Kuba Plewka napisał(a):Na pozostałych renderach, tych z "detalami" nic nie gra merytorycznie.
Ot kolejny duży i kolorowy samolocik.
Trumpeter nadal robi jeden i ten sam silnik do 109, nie ważne czy to F, G, K - jeden silnik i już.
Manfred napisał(a):Nie do końca. Ostatecznie pozostają tylko nity, bo folię się odkleja. Jako zdecydownemu wrogowi urządzenia zwanego "nitowadlem", pomysł bardzo mi się podoba. Wyszły już nawet dedykowane zestawy do FW 190 A i D Hasegawy. Czy Focke wulfy miały wypukłe nity, czy płaskie ?
Manfred napisał(a):Nie do końca. Ostatecznie pozostają tylko nity, bo folię się odkleja. Jako zdecydownemu wrogowi urządzenia zwanego "nitowadlem", pomysł bardzo mi się podoba. Wyszły już nawet dedykowane zestawy do FW 190 A i D Hasegawy. Czy Focke wulfy miały wypukłe nity, czy płaskie ?
Kuba Plewka napisał(a):Kilka lat temu wyszedł taki fajny model Jaka 9P (chyba to ta wersja) A-Modelu w skali 1:72.
Jak na takie maleństwo genialnie zrobili tam powierzchnię płatowca. Model był "pognieciony" i fajnie znitowany.
Przekładając to na możliwości Tamiya, Hasegawa czy innych wielkich producentów i skalę 1:32 mogłoby powstać coś powalającego.
K.Y.Czart napisał(a):
Muszę to sprawdzić w kontekście przydatności do planowanej przeróbki Tamkowej dziewiątki na jedynkę. We wczesnych spitach, w tym w jedynce, kadłub za kabiną miał w większości wypukłe nity. I to fajne, delikatne tamkowskie nitowanie o kant.... Kupiłem nity Archera na "mokrych" kalkach. Pozornie fajne, ale się film rwie przy kładzeniu dłuższych (wcale nie tak długich) odcinków, i niestety ma tendecję do odłażenia. Może te nity na suchy kalkach byłyby wyjściem?
Grzegorz2107 napisał(a):Tak coś z tym kadłubem trzeba zrobić:) I tak to wyszło, że każdy myśli i tak o Spicie z Tamiyi, mimo, że temat o Frycku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości