Modelarstwo z pasją

FranekS napisał(a):

Kuba P. napisał(a):No mi kopara też opadła...

- poprawione wnęki podwozia
- poprawione przejście skrzydło kadłub
- poprawione nitowanie

Ciekawe czy owiewki na zewnętrznej powierzchni skrzydeł też skorygowali, no i czy ten brezent na całym obwodzie wnęki podwozia (dla 109F byłby O. K., ale dla G to już lipa) to ostatnie słowo Eduarda.....

Ja mam nadzieję że bąble na osłonie silnika w modelu będą ok , bo zamiennik póki co nie widać aby poprawili. (w najgorszym wypadku może g4 z tego wyjdzie , lub będą pasowały żywice airesa lub FM. Ale to tylko gdybanie , może faktycznie pokazują tylko malunki i na bieżąco korygują błędy.

http://www.detailscaleview.com/2014/04/ ... -main.html

no i jest

Wygląda na to, że zdążyli poprawić wszystkie babole - odrobili lekcję po nieszczęsnym "długim" Emilu.
Jedynie czego nie widzę to beuli z bąblem u dołu na prawą stronę osłony silnika dla obu malowń Erla. Zostają jednak pozostałe malowania. Szkoda, że nie dali Barkhorna - tego z wiosny 1944 z ładnie stylizowanym napisem Christl.
W Koprivnicy biorę 2. Trzeba szybko przyjechać, bo na długo modeli może nie wystarczyć.

Georg01 napisał(a):Jedynie czego nie widzę to beuli z bąblem u dołu na prawą stronę osłony silnika dla obu malowń Erla.

Ja tu w ogóle nie widzę elementów do osłon Erla
O ile Beule bez wytłoczenia pod kompresor mogą istnieć w tych osłonach typu Erla (np. w G-6/U4 i G-14/U4 prod. WNF) to wstawka z rynienkami MG jest ewidentnie wczesniejszego typu i wzoru Mtt.

Ta dla Erla różni się właśnie tym, że stalowe tłoczone wstawki będące rynienkami są wąskie i małe, wpasowane w aluminiową osłonę a wzór Mtt zakładał wstawienie większych akruszy blachy stalowej z tłoczonymi rynienkami.
Model ma tylko te drugie na ile widzę na ramkach.

Mnie to osobiście nie przeszkadza ale jak dali "Margę" to osłony Erla faktycznie powinny być.

Przy następnych modelach ( weekend) może zmienią kalki. Mi wystarczy malowanko Alfreda.
Model wygląda smakowicie , Kuba dzięki za link .

oo pieknie
lista dodatków też piekna po raz pierwszy mam ochotę rozbebeszonego samolota wykonać:)

a co do kalek- jest tego taki ogrom na rynku że chyba nie ma to znaczenia co wrzuca do pudełka

No i jest też jedna fajna rzecz - kadłub ma po prawej stronie pokrywę zaworu do ładowania powietrza dla MK 108. To coś pojawia się jako relikt w dość wczesnych G-6 prod. Erla (pozostałość po G-1/G-4) ale jest konieczne w G-6/U4 z racji na obecność działka 108. I to jest plus wielki.

Kuba P. napisał(a):http://www.detailscaleview.com/2014/04/first-view-on-eduard-bf-109g-6-main.html

no i jest

Szkoda tylko tej owiewki skrzydło-kadłub...
Jak zrobili nowe nity to mogli i to poprawić.
I tak nową elektrodę musieli frezować...
Przy okazji mogli skasować nity na samej owiewce.
Pozdrawiam

A no właśnie, pisali że poprawiają to łączenie skrzydło-kadłub a nadal jest źle. Może to nie jest ostateczna ramka?

Georg01 napisał(a):W Koprivnicy biorę 2.

Witajcie.
Georg w Koprivnice, trza go obejrzeć razem. Kiedy jedziesz ? Ja w sobotę 3 maja. Może się spotkamy na miejscu i łobadomy tego Gustawa ? Kuba będziesz ?

Pozdrawiam
Paweł

Jadę w sobotę z rana. Na razie leżę i nie mam głosu bo zapalenie oskrzeli mnie dopadło. Do soboty mam zamiar być na nogach i choćby na czterech dojechać po Gustawa.

Ja nie jadę, G-Klasse zamówiłem u dealera. Dostawy ponoć w maju

Kuba P. napisał(a):Ja nie jadę, G-Klasse zamówiłem u dealera. Dostawy ponoć w maju

Opowiemy Ci jaki jest fajny i jak przyjemnie się go ogląda w pudełku

O ile Edek zdąży go dostarczyć do Koprivnicy. Jak dowiozą tylko 500 to wystarczy może na 2-3 godziny handlu.

Jak będziecie w Koprivnicy (nota bene świetne miejsce jest zaraz obok, Stramberk i zamek) to w Muzeum Tatry, której zwiedzanie polecam jest śmigło Junkera, chyba od Stuki. Warto zobaczyć ten "drobiazg".

Kuba P. napisał(a):Jak będziecie w Koprivnicy (nota bene świetne miejsce jest zaraz obok, Stramberk i zamek) to w Muzeum Tatry, której zwiedzanie polecam jest śmigło Junkera, chyba od Stuki. Warto zobaczyć ten "drobiazg".

Jestem bywalcem Koprivnicy od około 1997 bodajże i to nieprzerwanie Samochód jak koń sam prowadzi. Stramberk zwiedzałem kilka razy.
Będzie smutno jak nie zdążą z Gustawem