Re: Spitfire Mk.IXc, Eduard, 1:48
![Post Post](./styles/prosilver/imageset/icon_post_target.gif)
Wczoraj dotarła do mnie paczka z nowymi Spitami. Po pierwszym macaniu mogę stwierdzić, że prawie wszystko mi się podoba. Największym minusem są kalki - wygląda na to, że Eduard skupił się na modelu a kalki zrobił na szybkiego. Kokarda nieco za duża ale kolory i ich druk tragiczne. Sky w literach za bardzo groszkowy, czerwień i niebieski na kokardach jakby wybrakowany. Ponadto w moich modelach nie ma działek do wersji e (krótkie i długie) - wygląda jakby ktoś w fabryce je po prostu powycinał. Za to jakość wyprasek jest prima sort - jeśli będzie się składać bezproblemowo to Tamiya może mieć konkurenta.