Seweryn napisał(a):W opinii Kuby wszystkie modele są złe, a niektóre tylko trochę mniej złe Czasami za dużo tego sprawdzania ilości nitów itp. Lusdzie na świecie kleją i się cieszą
Pokaż mi inną alternatrywę dla Emila w tej skali gdzie byłoby mniej "grzebania".
Czarny napisał(a):Mam ich E-1, niestety to co mówi Kuba to prawda. Skala 1/32 to nie 1/72 może w tamtej ilość i jakość detali była by OK ale nie w tak dużym czymś. Pozostawiając z boku wartość merytoryczną to np kabina jest bardzo biedna, butla odlana jest jako jeden element a nie osłonka plus pojemnik co razi w oczy. Podobnie jest z dźwigną regulacji fotela (coś czuję że Kuba poprawi zaraz moją terminologię ) która odlana jest jako jeden fragment, to znaczy wajcha z mocowaniem to jeden element, przestrzeń pomiędzy ściankami mocowania jest zalana plastikiem. Bardzo biedne są burty a blaszka wcale nie sprawia że zapełnia się czymś sensownym.
Czarny napisał(a):Biedny jest też silnik który nie ma zupełnie niczego co można by nazwać okablowaniem.
net_sailor napisał(a):Nie potępiajmy więc Edkowego modelu w czambuł bo zawsze można było trafić gorzej. W sumie otrzymujemy dość prosty i poprawny wymiarowo model, a do tego ponoć nieźle spasowany. Największe zastrzeżenia mam do wyglądu detali zewnętrznych: kół podwozia, powierzchni sterowych i nieszczęsnej kanciastej osłony kabiny.
Seweryn napisał(a):(...) na świecie kleją i się cieszą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości