczej ułożona.
[2] Smigło jest nowe, znajduje się na nowej ramce. Niestety nie ma zbyt pięknego kształtu, nie jest to takie VS 111 jak należy ale na pierwszy rzut oka nie ma masakry. Może uda się to jakoś odratować.
[3] Podoba mi się zespół chłodnicy, wygląda nieźle. Jak się podrasuje klapki żaluzji to całość ma szansę wyglądać przyzwoicie.
[4] Podoba mi się felga kółka tylnego. Wygląda dobrze chociaż coś mi nie gra z rozmiarem opony. Może to tylko złudzenie, trzeba zmierzyć.
[5] Koła podwozia głównego chyba są szersze (mówię chyba, bo nie mierzyłem a obejrzałem w ramce). Są dwie wersje, z oponą gładką i oponą z poprzecznym bieżnikiem. Te bieżnikowane w moim egzemplarzu mają wadę, felga jest zniekształcona przez niedolanie tworzywa. To samo widzę na recenzji Bretta Green'a na HS. Sprawdźcie swoje modele.
Na szczęście w Dorach częściej używano typu z gładką oponą.
[6] Ogon niestety jest nadal niezgrabny, o ile w rzucie z boku wygląda poprawnie do nasada statecznika jest zbyt gruba. Muszę to jeszcze ocenić ale wygląda na to, że niezbędna będzie korekta.
[7] W kabinie po staremu, fotel nadal obrzydliwy, tylna ściana kabiny pełna. Chyba lepsze ciut są barwione tablice, raster nie bije tak po oczach. Jak to się wszystko schowa w ciemnym wnętrzu, jest szansa że będzie OK.
[8] Pokrywa MG 131 przedstawia dość dziwną hybrydę zidentyfikowanych wariantów. Chociaż w sumie to nie jest problem, korekty są banalne. Większości i tak to pewnie będzie obojętne a maniakalni miłośnicy Fw 190 D-9 już sobie dobiorą odpowiedni wzór do swojej Dory.
[9] Płat ma skopaną sekcję między wnękami podwozia i ten problem podniesiono już wiele razy. Ja mam w modelarskim złomie dolną połówkę skrzydła Fw 190 A Dragona i po prostu dokonam prostej transplantacji. Dla tych, którzy elementu na podmiankę nie mają jest nadzieja, to powinno dać się poprawić, wyrzeźbić poprawnie.
[10] Wstawka silnikowa nie jest najgorsza, jest chyba nawet nieco mniej uproszczona jak ta z Dory 1:32 Hasegawy. Tu jest nadzieja, że będzie fajnie.
Generalnie nie jest tragicznie. Powodów do zachwytu nie ma ale nie jest tak źle jak myślałem.
Oczywiście zobaczymy co wyjdzie w budowie, trochę martwię się o bryłę, chociaż widzę malutką szansę, że może uda się z tego wydłubać coś na kształt poprawnego Fw 190 D-9.