Poszukuje odpowiedniego zestawu Spitfire'a Mk.IX w 1:48

Napisane:
środa, 15 września 2010, 19:15
przez Spitfire
Tak jak w temacie poszukuje odpowiedniego zestawu tego Spitfire'a w skali 1:48. Zastanawiałem się nad zestawem Revella (ex Hasegawa) albo Italka?
Proszę o pomoc doświadczonych modelarzy który zestaw lepszy:)
Re: Poszukuje odpowiedniego zestawu Spitfire'a Mk.IX w 1:48

Napisane:
środa, 15 września 2010, 20:25
przez Jacek Bzunek
Spitfire napisał(a):Zastanawiałem się nad zestawem Revella (ex Hasegawa) albo Italka?
Proszę o pomoc doświadczonych modelarzy który zestaw lepszy:)
ICM jedyny zestaw dla prawdziwych twardzieli

Przynajmniej do czasu pojawienia się Tamiyi w 1/48.
Re: Poszukuje odpowiedniego zestawu Spitfire'a Mk.IX w 1:48

Napisane:
środa, 15 września 2010, 22:07
przez Aleksander
Zgadzam się z Jackiem - ICM - jestem na etapie tworzenia wersji Mk VIII, ale zaskoczyło mnie spasowanie części - na plus oczywiście. Mk IX (te same wypraski) czeka na swoją kolej. I pewnie popełnię jeszcze jednego Mk VIII. Mimo kłopotów z wpasowaniem silnika, model mi przypadł do gustu. Jak piszą w pewnym portalu na "a"

- "zdecydowanie polecam". Zwłaszcza że i cena przystępna.
Hasegawa ma kilka błędów (podobno) - jest za krótka i nie ma charakterystycznego wygięcia płata. Italeri to chyba ex-Occidental - do niedawna prawopoobnie najlepszy, ale wymiarowo i kształtowo raczej poległ przy ICM-ie.
Re: Poszukuje odpowiedniego zestawu Spitfire'a Mk.IX w 1:48

Napisane:
środa, 15 września 2010, 22:56
przez Jacek Bzunek
Aleksander napisał(a):Zgadzam się z Jackiem - ICM - jestem na etapie tworzenia wersji Mk VIII, ale zaskoczyło mnie spasowanie części - na plus oczywiście.
Dokładnie tak, dodam jeszcze całkiem znośne linie podziału, elastyczny ale przyjemny w obróbce plastik i wystarczającą w zupełności ilość detali.
Re: Poszukuje odpowiedniego zestawu Spitfire'a Mk.IX w 1:48

Napisane:
czwartek, 16 września 2010, 08:02
przez Mecenas
A przy okazji IX-tki: unikaj Airfixa.
Re: Poszukuje odpowiedniego zestawu Spitfire'a Mk.IX w 1:48

Napisane:
czwartek, 16 września 2010, 08:07
przez Jarek Gurgul
A ja dorzucę, że przy zakupie Spitfire'a ICM'u warto (o ile to możliwe) najpierw zajrzeć do środka, bo jeśli trafi się na egzemplarz z dawnych partii produkcyjnych, można się mocno naciąć - zdarzało się, że spora część elementów upstrzona była jamkami skurczowymi dyskwalifikującymi model do budowy bez użycia tubki szpachli i dodatków z innych firm - koła, kołpak i łopaty śmigła itp. Również te nowsze partie nie są wolne od jamek, ale już niewielkich, łatwych do usunięcia i tylko wzdłuż lotek oraz na kadłubie w okolicach kabiny - oglądałem ostatnio cztery różne wydania (Mk.IX, sowiecki LF IX, Mk.VIII, Mk.VII) i na wszystkich dokładnie w tym samych miejscach (bo to dokładnie te same formy) były te jamki, niezależnie od użytego tworzywa (białe/szare). Natomiast detale odlane były bardzo dobrze.
Jarek