Strona 1 z 1

Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: piątek, 13 listopada 2009, 17:00
przez Gujos
Cześć.
Podobno już wyszedł, a Edek obiecał że coś tam poprawi - owiewkę, itp. Czy rzeczywiście tak jest?
Generalnie chodzi mi o to, czy będzie to model, który można skleić z pudła, bez jakiegoś dyskomfortu że jednak coś tam trzeba byłoby poprawić, zeskrobać, wytłoczyć?
Pozdrawiam

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: piątek, 13 listopada 2009, 20:03
przez Artur Domański
Przytoczę opinie kuby - DARUJ SOBIE

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 09:38
przez Kuba P.
Edek poprawił koła i ponoć osłonę kabiny.
Dalej natomiast model jest toporny, wnętrze kabiny płaskie, wnęki podwozia dziwne, pokrycie płócienne przesadzone, barwione blaszki brzydkie...
Lepszego Emila nie ma, chociaż lepiej powiedzieć "mniej złego".
Jak bardzo chcesz mieć Emila to go kup, wiem że sam spokojnie ogarniesz braki w tym modelu tylko, że to nie będzie szybka bezproblemowa budowa.

Ja, gdybym nie miał tego E-1 kupiłbym to wydanie z myślą jak wyżej, szczególnie, że jest tam kalkomania do jednego z moich ulubionych E-3, maszyny Prillera.

Generalnie, można skleić z pudła, tylko że będzie to toporny pucek. Można zdetalować, poprzerabiać, ale to jest praca na dłużej.
Jeśli Ci się nie chce mordować z modele, daruj sobie :)

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 09:50
przez Seweryn
W opinii Kuby wszystkie modele są złe, a niektóre tylko trochę mniej złe ;o) Czasami za dużo tego sprawdzania ilości nitów itp. Ludzie na świecie kleją i się cieszą :mrgreen: Pokaż mi inną alternatywę dla Emila w tej skali gdzie byłoby mniej "grzebania".

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 10:11
przez Kuba P.
Seweryn napisał(a):W opinii Kuby wszystkie modele są złe, a niektóre tylko trochę mniej złe ;o) Czasami za dużo tego sprawdzania ilości nitów itp. Lusdzie na świecie kleją i się cieszą :mrgreen:


Nie wiem co powiedzieć, zawstydzić się czy może uśmiechnąć?
Może powiem "Przepraszam", tak będzie chyba najlepiej. :oops:

Pokaż mi inną alternatrywę dla Emila w tej skali gdzie byłoby mniej "grzebania".


Przeczytaj proszę mój post raz jeszcze :)

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 10:14
przez iras67
A on już jest u nas w sprzedaży?

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 14:55
przez Czarny
Mam ich E-1, niestety to co mówi Kuba to prawda. Skala 1/32 to nie 1/72 może w tamtej ilość i jakość detali była by OK ale nie w tak dużym czymś. Pozostawiając z boku wartość merytoryczną to np kabina jest bardzo biedna, butla odlana jest jako jeden element a nie osłonka plus pojemnik co razi w oczy. Podobnie jest z dźwigną regulacji fotela (coś czuję że Kuba poprawi zaraz moją terminologię ;o) ) która odlana jest jako jeden fragment, to znaczy wajcha z mocowaniem to jeden element, przestrzeń pomiędzy ściankami mocowania jest zalana plastikiem. Bardzo biedne są burty a blaszka wcale nie sprawia że zapełnia się czymś sensownym. Biedny jest też silnik który nie ma zupełnie niczego co można by nazwać okablowaniem. Dla niepocieszonych, takich jak ja Aires wydal ostatnio zestaw uzupełniający wnętrze. Na modelczojsie chodzi za 38EUR, chyba się skuszę.

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 17:24
przez Gujos
Bardzo Wam dziękuję, czyli jednak nie jest tak różowo. Jestem bardzo ciekawy nowych Spitów Edka.
Pozdrawiam

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 18:34
przez net_sailor
Czarny napisał(a):Mam ich E-1, niestety to co mówi Kuba to prawda. Skala 1/32 to nie 1/72 może w tamtej ilość i jakość detali była by OK ale nie w tak dużym czymś. Pozostawiając z boku wartość merytoryczną to np kabina jest bardzo biedna, butla odlana jest jako jeden element a nie osłonka plus pojemnik co razi w oczy. Podobnie jest z dźwigną regulacji fotela (coś czuję że Kuba poprawi zaraz moją terminologię ;o) ) która odlana jest jako jeden fragment, to znaczy wajcha z mocowaniem to jeden element, przestrzeń pomiędzy ściankami mocowania jest zalana plastikiem. Bardzo biedne są burty a blaszka wcale nie sprawia że zapełnia się czymś sensownym.

Ejże, bez przesady! Wyposażenie kabiny jest mniej więcej takie jakie być powinno. Wszystkie istotne elementy są umieszczone na swoich miejscach a jedyne zastrzeżenia można mieć co najwyżej do ich finezji (zaznaczam, że piszę to z pozycji modelarza zajmującego się najlepszą ze skal: siedemdwójką). Przypuszczam, że dla 90 % modelarzy taki stopień detalowania jest wystarczający, a reszta niech da zarobić firmom blacharskim ;o)
Czarny napisał(a):Biedny jest też silnik który nie ma zupełnie niczego co można by nazwać okablowaniem.

Znowuż, co kto lubi. Przy użyciu technologii wtrysku nie da się zrobić dobrego okablowania. Osobiście uważam, że producent dobrze zrobił oszczędzając nam znoju usuwania plastykowych imitacji kabelków o średnicy kabla przesyłowego wysokiego napięcia oraz rurek dorównujących średnicą rurociągowi PRZYJAŹŃ.
Nie potępiajmy więc Edkowego modelu w czambuł bo zawsze można było trafić gorzej. W sumie otrzymujemy dość prosty i poprawny wymiarowo model, a do tego ponoć nieźle spasowany. Największe zastrzeżenia mam do wyglądu detali zewnętrznych: kół podwozia, powierzchni sterowych i nieszczęsnej kanciastej osłony kabiny.

P.S.
Poprawionych kół i nowej osłony kabiny nie widziałem. Może ktoś podzieli się linkiem do zdjęć?

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 18:38
przez shivadog
Osłony nikt chyba nie widział, koła były w Edkowym newsletterze:
Obrazek

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 19:00
przez Kuba P.
net_sailor napisał(a):Nie potępiajmy więc Edkowego modelu w czambuł bo zawsze można było trafić gorzej. W sumie otrzymujemy dość prosty i poprawny wymiarowo model, a do tego ponoć nieźle spasowany. Największe zastrzeżenia mam do wyglądu detali zewnętrznych: kół podwozia, powierzchni sterowych i nieszczęsnej kanciastej osłony kabiny.


Hellou.
Zazwyczaj w pełni podpisuję się pod Twoimi opiniami Marcin, ale tutaj chyba nie zgodzę się w pełni.
Oczywiście masz rację - jest to najlepszy model 109 E w tej skali i model wymiarowo wygląda że jest OK.
Ale to, co mnie dewastuje to sposób w jaki wykonano detale - a jak wiadomo to detale czynią model.
Otóż detale wykonano ultranaiwnie. Jakby na czas.
Tak pozwólmy sobie wymienić słabe punkty: (patrzę na swojego E-1)

[1] Wypukłości z przodu dolnej części osłony silnika, przesadzone, zły kształt,
[2] Kształt / obrys wzierników i pokryw rewizyjnych na powierzchni płatowca,
[3] Koła główne i tylne,
[4] Wypukłości nad synchronizatorem MG 17,
[5] Dodatkowy zbiornik paliwa,
[6] DETALE!!!

Czyli co w zasadzie jest OK?
Skorupka, którą i tak należy miejscami poprawić?
Może po prostu target Eduarda to mało wymagający klienci, którzy cenią sobie "duże i kolorowe" oraz łatwość składania zakupionej zabawki?

Myślę, że Marcin mnie dobrze rozumie - co jak co, ale Messerschmitt 109 to temat który zobowiązuje. Można przy poziomie obecnej techniki zrobić piękny model. Można też ciąć koszta i zrobić byle co, zapakować w kolorowe pudełko i sprzedawać tym, którzy:
Seweryn napisał(a):(...) na świecie kleją i się cieszą.


:-/
Ktoś mógłby powiedzieć - nie podoba Ci się to sprzedaj model i się zamknij.
No pech niesamowity, że bardziej lubię Messerschmitta 109 niż nie lubię tandety stąd model leży z myślą mordowania się kiedyś z nim.
Bo można z tego coś zrobić, tylko jakim kosztem. Tak jak i z Matchboxa sprzed zyliona lat.

Dziekuję za uwagę i pozwalam wyśmiewać "sprawdzacza nitów".

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 19:33
przez GrzegorzS
Popieram Kubę praktycznie w całej rozciągłości. Model jest niezły ale tylko w pudełku. Podczas montażu nawet dla niezbyt mocnych w temacie razi uproszczeniami i męczy niezbyt dobrą składalnością. Sama poprawność wymiarowa to chyba w dzisiejszych czasach troche za mało. Wystarczyła na Airfix-owskiego Bf 109 E-3 w skali 1:24 ale tutaj już niektórych denerwuje. Choć z drugiej strony jeśli sięgnie się po modele Trumpetera w tej skali to jest chyba jeszcze gorzej a zdecydowanie drożej. Podniesione wcześniej braki w okablowaniu silnika mnie osobiście bardziej cieszą niż martwią, bo wolę je uzupełniać niż likwidować.

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 19:42
przez net_sailor
Kuba, nie zamierzam się licytować kto bardziej lubi konstrukcję pana Messerschmitta z numerkiem 109 ;o)
W każdym razie świetnie Cię rozumiem i też chciałbym, aby model tego samolotu był wzorem doskonałości. Niedoróbki Edka owszem są wkurzające, tym bardziej, że wiele z nich to kwestia zwykłej staranności i nie potrzeba do nich jakichś kosmicznych technologii (np. wypukłości na osłonach silnika czy kształt wzierników). Ale z drugiej strony to nie detale, ale modelarz czyni model - czytaj: "mam dwie ręce, więc co mi się nie podoba to sobie zrobię". Dlatego nadal będę twierdził, że przy pewnym wysiłku na średniozaawansowanym poziomie (i niestety ponadprzeciętnej dawki wiedzy) da się z Edkowego zestawu zrobić poprawny model.

Re: Bf 109 E-3 1/32 Edka, jaki jest?

PostNapisane: piątek, 20 listopada 2009, 08:54
przez shivadog
Nowość od CMK:

Obrazek
Z newslettera CMK