Modelarstwo z pasją

Kolejny spit od braci Czechów

http://www.legatokits.cz/Plastic72/Spit ... 207336.htm

PZDR

ZIO BY NAITT napisał(a):Kolejny spit od braci Czechów

http://www.legatokits.cz/Plastic72/Spit ... 207336.htm

PZDR

Chwyt powietrza po prawej stronie osłony silnika i osłonka napędu sprężarki do kabiny ciśnieniowej na przodzie tej osłony sugeruje, że to jakaś hybryda Mk.VI z LF Mk.Vb.

Jak się przyjrzycie całości strony Legato to widać, że na bazie tej "Piątki" B ma być cała rodzinka modeli, podobnie zresztą jak miało to miejsce ze Spitami A. Zapowiadają :

Mk.Ib z malowankami

QJ-D (X4272), 92 Sqn RAF, jesień 1940 r.
QJ-F (R6908), 92 "East India" Sqn RAF, Manston, Grudzień 1940 r.
QV-H (R6778), 19 Sqn RAF, pilot Flt Sgt George Unwin, Październik 1940 r.

Mk.IIb

ZD-L (P8332), maszyna wystawiona w Canadian National Aviation Museum, Rockcliffe
RF-A (P8385), 303 Sqn. RAF, Northolt, maj-czerwiec 1941 r.
YQ-F (P8646), 616 Sqn RAF

Mk.Vb wczesny

NN-E (EP464), 310 Sqn. RAF, pilot F/Lt B.Kimlička, operacja Jubilee, sierpień 1942 r.
JU-H, 111 Sqn. RAF, malowanie nocne.
AK-J (AB790), Polskie Skrzydło, Northolt, czerwiec 1941 r, pilot Wing Commander John A. Kent

Pokazanego przez ciebie Mk.Vb oraz

H.F Mk.VI

YQ-U (BR255), 616 Sqn RAF, pilot Plt.Off. C B 'Cyclops' Brown, Kingscliffe Maj 1942
RY-E (BS141), 313 Sqn RAF. pilot F/O Vaclav Foglar, Sumburgh, Shetlandy lipiec 1943
NN-B (BS141), 310 Sqn. RAF

Mac Eyka napisał(a):
NN-E (EP464), 310 Sqn. RAF, pilot F/Lt B.Kimlička, operacja Jubilee, sierpień 1942 r.

Widzę, że mit białych pasów trwa w najlepsze.

Dlaczego mit? Samoloty pomalowane w takie pasy istniały i są na to zdjęcia. A widoczek w dole to nie musi być wcale Dieppe, tylko jakieś ćwiczenia lub manewry (zreszta podobno właśnie z okazji jakiś ćwiczeń naniesiono te oznaczenia).

Paweł Wymysłowski napisał(a):

Mac Eyka napisał(a):
NN-E (EP464), 310 Sqn. RAF, pilot F/Lt B.Kimlička, operacja Jubilee, sierpień 1942 r.

Widzę, że mit białych pasów trwa w najlepsze.

Na odwrocie pudełka jest, że malowanie pochodzi z lipca 1942. Więc wszystko OK.

W ogóle nie rozumiem co się na tym obrazku dzieje. Jakiego samolotu kołpak widać na pierwszym planie? Co widać w lewym dolnym rogu?

A w ogóle to AZ to tandeta i trzeba ich olewać.

Grzegorz2107 napisał(a):W ogóle nie rozumiem co się na tym obrazku dzieje. Jakiego samolotu kołpak widać na pierwszym planie?

Bf 110

NN-E (EP464), 310 Sqn. RAF, pilot F/Lt B.Kimlička, operacja Jubilee, sierpień 1942 r.

Proszę mi to Pawła nie trugać.

pik napisał(a):Dlaczego mit? Samoloty pomalowane w takie pasy istniały i są na to zdjęcia. A widoczek w dole to nie musi być wcale Dieppe, tylko jakieś ćwiczenia lub manewry (zreszta podobno właśnie z okazji jakiś ćwiczeń naniesiono te oznaczenia).

Tak malowane Spity miały brać udział w planowanej operacji Rutter - "przedbiegu' Jubilee, odwołanej ze względu na pogodę w dniu 08/07/1942 i pasy zamalowane zostały po tym dniu.

piotr dmitruk napisał(a):Bf 110

Albo He-111???
Szkoda, że nowa seria już na starcie pokazuje szereg błędów.
Przyglądając się malowankom jest parę ciekawszych.
QJ-D X4272 - A.Bartley (12+1v) 3.12.41 - 1 He-111
RF-A P8385 - w 303-cim 4v w 306-ym (UZ-S) 2v
AB790 - B.Warren 30.7.43 - 1 Fw-190 (ale w 165squ - SK-F)

Jakoś mi chęć na te Spitfire'y przeszła. Pomimo tego, że wersji Ib i IIb nikt inny nie robi, powstrzymam się od zakupu.

Miałem już okazje wymacać swoimi brudnymi palcyma wyżej wzmiankowane zestawy.
Choć wypraski są nowe to jednak mają sporo wspólnego z modelami AZa ze skrzydłem A.
Kadłub wygląda na wzorowany na poprzedniej wersji, ma tylko przycięty spod komory silnika coby sobie dokleić odpowiednią mordkę. Większość części jest wspólna dla poprzednich wersji Spitków. Oczywiście nowe są skrzydła z doklejanymi końcówkami. Na wszystkich wypraskach są końcówki także dla wersji wysokościowych oraz LFek. Sam Mk.VI oparty jest na tym samym plastiku więc trzeba samemu zacierać linie drzwiczek do kabiny. Ogólne wrażenia mam jak najbardziej pozytywne, modele wydają się być delikatnymi. Producent dokłada kilka elementów żywicznych i mega maciupką blaszkę. Jedną wadą jest cena oscylująca w granicach zestawu z Tamiji który przedstawia tożsamą wersję i jednak wydaje mi się lepszym. Zresztą nigdy nie ukrywałem, że Spitfire ze stajni Legato są fajne, ale jednak nie za fajne dla reprezentowanej przez nie półki cenowej.
Coś chyba musi w tym jednak być skoro wypuszczone one zostały (wersie A) w serii kilkuset sztuk a cały czas są dostepne choć od premiery minęło już kilka lat.

No to Az zrobił to samo co z wcześniejszymi modelami Spitów I/II. Te same wypraski dla wszystkich wersji. Mimo, że firma z Czech ma na prawdę ciekawe tematy dla Spitomaniaków to sobie odpuszczę. Zostawiłem sobie jednego azetowego Spita ponieważ już co nieco przy nim zrobiłem, ale więcej sobie odpuszczę. Mimo wszystko wolę Tamiję (pomimo kompletnie zepsutej chłodnicy oleju. Ale przynajmniej jakość jest super. No i, jak to zauważył Maciek, modele dosyć drogie, jak na swoją jakość. Pozostaje nam teraz czekać co pokaże Cyber Hobby - na dzień dzisiejszy martwi mnie jednak cena jaką będziemy musieli zapłacić za ich produkt.