Modelarstwo z pasją

No tak, toby się zgadzało z tymi skrzydłami, ot skrót myślowy
W sumie wczesne XVI to nic innego jak IX z wymienionym silnikiem i powiększonym zbiornikiem, więc jak można zarobić dwa razy na tych samych wypraskach, to czemu nie

Kuba P. napisał(a):Tak naprawdę to jest po prostu Mk IX E spakowany z MK XVI z dwoma wariantami skrzydeł.

no coż jeśli tak jest w pudełku to sobie Edek strzelil w stopę
Wszakżesz MkXVI różnił się silnikiem czyli powinny być inne dwa otwory na górnej osłonie nad silnikiem
Jesli tego nie ma to skandal, naciąganie niczego nieświadomych modelarzy i niekompetencja Edka bijąca po oczach

Inbox już jest,zdjęcia troszkę kulawe, ale coś tam widać.
http://www.mojehobby.pl/products/Spitfi ... ition.html

Się podepnę z zapytaniem - czy są jakieś kwity na częściowo zamalowane żółte krawędzie skrzydeł (albo innych płatów) jak każe Edek w XVI z 302 sqn?

Wręcz przeciwnie. Są kwity na to, iż były one bez ubytków. Bardzo ładne zdjęcia, na których idealnie widać równiutkie jaśniejsze obszary krawędzi natarcia z elementami szybkiej identyfikacji. Dokładnie dla tego egzemplarza TD240.

Przewertuję resztę to dam znać czy na którymś egzemplarzy przy okazji zmiany znaków B--->C/C1 zamalowano przypadkiem żółte krawędzie



Tutaj już jako "Janetka"

XVI singielpak

Hehehehe nasza "podkolorowana" szesnastka
Zatem Kaczmarek tylko w dualu szkoda