Modelarstwo z pasją

Emil od Airfix:
http://www.britmodeller.com/forums/inde ... &p=1032824 oraz: http://falkeeinsmodel.blogspot.com/2012 ... le-is.html

Friedrich od Zvezdy:
http://www.network54.com/Forum/149674/m ... +%28%2B%29

Można się jedynie bardzo cieszyć, bo oba modele wyglądają wyśmienicie, i pewnie nie będą drogie. Bf-109 F to jeden z moich ulubieńców. Ale Emila tez na pewno kupie i skleję ,-)). SUPER !!

spiton napisał(a):Można się jedynie bardzo cieszyć, bo oba modele wyglądają wyśmienicie, i pewnie nie będą drogie. Bf-109 F to jeden z moich ulubieńców. Ale Emila tez na pewno kupie i skleję ,-)). SUPER !!

Ja jestem wypaczony, z tego co widzę to żadna konkurencja dla FM i ICM ( TAMIYA).
Zvezda znowu zrobiła ten debilny schodek za kabiną, brak linii na skrzydłach i dziwny podział technologiczny.
Airfix to teraz ich standard z rowami melioracyjnymi.
Jedyne co zapewne będzie cieszyć to cena.

I, jak mi się wydaje, We Friedrichu mamy znowu garbate skrzydła, tak jak w Jaczku.

marco2607 napisał(a):Airfix to teraz ich standard z rowami melioracyjnymi.

Nie wiem jak w realu, ale na zdjęciu widać, że te rowy to już nie są tak głębokie jak Rów Mariański. Może opanowali technikę projektowania płytszych lini podziału.
Co do eFki to się nie odzywam bo na tych zdjęciach za dużo nie widać - może więc lepiej poczekać na lepszą jakośc fotek.

marco2607 napisał(a):Ja jestem wypaczony, z tego co widzę to żadna konkurencja dla FM i ICM ( TAMIYA).

Jedyne co zapewne będzie cieszyć to cena.

To jak w końcu? Żadna konkurencja, gdy cena jest konkurencyjna?

Zvezda znowu zrobiła ten debilny schodek za kabiną, brak linii na skrzydłach i dziwny podział technologiczny.

Schodek jest rzeczywiście dziwny, ale podział technologiczny wynikający z koncepcji składania bez kleju jest usprawiedliwiony.
Brak linii? Wolę ich brak niż airfixowe rowy, nawet w wersji jaką prezentuje Emil.

Mnie się obydwa po wirtualnym obejrzeniu bardzo podobają. Na pewno kupię, choćby z ciekawości, jak wygląda składalność. Zresztą chętnie sobie porównam z odpowiednikami by Tamiya i FM, bo mam też te zestawy.

ładny Emil z ICM - tylko za 19 zeta.... a ile za ten produkt Airfixa?

....

Jaro_Su napisał(a):ładny Emil z ICM - tylko za 19 zeta.... a ile za ten produkt Airfixa?
....

Ok 5,90 funciaków.

Emil z "Mieszanego powietrza" to wersja z jednym malowankiem więc cena nie powinna przekroczyć 20 pln.
Pewnie za chwilkę pojawi się wersja z kilkoma malowaniami i może jakimiś elementami dodatkowymi. Może na przykład do E-7 trop czy coś w tym stylu.

Ja to szczerze powiem nie rozumiem nieco awersji do Airfixa.
Poprawili się znacznie. Ich modele są dobrze składalne, mają fajne kalki i sporo elementów.
Osobiście pracuje mi się z tymi modelami dobrze.
Nieco dziwi mnie natomiast ich polityka wydawnicza.
Nie ciągną jak gdyby rozpoczętych tematów.
Na przykład Spitek XIX. Aż prosi się o pociągnięcie tematu.
Łatwo by go było przerobić na Mk.XIV.
A jak by już pociągnęli temat do Mk.21.
O rany ale było by fajowo.
To samo z Mk.I.
Zrobili dwa podobne zestawy, a temat prosi się o więcej.
Można dość łatwo zrobić praktycznie wszystkie jedynki, dwójki i piątki.
I Seafire też.
A na rynku nie ma za dużej konkurencji.
Bo Tamiya czy Sword to i inna półka cenowa i inna technologia produkcji (myślę tu o Czechach).
A italerka ma mnóstwo błędów.

Mnie się tam niektóre modele z Airfixa podobają, nawet na kilka bym się chętnie zaczaił... w sam raz na "fun modeling".

Mac Eyka napisał(a):
Łatwo by go było przerobić na Mk.XIV.
A jak by już pociągnęli temat do Mk.21.

Na razie jest Mk.22.
Chociaż nie sądzę, żeby miał wiele wspólnego z ich Mk.XIX, bo to jednak bardzo różne samoloty były.
http://www.airfix.com/airfix-products/n ... 22-a02033/

Zrobili dwa podobne zestawy, a temat prosi się o więcej.

Zrobili w istocie trzy Spitfire i wszystkie różne, nie mające nic wspólnego ze sobą. Tamiya wybrnęła lepiej ze swojego projektu Mk.I i V, gdzie sporo jest wspólnych elementów.

Myślę, że brak spójnej "polityki" z wersjami wynika z faktu, że airfix nie robi form sam, tylko zleca wykonanie różnym zewnętrznym ośrodkom. Stąd zresztą spory rozrzut jakościowy produktów.

Jaro_Su napisał(a):ładny Emil z ICM

Ładny? Chyba na pudełku. Jedyną zmianą na plus w stosunku do Tamki poza ceną jest wydłużenie kadłuba. Szkło i kalki żałosne, rozdwojone krawędzie spływu lotek, sterów, zapadnięcia tworzywa na klapach, wydechach, kiepskie tworzywo... chyba, że coś się zmieniło w ostatnich latach

marudzisz, mam i Tamiję i sobie wziąłem najtańszego ICM-a (E-3) do takiej swojej zabawy i jestem całkiem mile zaskoczony.

Pożyjemy zobaczymy....