Modelarstwo z pasją

Jeśli quater scale oznacza 1/48 to będzie kolejny Emil w jedynej słusznej skali.
http://www.eduard.cz/newsletter/i2010-01.php

Na to wygląda, ale po co?

Modelarzy budujących w jeszcze słuszniejszej skali ucieszą pewnie Hellcaty, natomiast zdziwiło mnie, że Edek zapowiedział Avię B.534, właśnie wydaną przez RS Models - czeskie firmy zazwyczaj starają się nie wchodzić sobie w drogę.

caughtinthemiddle napisał(a):Modelarzy budujących w jeszcze słuszniejszej skali ucieszą pewnie Hellcaty, natomiast zdziwiło mnie, że Edek zapowiedział Avię B.534, właśnie wydaną przez RS Models - czeskie firmy zazwyczaj starają się nie wchodzić sobie w drogę.

Mnie to cieszy. Po tym co pokazał Daniel z Avią B.135 to liczę, że Edek nie zrobi szortranów. Jakoś wydawanie kasy na RSowskie modele mnie nie pociąga. Poza tym mam dwa Spitki AZ MOdels i przed zakupem kolejnych się naprawdę poważnie będę zastanawiał. Hellcaty cieszą i to bardzo. Mogę sprzedać te w "cztery-osiem", które mi zostały. Liczę też cicho, że za dwa-trzy lata Eduard wyda Spitfir'y w "siedem-dwa".

Dominik napisał(a):Mnie to cieszy. Po tym co pokazał Daniel z Avią B.135 to liczę, że Edek nie zrobi szortranów. Jakoś ".

Nie ma reguł. Od paru dni składam kadłub Avii B.534 z Eduarda w 1:48 i spasowanie jest fatalne. Różnej długości połówki kadłuba z różnymi kształtami przekrojów. Ładne, dośc subtelne podziały blach i detale, ale poskładanie tego do kupy to katorga.

Grzegorz2107 napisał(a):Od paru dni składam kadłub Avii B.534 z Eduarda w 1:48 i spasowanie jest fatalne.

A gdzie zdjęcia?

Jacek Bzunek napisał(a):Jeśli quater scale oznacza 1/48 to będzie kolejny Emil w jedynej słusznej skali.
http://www.eduard.cz/newsletter/i2010-01.php

Krańcowy nonsens.
Eduard zarzuca rynek chłamem, pali wspaniałe tematy i wyraźnie leci po łebkach na ilość, nie jakość.
Nawet nie chce mi się patrzeć, co to za strucel będzie w 2 lata po totalnie położonym temacie Bf 109 E w skali 1:32.

Oj Kubuś, ale my się przecież nie znamy
Brett G. z pewnością właściwie oceni te modele jako najlepsze na rynku

Tylko dlaczego akurat Emil? Jest podobno najlepsza Hasegawa, jest samosklejalna Tamiya i najtańszy Hobbcraft/Academy. Model Eduarda nie będzie ani jednym ani drugim ani trzecim. Jedynym wytłumaczeniem jest przeskalowanie form z 1/32. Jest tyle innych bardziej godnych uwagi tematów. Zrobiliby P-38 i wszyscy piali by z zachwytu.

Chyba sam odpowiedziałeś - przeskalowali model w dół i chcą odcinać kupony. Zrobią paskudny silnik i toporne uzbrojenie, wrzucą jakieś hasło reklamowe i lud to kupi.
Mieli robić Spitfire w 1:32 ale obawiam się, że obecnie ten temat jest dość konkretnie pozamiatany przez Wiodącego Producenta. Odpuścili?

Kuba Plewka napisał(a):Mieli robić Spitfire w 1:32 ale obawiam się, że obecnie ten temat jest dość konkretnie pozamiatany przez Wiodącego Producenta. Odpuścili?

Tworzą Friedricha. Skoro jednak krążą plotki że kolejnym modelem wiądącego producenta w 1/32 będzie Gustaw (albo P-51D) to i ten temat może być spalony.

Jacek Bzunek napisał(a):Jest tyle innych bardziej godnych uwagi tematów. Zrobiliby P-38 i wszyscy piali by z zachwytu.

Albo MiGa-23 w 1:48.

Żebyś się nie zdziwił.
Obstawiam delikatnie, że oni się złapią za coś w stylu Me 262, w końcu co za problem - Dragon, Tamiya, Monogram. Żadna konkurencja.
Wykończą ich żywiczną figurką kota pilota albo np. świetnym przedziałem uzbrojenia. Świetnym, bo będą barwione blaszki.

Kuba Plewka napisał(a): Świetnym, bo będą barwione blaszki.

Samoprzylepne. I maski na dokladke. I nazwa to "limited edition" dla lepszego PR.

A postoryginalny wzór stoi na lotnisku Praha-Kbely.
I żebym nie wykrakał.

Nowosc, reedycja?