Strona 8 z 8

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: sobota, 22 lutego 2014, 22:24
przez Georg01
No to Kuba, ja też zapytam bo nie wiem. Gdzie i czy w ogóle przebiegał w kabinie przewód paliwowy w wariancie E-7 ? Nie widziałem na zdjęciach, a spotkałem się już kilka razy z informacją, że taki przewód w E-7 był (coś jak np. w G-6). Jeżeli nie było takiego przewodu, to od jakiej wersji Bf 109 on się pojawił ? Na G-6 jest na pewno, ale na wcześniejszych (wszystkie F i G1/G2/G4) raz się pojawia w opracowaniach, a raz nie. Spore zamieszanie z tym przewodem. Chodzi o ten przewód na prawej burcie kabiny.

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 14:34
przez Kuba P.
Jeszcze gwoli uzupełnienia tematu z wczoraj zdjęcie przedniej części kabiny maszyny z wyposażeniem /B:

Obrazek

Boogeyman napisał(a): jeszcze pytanie powodowane ciekawością: skoro zmodyfikowany E-1 to E-8, E-4 to E-7, to czy modyfikowano jakoś E-3 :?:


Oczywiście, generalna zasada była taka, że funkcjonując w "drugim obiegu*" samoloty w trakcie napraw otrzymywały regularnie modyfikacje i instalowano ulepszone wyposażenie. Z E-3 jest tak, że już niezauważalna z zewnątrz zmiana jaką była wymiana działek na zmodernizowane, dostępne od lata 1940 działka MG-FF/m zmieniała go technicznie w E-4. Właśnie działka były jedyną różnicą między E-3 a E-4. Oczywiście modyfikacje mogły iść dalej, samolot mógł otrzymać nowy silnik N, mógł mieć wymienioną osłonę kabiny, mógł też otrzymać wyposażenie do przenoszenia bomb.

Apropos osłony kabiny to jest taki popularny pogląd, jakby to osłona odróżniała E-3 od E-4. Jest to pogląd błędny.
Osłona kabiny została zmodyfikowana przede wszystkim po to, by możliwe było montownie dodatkowego opancerzenia i jako projekt lepszy od wczesnej, lekkiej osłony trafiała jako uzupełnienie do naprawianych maszyn no i oczywiście seryjnie montowano już ją na liniach produkcyjnych maszyn nowych.

Georg01 napisał(a):Gdzie i czy w ogóle przebiegał w kabinie przewód paliwowy w wariancie E-7 ? Nie widziałem na zdjęciach, a spotkałem się już kilka razy z informacją, że taki przewód w E-7 był (coś jak np. w G-6). Jeżeli nie było takiego przewodu, to od jakiej wersji Bf 109 on się pojawił ? Na G-6 jest na pewno, ale na wcześniejszych (wszystkie F i G1/G2/G4) raz się pojawia w opracowaniach, a raz nie. Spore zamieszanie z tym przewodem. Chodzi o ten przewód na prawej burcie kabiny.


Z tym jest pewien problem, pełnego opisu instalacji paliwowej dla E-7 nie mam. Mam jedynie opis instalacji zwyczajniej. Marcin, któremu dziękuję, podesłał szkic z instrukcji opisany jako "Układ dodatkowej instalacji olejowo-paliwowej dla Bf 109 E" i przewód łączący zbiornik odrzucany jest w klasycznym miejscu, na prawej burcie. Wyposażony w szklaną rurkę jako rzecze pismo.
Teraz zadanie bojowe - znaleźć to ustrojstwo na zdjęciach prawdziwych maszyn :)

*-mowa o modyfikacji istniejących samolotów. Równocześnie rzecz jasna wszelkie nowości trafiały na taśmę produkcyjną do nowobudowanych maszyn.

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 15:16
przez Georg01
Kuba P. napisał(a):Z tym jest pewien problem, pełnego opisu instalacji paliwowej dla E-7 nie mam. Mam jedynie opis instalacji zwyczajniej. Marcin, któremu dziękuję, podesłał szkic z instrukcji opisany jako "Układ dodatkowej instalacji olejowo-paliwowej dla Bf 109 E" i przewód łączący zbiornik odrzucany jest w klasycznym miejscu, na prawej burcie. Wyposażony w szklaną rurkę jako rzecze pismo.
Teraz zadanie bojowe - znaleźć to ustrojstwo na zdjęciach prawdziwych maszyn :)


Jak rozumiem, wszystkie wersje F i wszystkie G ten przewód miały i był on podobny do tego znanego z G-6 ? Pytam, bo na niektórych muzealnych egzemplarzach G (np. G-2) nie ma tego przewodu. Wiem, że w muzeum to różnie bywa, ale producenci modeli też nie za bardzo wiedzą jak to z tym przewodem jest.

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 15:42
przez Boogeyman
Ok, dzięki. Teraz przynajmniej znam zasadnicze różnice pomiędzy poszczególnymi wersjami.

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 18:34
przez Kuba P.
Georg01 napisał(a):Jak rozumiem, wszystkie wersje F i wszystkie G ten przewód miały i był on podobny do tego znanego z G-6 ? Pytam, bo na niektórych muzealnych egzemplarzach G (np. G-2) nie ma tego przewodu. Wiem, że w muzeum to różnie bywa, ale producenci modeli też nie za bardzo wiedzą jak to z tym przewodem jest.


No właśnie ja to rozumiem ciut inaczej.
Rozszerzona instalacja paliwowa umożliwiająca przenoszenie dodatkowego zbiornika paliwa ma praktycznie do końca produkcji Bf 109 status wyposażenia dodatkowego. W katalogach części F i G widnieje jako Kraftstoff-Zusatzanlage. W pewnym momencie ta instalacja dodatkowa została włączona w zakres wyposażenia standardowego ale kiedy to się dokładnie stało? Kto to pierwszy wprowadził jako standard? Czy to było około lata 1943 czy może wcześniej?
Zupełnie szczerze powiem, że sam nie wiem i nigdzie nie kojarzę, żeby to ktoś jasno podsumował.

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 18:53
przez Georg01
Kuba P. napisał(a):Zupełnie szczerze powiem, że sam nie wiem i nigdzie nie kojarzę, żeby to ktoś jasno podsumował.


Ale zgadzasz się, że od wersji E-7 aż do końca III Rzeszy na prawej burcie Bf 109 był przewód paliwowy i nie było od tego wyjątków ?

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 19:26
przez Kuba P.
Georg01 napisał(a):Ale zgadzasz się, że od wersji E-7 aż do końca III Rzeszy na prawej burcie Bf 109 był przewód paliwowy i nie było od tego wyjątków ?


No raczej się nie zgodzę, bo jeśli instalacja Rustzustand 3 była nieobecna - nie było przewodu. Taki samolot jest żeby było śmieszniej pokazany w Handbuchu 109 F.
Można próbować w przypadku braku przewodu w kabinie poszukać uchwytu cięgła zwalniającego zamek trzymający zbiornik. Jedno z drugim powinno występować razem.

Co ciekawe, instalacja paliwowa Bf 109 K-4 uwzględniała oczywiście podwieszanie zbiornika ale w tym samolocie przewód łączący zbiornik odrzucany z głównym był wyprowadzony dużo niżej i puszczony na lub nawet pod podłogą kabiny a kolanko z wygiętą rurką powinno być widoczne nisko po prawej stronie kabiny gdzieś na wysokości kolan pilota.

Aż mnie korci sprawdzić jak wyglądało to w przypadku Avii S199!

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 20:43
przez Georg01
Kuba P. napisał(a):
Georg01 napisał(a):Ale zgadzasz się, że od wersji E-7 aż do końca III Rzeszy na prawej burcie Bf 109 był przewód paliwowy i nie było od tego wyjątków ?


No raczej się nie zgodzę, bo jeśli instalacja Rustzustand 3 była nieobecna - nie było przewodu.


No tak, ale czy w ogóle znane Ci są przypadki serii Bf 109 licząc od E-7 w górę bez dodatkowego zbiornika ? Standard od jesieni 1940 jest możliwy ? Nie mówię, że pewny, ale czy wiemy coś, co by temu zaprzeczało w praktyce, nie w teorii ?

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 21:05
przez Kuba P.
Georg01 napisał(a):No tak, ale czy w ogóle znane Ci są przypadki serii Bf 109 licząc od E-7 w górę bez dodatkowego zbiornika ? Standard od jesieni 1940 jest możliwy ? Nie mówię, że pewny, ale czy wiemy coś, co by temu zaprzeczało w praktyce, nie w teorii ?


Dobre pytanie.
Emile wysłane do Libii miały instalację dla zbiornika paliwa założoną, bo są zdjęcia z bańkami przed lotem przez Morze Śródziemne a już potem te samoloty latają bez zbiorników i bez wieszaków. Oszczędność na oporze powietrza samego pylonu a loty były na tyle bliskie, że zabieranie dodatkwo 300l paliwa nie było konieczne. Rozumiem, że reszta instalacji była obecna i zwyczajnie nieużywana.

Inaczej na Ostfroncie - oni latali niemalże za miedzę więc też nie trzeba było wozić paliwa a dodatkowa prędkość zawsze mile widziana. Skoro zestaw nie był objęty standardem to czy montowano dodatkowe wyposażenie w samolotach, które kierowali właśnie na Ostfront? Można się zastanawiać czy to nie jest właśnie argument na poparcie bezcelowości montowania R3 w serii.

Po co też rozszerzona instalacja paliwowa zachowała status Rustzustand tak długo? Jak mam obstawiać to już od G-6 w górę była ciągle obecna tak samo jak i przygotowanie pod instalację R1.

Jak to rozumieć?

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 23 lutego 2014, 21:15
przez Georg01
Czyli do G-6 to loteria. Trzeba patrzeć na zdjęcia i jak nie widać zbiornika, albo czegoś do jego zaczepiania to rzut monetą. Jak na zdjęciu widać zbiornik to sprawa jasna.

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 1 czerwca 2014, 21:27
przez Maciek_66
Panowie, podpowiedzcie w kwestii napisów eksploatacyjnych (zaznaczyłęm na czerwono). Robię ten samolot Hahna z kalkomanii Eagle Cals.

Obrazek
Skan z instrukcji do celów dysusji.

Ta strzała przed krzyżem zasłania trójkąt oznaczający paliwo. Tak jest w instrukcji, w innych sylwetkach tak nie ma, domniemywam, że autor zrobił to świadomie na podstawie zdjęcia. Po drugiej stronie ona zasłania częściowo takie gniazda oznaczone na czerwono i biało - niebiesko (o ile pamiętam tlen i coś tam jeszcze?). Jak myślicie - nakleić te kalkomanie z grafiką na gniazdach na tej strzale, czy pod? Oznaczenia indywidualne malowali na napisach, czy odtwarzali napisy potem? Wiem, pewnie różnie bywało, ale może te gniazda były ważniejsze niż oznaczenie paliwa i musiały być?

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 1 czerwca 2014, 21:30
przez Kuba P.
Daj szerwony na napisy.

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: niedziela, 1 czerwca 2014, 23:31
przez Maciek_66
Dziękuję. Co prawda szewrony już nalepiłem, ale poradzę sobie - odpowiednio zmodyfikuję napisy.

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: środa, 4 czerwca 2014, 22:06
przez Maciek_66
Werknummer miały malowane zawsze? Chodzi mi o to, że jak go nie znam, to lepiej dać jakiś fikcyjny, czy pominąć?

Re: Emilowe wariactwo czyli Bf 109 E 1:32 DRAGON

PostNapisane: środa, 4 czerwca 2014, 22:33
przez Murek
Werk numer mógł być przecież zamalowany przy odnawianiu powłoki lakierniczej i nie musiało to być malowanie całego samolotu. Ja nie znając numeru po prosu bym go nie dał, a jak kiedyś coś wypłynie zawsze można go dodać.