Eduard - nowy Bf 109 G-6

[Murek]

Jest jeden jedyny pozytyw na horyzoncie - Zvezda - w tobie cała nadzieja.

Ale będzie bez nitów, dla niektórych to dyskwalifikacja modelu .

No i bardzo dobrze, w zakładach pana Willy samoloty były szpachlowane
A dla fanatyków "realizmu" i nitowadeł to chwilka będzie...

Wracając do Eduarda - idzie on dziwną drogą - tworzy Messerschmitta od nowa czy co?

[FranekS]

Nie jestem miłośnikiem radykalnych określeń i raczej wolę stonowane komentarze oparte na własnych obserwacjach jednak wczoraj wieczorem moja sympatia do tego modelu i projektanta mocno podupadła. Złożyłem w miarę kadłub, wstawiłem wydechy i się przeraziłem. One są jakieś mocno przerośnięte. Coś podobnego - takie kloce było w modelu Fujimi.(

Tak jest niestety. Ja nie mogłem się oprzeć i jednak zmierzyłem długość nosa: jest faktycznie najkrótszy z wszystkich składowych kadłuba. Praktycznie trzyma skalę z pudełka, jakiś 0,3mm ( niecały 1 procent) za długi, czyli byłby całkiem w normie. Dla mnie w każdym razie to jest zaniedbywalne. Tknęło mnie, bo długość szczęki z chłodnicą jest niemal identyczna z tą częścią ze Zvezdy. Reszta za to jakaś powyciągana. Gorzej, że przy okazji zauważyłem, że kąt zaklinowania silnika (i tych nieszczęsnych dziur pod rury) jest taki sam jak kąt zaklinowania płata. A tak w 109 nie było.
Kąt zaklinowania płata w oryginale jest 1,7 a silnika 0,7167 stopnia ( przeliczyłem minuty na ułamki dziesiętne dla lepszego zobrazowania). Dla niektórych jeden stopień to nic, ale czasem coś zmienia w optyce. To nie są tajne dane, jak ktoś czyta uważnie to może to znaleźć np. w Modelers Eye. Nie jestem na 100% pewny, ale ścianki boczne obudowy chłodnicy oleju w widoku od spodu raczej powinny być równoległe na tym odcinku gdzie w środku jest właściwa chłodnica. A u Eda zwęża się ku tyłowi praktycznie od samego przodu.
Jak ktoś nie zna starszych interpretacji 109G i chce mieć na półce po prostu jakiegoś ładnego Meserszmita obok modeli innych typów, to obleci. Jak zna, widział i trochę badał to może być nieco rozczarowany.

Pozdr.

[FranekS]

Wracając do Eduarda - idzie on dziwną drogą - tworzy Messerschmitta od nowa czy co?

W mowie Edka jest taki powtarzający się motyw w stylu:" wprawdzie korzystaliśmy z takiej a takiej dokumentacji, ale to i owo zrobi(my)-liśmy po naszemu, Eduardowemu". Tak było min ze 110-ką , gdzie bazowali na planach ( chyba zresztą wyciągach z 3D) M.Lebla opublikowanych później w Revi. I jakoś model też się tu i ówdzie różnił od rysunków, raczej na niekorzyść. Ktoś wie jak trzymał skalę
Ja mam na myśli sprawy merytoryczne, oczywiście w ramach kompromisu technologicznego.

Pzdr.

[Rafal]

Zastanawiam się jak to się stało.





źródło : internet

Źle uwzględniony skurcz tworzywa? ;-)

[Kuba P.]

Źle uwzględniony skurcz tworzywa? ;-)

"ha ha ha"

[FranekS]

Źle uwzględniony skurcz tworzywa? ;-)

"ha ha ha"

A tak całkiem poważnie: czasem strasznie się przecenia ten skurcz tworzywa jako czynnik mający wpływ na ostateczne wymiary modelu. Mowa oczywiście o wtrysku wysokociśnieniowym do metalowych form. Różne głupoty na ten temat czytałem w necie. Jakby był tak duży jak go malują niektórzy, to nie dało by się wyjąć z formy wypraski w jednym kawałku. Nie wspominając o zachowaniu delikatnych detali powierzchni (nity, linie podziału blach), zwłaszcza na dużych elementach.

Pozdr.

[potez]

Dobra panowie, sprawdzilem. Czeska cena to w przeliczeńiu na nasze ok 34-35 plnów, nie powiem super dokładnie ile bo to bank mi na karcie przeliczy. Zamowienie bede skladal w niedziele, wiec prosze o potwierdzenie kto ile chce pomimo wad tego modeliku, jeśli są jescze chętni
Do tej ceny oczywiście dojdzie jescze wysyłka, odbiór osobisty możliwy na śląsku i jak kogos niemdusimto tak dwa razy w miesiącu jestem w warszawie więc zawzze moge podrzucić na jakiegoś McDonaldsa

[Pawel Burchard]

Ja bym jedną sztukę chętnie przytulił - wysyłam PW.

p.

[MarCo]

Mi się widzi, że przewymiarowanie to jedno, a rozkład błędu na długości to drugie. Największe przyrosty długości są na tylnej segmentowej części kadłuba i w części środkowej (wiem, Hasegawa tam grzeszy mocno), nos ma chyba najbliższy skali opisanej na pudełku. Tak na oko. Można zresztą sprawdzić jak kto chce: osłona zbiornika oleju oryginału ma 250, a szczęka z chłodnicą 1315mm długości. Razem 1565mm przed skrzydłem, w 1:1. Bez kołpaka rzecz jasna.
Kto ma model pod ręką (ja w momencie nie mam) niechaj zmierzy sobie, jak lubi.

Pomoc naukowa dla amatorów linijek (Franek - do 250 dodaj 10mm na odstęp między kołpakiem a zbiornikiem bo konstruktor przewidywał że "temu samolotu śmigło się potrafiło zatelepotać"). Inaczej mówiąc, zbiornik był cofnięty o 10mm do tyłu pod osłonami silnika. Co do długości całkowitej - dla niskiego statecznika to faktycznie prawie 9020mm będzie:



... co mi przypomina niedawny gniot AZ model w mojej skali tam opisany. Czesi po prostu widzą 109 inaczej i takie chcą sklejac - nikomu nie przeszkadzają błędy, ważne że model ładny i tani. Kwestia podejścia "nazi wymiarowiec", czy hobbysta

[FranekS]

Świetne. I strach sprawdzać
Ja 250mm (dla samej zewnętrznej blachy osłony zbiornika oleju, ) wziąłem z radzieckiej inwentaryzacji 109F.
Tam też jest 10 mm luzu między nią a kołpakiem. Ale ja patrzyłem tylko na rozmiar nosa, bez kołpaka.
Dzięki za klarowny obraz całości. Dekiel kołpaka w oryginale to wytłoczka wklęsła od tyłu, także luz dla samego zbiornika zapewniony był.

Pozdr.

[Ralf_S]

Wy tu o pierdołach gadacie, a Edek promuje swój produkt:

Filmik

[GUDMUNDUR]

No to już wiadomo , jak trzepnął w ziemie to się wymiary pozmieniały .

[karambolis8]

Ja piernicze te ich filmiki to porażka. Z PFMem był nie lepszy.

[sq9ans]

Ja pierniczę te ich filmiki to porażka. Z PFMem był nie lepszy.

Przesadzacie, to taki czeski humor. Coś w stylu ich gumiaków na otwarcie olimpiady w Londynie

[FranekS]

Przynajmniej okoliczności śmierci pilota Rote 13 wreszcie wyjaśnione.
A mówili że "Nikdo Nevi Nic"...

Pozdr.