Atlis napisał(a):Problem polega na tym, że nie ma tak do końca pewności, czy te otwory występowały na skrzydłach Mk.V Serii 1. Są tacy, którzy twierdzą że były, inni twierdzą, że nie było... Eksperten w temacie też na razie brak.
Marian sorki że się wp.lam - nie moja skala ale ponieważ interesuję się tym modelem w kontekście zmniejszenia go do 72 ...
Zastanawiam się skąd to błądzenie (na MF generalnie) we mgle. Nikt się nie zna na Tempeście, ale masowo się ludzie wypowiadają?
Wystarczy mieć (poczytać) książki i żadnej tajemnicy nie ma. I sądzę, że ci co twierdzą "na tak", to tych książek (na końcu podaję których) w ręce nie nie mieli.
Tymczasem sprawa jest banalnie prosta:
1. Zbiorniki.
MkV srs1 to pierwsze 100 maszyn produkowane od połowy 1943r, które NIE miały instalacji (dla jasności: ta instalacja była_skomplikowana i składała się nie tylko z przewodów elektrycznych, przewodów hyraulicznych, pomp i zaworów ale też całej instalacji uszczelniającej oraz ciśnieniowej (pompy paliwa były na dużej wysokości dodatkowo hermetyzowane) dla zbiorników podwieszanych pod skrzydłami.
Instalacja została wprowadzona fabrycznie od MkV srs2 i nie była domontowana do MkV srs1.
Jedyne zdjęcia srs1 ze zbiornikami to drugi (JN730) seryjny egzemplarz z instalacją próbną i z prób certyfikjących.
2. Rakiety.
MkV srs1 NIE posiadały gniazd do rakiet. MkV srs2 fabrycznie też ich nie posiadały.
Próby z rakietami (oraz innymi podwieszeniami przeznaczonymi dla Typhoona - bomby itd) zaczęły się w połowie 1944 (w A&AEE), dopiero w lutym 1945 samolot został dopuszczony do stosowania rakiet i zostały one wprowadzone.
Pierwszy FABRYCZNY wariant przystosowany do atakowania ziemi czyli z fabrycznymi podwieszeniami dla bomb i rakiet to późny powojenny MkII srs2.
Z podwieszeniami bomb i rakiet jest inaczej: systematycznie je wprowadzano podczas służby. I znowu: taka instalacja również była skomplikowana i obejmowała wzmocnienia konstrukcji plus okablowanie z przełacznikami i przekaźnikami. Te instalacje były montowane od MkV srs2 w MTU ale na większości z nich już
po wojnie. Nie ma problemu ze znalezieniem zdjęć "rakietowych" MkV srs2 z okupacji niemiec w 1947, natomiast z walk to jak to się mówi: wiele powodzenia życzę.
Nie wspominam nawet o drobnych różnicach w Tempestach MkV srs3 i srs4.
Wszystkie te dziurki co widać pod skrzydłami w muzeach to albo seryjne albo modyfikowane instalacje po wojnie.
I ja myslę że ta komedia z "cyckami pod rakiety" jest trochę na rękę Eduardowi bo zasadnicze pytania powinny być inne:
- czy kadłub ma konstrukcję blach na zakładkę? Eduard pięknie to potrafi zrobić (patrz Hellcat - tam te zakładki na ogonie idą "w pionie" a na Tempeście są "w poziomie", górne pasy blachy zakładają się na dolne) a jakoś tego tu nie widzę. To krok wstecz raczej.
- czekam aż ktoś pokaże zdjecia gdzie widać wypukłe nity na kadłubie i porówna z tym co zrobił Eduard. Mogą się przestać podobać...
Już tego Szulcowi nie piszę. Po ostatnim wytknięciu (podstawowych) błędów na Fw-190 tez mnie poczęstował tym tekstem "oj, jak ci się tak bardzo nie podoba, to se zaszpachluj" więc uznałem ze nie ma sensu.
a książki obczajcie takie:
Crowood - Hawker Typhoon, Tempest & Sea Fury - Kev Darling
Darlyple & Verdun - Hawker Tempest - Tony Buttler