wady modeli Emila

Re: wady modeli Emila

Postprzez rotpol13 » środa, 12 marca 2014, 00:26

ivn napisał(a):
Kuba P. napisał(a):
Maciek_66 napisał(a):Jak widać wiatrochron nie pasuje raczej zbyt rewelacyjnie. Trzeba by go wpuścić głębiej w kadłub, bo ramki zbyt wiele do zeszlifowania nie ma.


No właśnie bardzo dobrze, zetnij fragment kadłuba pod ramą wiatrochronu, te prostokątne miejsca. Nie szlifuj samego wiatrochronu. W oryginale ramka zachodziła nieco na poszycie kadłuba. Dokładnie tak samo z tylną, zrzucaną częścią.

Obrazek


Kuba jak myślisz co powstrzymało niemieckich konstruktorów przed zrobieniem odsuwanej owiewki (bo nie sądzę, ze względy technologiczne) ? Wiem, w P24 też zastosowano takie rozwiązanie (w kilku innych konstrukcjach też). Dlaczego ?

Pozdrawiam


Prostota, taniość, bezawaryjność :!:
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 10:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh

Reklama

Re: wady modeli Emila

Postprzez Kuba P. » środa, 12 marca 2014, 00:37

Maciek_66 napisał(a): Teraz dłubię Accurate Miniatures - IŁ-2. Nawiasem mówiąc kiedyś Kuba sprzedał mi ten model - ze złym wzniosem skrzydeł i zbyt płaskim nosem .


Co takiego? :shock:
Maciek, czy sprzedałem Ci model, w którym zepsułem jego bryłę, czy kupiłeś ode mnie model Academy, którego cechą charakterystyczną jest błędnie odwzorowana bryła?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: wady modeli Emila

Postprzez ivn » środa, 12 marca 2014, 00:47

Maciek_66 napisał(a):Myślę, że da się to oszklenie dopasować, ale tak naprawdę to dopiero w okolicach majowego weekendu się za to wezmę. I od razu zacznę malowanie, bo płatowiec mam gotowy. Teraz dłubię Accurate Miniatures - IŁ-2. Nawiasem mówiąc kiedyś Kuba sprzedał mi ten model - ze złym wzniosem skrzydeł i zbyt płaskim nosem ;o) . Już to poprawiłem, szykuję do malowania środek.

Mam nadzieję, że wrócisz tutaj ze swoją sto dziewiątką jak przyjdzie czas.
Iłem to bym się tak nie przejmował, nie sądzę, że egzemplarze z tej samej fabryki i okresy produkcyjnego były powtarzalne :) Nie mieli ISO 9XXXX ;)

Pozdrawiam
... a wątek o "szpachlowaniu" Il2 prześledziłem: http://aeroscale.kitmaker.net/modules.p ... rd=&page=1
i mam mieszane uczucia...
Ostatnio edytowano środa, 12 marca 2014, 01:02 przez ivn, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
ivn
 
Posty: 122
Dołączył(a): niedziela, 28 października 2007, 03:03

Re: wady modeli Emila

Postprzez ivn » środa, 12 marca 2014, 00:50

rotpol13 napisał(a):
ivn napisał(a):
Kuba P. napisał(a):
Maciek_66 napisał(a):Jak widać wiatrochron nie pasuje raczej zbyt rewelacyjnie. Trzeba by go wpuścić głębiej w kadłub, bo ramki zbyt wiele do zeszlifowania nie ma.


No właśnie bardzo dobrze, zetnij fragment kadłuba pod ramą wiatrochronu, te prostokątne miejsca. Nie szlifuj samego wiatrochronu. W oryginale ramka zachodziła nieco na poszycie kadłuba. Dokładnie tak samo z tylną, zrzucaną częścią.

Obrazek


Kuba jak myślisz co powstrzymało niemieckich konstruktorów przed zrobieniem odsuwanej owiewki (bo nie sądzę, ze względy technologiczne) ? Wiem, w P24 też zastosowano takie rozwiązanie (w kilku innych konstrukcjach też). Dlaczego ?

Pozdrawiam


Prostota, taniość, bezawaryjność :!:

Gdzie taniość ? Gdzie bezawaryjność ?
Ostatnio edytowano środa, 12 marca 2014, 00:55 przez ivn, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
ivn
 
Posty: 122
Dołączył(a): niedziela, 28 października 2007, 03:03

Re: wady modeli Emila

Postprzez ivn » środa, 12 marca 2014, 00:54

Kuba P. napisał(a):
Maciek_66 napisał(a): Teraz dłubię Accurate Miniatures - IŁ-2. Nawiasem mówiąc kiedyś Kuba sprzedał mi ten model - ze złym wzniosem skrzydeł i zbyt płaskim nosem .


Co takiego? :shock:
Maciek, czy sprzedałem Ci model, w którym zepsułem jego bryłę, czy kupiłeś ode mnie model Academy, którego cechą charakterystyczną jest błędnie odwzorowana bryła?


Uśmiałem się.
Maciek chyba trochę źle ujął. A Ty chyba trochę za szybko zareagowałeś.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
ivn
 
Posty: 122
Dołączył(a): niedziela, 28 października 2007, 03:03

Re: wady modeli Emila

Postprzez Kuba P. » środa, 12 marca 2014, 01:32

ivn napisał(a):
Kuba jak myślisz co powstrzymało niemieckich konstruktorów przed zrobieniem odsuwanej owiewki (bo nie sądzę, ze względy technologiczne) ? Wiem, w P24 też zastosowano takie rozwiązanie (w kilku innych konstrukcjach też). Dlaczego ?

Pozdrawiam


Prostota, taniość, bezawaryjność :!:

Gdzie taniość ? Gdzie bezawaryjność ?


Myślę, że odsuwana osłona to niezbyt fajna sprawa kiedy uszkodzony np. przy lądowaniu na brzuchu kadłub ulega deformacji i nie można osłony odsunąć.
Fw 190 miał od samego początku osłonę odstrzeliwaną pirotechnicznie a i tak zdarzały się przypadki, w których służbom ratunkowym dużo czasu zajęło uwolnienie z kabiny pilota gdy ten nie był w stanie osłony zrzucić czy odsunąć (np. Theo Nibel, Fw 190 D-9, 1.1.1945).
Mechanizm zrzutu osłony w 109 pozwalał całkiem łatwo oddzielić od kadłuba uchylaną i stałą część razem, te po prostu odpadały. W przypadku Erlahaube było tak samo. Może konstruktorzy Messerschmitta bali się, że kadłub w miejscu kabiny jest zbyt wiotki i takie rozwiązanie jakie stosowali będzie pewniejsze? W sumie tak jest w Me 262, Me 163, nawet w najpóźniejszej wersji Bf 110 zastosowali osłonę strzelca odchylaną na bok.

Czesi wprowadzili na "109" osłonę nieco rozwijającą projekt Erlahaube i właśnie odsuwaną - mowa o późniejszych wariantach Avii 199 czyli można, ale jak to się w praktyce sprawdzało? Nie wiem, nie znam żadnego pilota Avii :)
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: wady modeli Emila

Postprzez Maciek_66 » środa, 12 marca 2014, 08:53

Kuba P. napisał(a): Co takiego? :shock:
Maciek, czy sprzedałem Ci model, w którym zepsułem jego bryłę, czy kupiłeś ode mnie model Academy, którego cechą charakterystyczną jest błędnie odwzorowana bryła?

Model, który kupiłem od Ciebie to jest wersja Eduarda - dwumiejscowy, ale skrzydła "deska". Śmieję się, bo niestety większość modeli ma błędy. A ja się nie mogę oprzeć i szukam informacji, no i czasem znajduję. Doczytałem się, że AM ma zły wznios i trochę zły kształt nosa, ale co ciekawe Tamiya jest dużo gorsza (oszklenie, błędne przekroje kadłuba). Podobnie też inne modele Tamiyi nie przypominają oryginałów (zwłaszcza Storch). Autor tych rewelacji dość mętnie tłumaczył, ale sprawdziłem w literaturze i na necie, no i 2 wspomniane błędy IŁa poprawiłem.
Sorry za odbiegnięcie od tematu.
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: wady modeli Emila

Postprzez hurri » środa, 12 marca 2014, 09:22

Cześć.
A jak można zamówić samą kabinę od EDUARDA?
Darek
hurri
 
Posty: 81
Dołączył(a): niedziela, 28 października 2007, 12:12

Re: wady modeli Emila

Postprzez Maciek_66 » środa, 12 marca 2014, 09:35

Napisałem zapytanie do Eduarda, czy można kupić. A oni po prostu przysłali.
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: wady modeli Emila

Postprzez ivn » środa, 12 marca 2014, 23:24

Kuba P. napisał(a):
ivn napisał(a):
Kuba jak myślisz co powstrzymało niemieckich konstruktorów przed zrobieniem odsuwanej owiewki (bo nie sądzę, ze względy technologiczne) ? Wiem, w P24 też zastosowano takie rozwiązanie (w kilku innych konstrukcjach też). Dlaczego ?

Pozdrawiam


Prostota, taniość, bezawaryjność :!:

Gdzie taniość ? Gdzie bezawaryjność ?


Myślę, że odsuwana osłona to niezbyt fajna sprawa kiedy uszkodzony np. przy lądowaniu na brzuchu kadłub ulega deformacji i nie można osłony odsunąć.
Fw 190 miał od samego początku osłonę odstrzeliwaną pirotechnicznie a i tak zdarzały się przypadki, w których służbom ratunkowym dużo czasu zajęło uwolnienie z kabiny pilota gdy ten nie był w stanie osłony zrzucić czy odsunąć (np. Theo Nibel, Fw 190 D-9, 1.1.1945).
Mechanizm zrzutu osłony w 109 pozwalał całkiem łatwo oddzielić od kadłuba uchylaną i stałą część razem, te po prostu odpadały. W przypadku Erlahaube było tak samo. Może konstruktorzy Messerschmitta bali się, że kadłub w miejscu kabiny jest zbyt wiotki i takie rozwiązanie jakie stosowali będzie pewniejsze? W sumie tak jest w Me 262, Me 163, nawet w najpóźniejszej wersji Bf 110 zastosowali osłonę strzelca odchylaną na bok.

Czesi wprowadzili na "109" osłonę nieco rozwijającą projekt Erlahaube i właśnie odsuwaną - mowa o późniejszych wariantach Avii 199 czyli można, ale jak to się w praktyce sprawdzało? Nie wiem, nie znam żadnego pilota Avii :)


Logiczne wyjaśnienie i praktyczne zastosowanie.
Dzięki
Upirdliwosc tak jak głupota nie zna granic ;)
Co z tymi wlotami z przodu "maski" ?
I jeszcze jedno pytanie. Zaraz pod kołpakiem jest jeszcze jeden wlot powietrza podobny kształtem do tych dwóch na górze ale troche większy. W jskim celu ?

Pozdrawiam.

Ps.
Wiem, że męczę Cię. Ale tak na zdrowy rozsądek to kogo jak nie Ciebie ?
Raz już Ciebie męczyłem, lat temu kilka na PWMie, na temat Bf109 tego gościa: Hans-Joachim Marseille
;)
Avatar użytkownika
ivn
 
Posty: 122
Dołączył(a): niedziela, 28 października 2007, 03:03

Re: wady modeli Emila

Postprzez Maciek_66 » czwartek, 1 maja 2014, 18:23

No dobra, wziąłem się za dopasowanie oszklenia Eduarda do Dragona. Pierwsze cięcia dały niezłe wyniki, powinno się jakoś udać. Fotek jeszcze nie robiłem. Ale napotkałem na 2 problemy.
1. W 3 części osłony Edek dał ramkę biegnącą pośrodku (tą przy maszcie anteny) jako zewnętrzną. Ja mam zakodowane, że z zewnątrz było szkło, a wzmocnienie tylko od środka. Były takie wersje, czy jednak osłona Eduarda nie jest idealna? Nawiasem mówiąc wydaje mi się, że w nowiutkim G jest tak samo. Na zdjęciach nie widzę, ale w Info Eduard tak są przyklejone maski.
2. Odchylana osłona jest w 2 wersjach - z ramką pośrodku i tylko z małą kreseczką. Którą zastosować?

EDIT:
Chociaż na tym zdjęciu jest ramka środkowa na zewnątrz, czy ja źle widzę? No i ramki w środku odchylanej osłony.
Obrazek
Zdjęcie z IPMS Stockholm w celach dyskusyjnych.
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: wady modeli Emila

Postprzez ivn » czwartek, 1 maja 2014, 21:41

Maciek_66 napisał(a):No dobra, wziąłem się za dopasowanie oszklenia Eduarda do Dragona. Pierwsze cięcia dały niezłe wyniki, powinno się jakoś udać. Fotek jeszcze nie robiłem. Ale napotkałem na 2 problemy.
1. W 3 części osłony Edek dał ramkę biegnącą pośrodku (tą przy maszcie anteny) jako zewnętrzną. Ja mam zakodowane, że z zewnątrz było szkło, a wzmocnienie tylko od środka. Były takie wersje, czy jednak osłona Eduarda nie jest idealna? Nawiasem mówiąc wydaje mi się, że w nowiutkim G jest tak samo. Na zdjęciach nie widzę, ale w Info Eduard tak są przyklejone maski.
2. Odchylana osłona jest w 2 wersjach - z ramką pośrodku i tylko z małą kreseczką. Którą zastosować?

EDIT:
Chociaż na tym zdjęciu jest ramka środkowa na zewnątrz, czy ja źle widzę? No i ramki w środku odchylanej osłony.
Obrazek
Zdjęcie z IPMS Stockholm w celach dyskusyjnych.


Moim zdaniem wygląda jakby byla pod szklem.

Ps.
Fajnie, że wróciłeś do tematu.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
ivn
 
Posty: 122
Dołączył(a): niedziela, 28 października 2007, 03:03

Re: wady modeli Emila

Postprzez Kuba P. » czwartek, 1 maja 2014, 22:20

Maciek_66 napisał(a):W 3 części osłony Edek dał ramkę biegnącą pośrodku (tą przy maszcie anteny) jako zewnętrzną. Ja mam zakodowane, że z zewnątrz było szkło, a wzmocnienie tylko od środka


Wzmocnienie od środka.

Maciek_66 napisał(a):Odchylana osłona jest w 2 wersjach - z ramką pośrodku i tylko z małą kreseczką. Którą zastosować?


Z małą kreseczką.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: wady modeli Emila

Postprzez Maciek_66 » czwartek, 1 maja 2014, 23:34

Dzięki! Czyli muszę zeszlifować tą ramkę. Jednak ta kabina Eduarda nie jest bez wad. Hasegawa i Dragon nie zrobili tego błędu. Co ciekawe znalazłem kompletną kabinkę Hasegawy (pochodzi z zestawu, który przerobiłem na F zestawem Airesa, lata przed ukazaniem się F Hasegawy). Ale jednak dopasowuję Eduarda. Już jest prawie dobrze...
pozdrawiam

Maciek Żywczyk
Avatar użytkownika
Maciek_66
 
Posty: 1043
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: wady modeli Emila

Postprzez Georg01 » piątek, 2 maja 2014, 09:00

Myślę Maćku, że nawet z kabiną Eduarda to będzie najlepszy Emil w 1/32 na świecie ! Słyszałem o próbach dopasowania, ale widzę pierwszy raz to w praktyce.
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 13:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Messerschmitt

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości