Modelarstwo z pasją

Przeglądając recenzję Pete trafiłem przy okazji na nowy model Hurricane. Jak widać conajmniej natchnieniem dla projektujących był dobrze znany modelHasegawy.
http://aeroscale.kitmaker.net/modules.p ... nt&id=4082

Obrazek na pudełku ala ICM, może to o czymś świadczy. Zdjęcie z oszkleniem odrzuca, mleczne jak w modelach ala Ogoniok.

Jeśli by kosztował tyle co ICM-y, to warto by się za tym paskudnikiem zakręcić. Roboty wprawdzie więcej niż przy Mk I z Japonii (czy tam innego państwa, gdzie Hasegawa robi swoje plastikowe cuda), ale Hasegawa też wymaga "trochę" wysiłku przy składaniu

Faktycznie pudełko jak ICM Ciekawe co to jest, pierwsze słyszę o takiej firmie
Nadlewy straszne

Timi napisał(a):Ciekawe co to jest, pierwsze słyszę o takiej firmie?

Ark Models przejął formy MiGa-3 i Jaka-9 po bankructwie Allangera.

Patrząc po detalach to jest podróbka Hasegawy. Mam dwie Hasegawy i widzę że detale są żywcem skopiowane. Recenzent zresztą porusza tą sprawę i nie wystawia oceny. Figurka pilota pochodzi od firmy Tamiya. Takiego samego pilota mam w Spitfire tej firmy jedyna różnica to maska tlenowa i przewód tlenowy.

W związku z tym, że model miałem w rękach i opisałem wrażenia:

viewtopic.php?f=12&t=106&st=0&sk=t&sd=a&start=1035

To w sumie fajnie, P-51 z ICMu to też podróbka Tamiyi więc chyba dobrze

fragles napisał(a):W każdym razie po pierwszym oglądzie, przez folię, miałem bardziej pozytywne wrażenie odnośnie jakości modelu, niż po rozpakowaniu.

Doskonałe podsumowanie.

Otrzymałem dzisiaj Hurriego od Arca i ten model jest fatalnie odlany.Wszystkie większe części pogięte.Najgorzej z dołem centropłata tym do którego dokleja się wnęki podwozia,jest bardzo poważnie zdeformowany i zupełnie nie pasuje do kadłuba szczególnie z tyłu.Model wykonany jak short run.Masa zgubionych krawędzi, nadlewek, i dużo jam skurczowych.Zanikająca miejscami faktura płótna na poszyciu kadłuba,po prostu wklęsłości przechodzą w zupełnie płaską powierzchnię /nie wiem czy będzie to widać bardzo, ale mnie to drażni na niepomalowanym plastiku .Kalki jakością nie odbiegają od tych ICM,Zwiezda itp.Nie mam w ogóle schematu malowania .Model jest tą wersją z rosyjskimi gwiazdami, nie wiem czy tylko u mnie tego brakowało.Oszklenie niezbyt klarowne i z małymi ryskami, do wymiany na tłoczone.Koła z ugięciami wyglądają dziwnie jakby złapały kapcia.Na szczęście są drugie, bez ugięcia które można wykorzystać i samemu podrasować.Linie podziału są zdecydowanie szersze od Hasegawy i miejscami zanikają lub są niechlujnie wyryte. Na plus tworzywo, miękkie podobne do Tamki i praktyczne opakowanie całości. Pracy przy nim dużo żeby wyprowadzić do podobnego wyglądu jak model Hasegawy .Czy warto oszczędzać 50zł? Czasu przy poprawianiu sporo... Jeśli go wykonam to jedynie z dodaniem pasów pilota i kalek Techmodu.