Strona 2 z 2

Re: Messerschmitt 109 i Hurricane - kilka pytań

PostNapisane: piątek, 2 kwietnia 2010, 22:02
przez Grzegorz2107
K.Y.Czart napisał(a):
caughtinthemiddle napisał(a):Dominiku, Mk. I Hase spokojnie za 40zu kupisz.


Proszę o namiary, po tyle kupię od razu 3 ;o)


Ale jaki jest kurs "zu" ? Może to nie jest zbyt dobra oferta po przeliczeniu na PLN?

Re: Messerschmitt 109 i Hurricane - kilka pytań

PostNapisane: piątek, 2 kwietnia 2010, 22:44
przez Jaho63
Botan napisał(a):Jest jeszcze wczesny Mk I z Az modelu, ale jak się składa to nie wiem.

Ja też tego jeszcze nie wiem, ale po wstępnym "mizianiu" wyprasek wydaje mi się najlepszą bazą do wczesnego Hurricane. Wprawdzie ma w paskudnych miejscach ślady wypychaczy (w każdym razie mój egzemplarz - na płótnie), ale trzeba być dobrej myśli (ewentualnie przygotowanym na kolejne zmiany po ukazaniu się Dragona :) ).

Re: Messerschmitt 109 i Hurricane - kilka pytań

PostNapisane: sobota, 3 kwietnia 2010, 13:42
przez Dominik
Maćku, jakbym znalazł w necie Hurrika Mk.I za 40 PLNów (w Polsce) to chętnie bym ze 2 kupił. Na razie widziałem tylko od 68 wzwyż.

Re: Messerschmitt 109 i Hurricane - kilka pytań

PostNapisane: niedziela, 4 kwietnia 2010, 14:16
przez uruk-hai
dewertus napisał(a):Prawdopodobnie się mylę, ale dziwinie kołata mi się po głowie, że (nie licząc kwestii związanych z uzbrojeniem) późne MK IA nie rózniły się specjalnie od wczesnych Mk IIA...


Raczej pierwsze IIa Series 1 (tzw pierwszej serii) zewnętrznie niewiele się różniły od Hurricane Ia.
Jednakowoż różnił się. Hurricane Mk Ia nie radził sobie za dobrze z Bf 109E. W skrócie: przenalizowano kilka możliwości i najlepszym lekarstwem które znaleziono był: Merlin XX. Ponieważ był on większy zmieniono łoże silnika. Równocześnie trwały studia nad wzmocnieniem uzbrojenia ale sytuacja stała się 'pilna' i nie czekając na zakończenie prac nad wzmocnieniem uzbrojenia zdecydowano się ruszyć pośpiesznie z tym co 'było' : Płatowiec Hurricane MkIa + silnik Merlin XX (ze śmigłem Rotol RS 5/2). Moim zdaniem spowodowało to jeszcze zmianę wyglądu: między pierwszą parą wydechów a kołpakiem śmiegła**
Takie maszyny zaczęły pojawiać się w jednostkach bojowych we wrześniu 1940. Jak już ktoś wspomniał najpierw w 111 SQ. Różnice 'na zewnątrz' to chłodnica** , przedłużony 'nieco' odcinek między kabiną a silnikiem (od jakiegoś czasu korzystam już ze źródła*) Większość miała rury wydechowe typu 'rybi ogon'. Równocześnie z produkcją przebudowywano już istniejace maszyny MkI do standardu MkIIa. Podaje się od 40 d0 100 sztuk takich składaków.
A teraz Hurricane IIa Series 2 (tzw drugiej serii). Wprowadzono go do produkcji na przełomie 1940/41 roku. Zaczęły schodzić z nowo powstałej linii produkcyjnej w zakładach Austin Motor Company w Longbridge (źródło podaje że są źródła które mówią o Mk IIb i Mk IIc z tej samej linii). Większość tej produkcji (planowano 300 sztuk) to były maszyny tropikalizowane z filtrem Vokes. Przedłużono samolot o 16,5 cm by pomieścić większy zbiornik płynu chłodzącego, ale wkrótce z powodu wykrytych pogorszonych własności lotnych spowodowanych przesunięciem środka ciężkości samolotu zrezygnowano z tego zbiornika. Takich przedłużonych maszyn było pono tylko dwanascie - reszta niczym się nie różniła od Series 1 zewnętrznie (niby). Może tylko kółkiem ogonowym, a w zasadzie jego golenią. Większość maszyn mkIIa Series 2 z Longbridge trafiła do CCCP, a reszta na Bliski Wschód. I na koniec: wewnątrz przebudowano instalację paliwową tak by można było podczepiać dodatkowe zbiorniki paliwa Imperial (kilka pojemności, o ile wiem nie były odrzucane - oprócz 205 litrowych ).

"Źródło: AJ-Press ML 51 "Hawker Hurricane"
** imho