Modelarstwo z pasją

Szykowane prawdopodobnie na Telford:













Więcej na stronie producenta

Ja pierniczę. Czesi mnie wykończą. Ale ich kocham. Nie widzę tylko "starej" IX-ki.

A ja odczuwam dziwną chęć bicia im pokłonów.

Ale czy "Pat" to nie był w rzeczywistości "Spit" IXC? Ganc pomada zresztą. "Przeróbka" raczej skomplikowana nie bedzie

Portfel jęknie, ale co tam

A niech se jęczy!

Ufff - całe szczęście że skala "nikczemna" - nie będę musiał kasy wydawać!

Jostein napisał(a):Ale czy "Pat" to nie był w rzeczywistości "Spit" IXC? Ganc pomada zresztą. "Przeróbka" raczej skomplikowana nie bedzie

Był (a raczej była). Przeróbka skrzydła E na C to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Lepiej zachować kalki na swordowego IXc (stawiam CMRa przeciwko Airfixowi, że się pojawi). Po latach posuchy prognozuję dziewiątkową klęskę urodzaju.

Sword pokazał więcej szczegółów.
Pozwoliłem sobie na drobną recenzję na razie na podstawie zdjęć wyprasek i dodatków.

Mac Eyka napisał(a):Pozwoliłem sobie na drobną recenzję

Puściłeś literówkę w nazwie firmy i powieliłeś częsty błąd dotyczący oznaczenia LF. Niestety nie zmniejszyło to mojego pożądania tych zestawów.

[quote="Jaho63"]Ja pierniczę. Czesi mnie wykończą. Ale ich kocham....
Mnie też. Ale w końcu ktoś puszcza polskie i nie są to nasi "producenci" nieździwię się jak wypuszczą fajną 11 w 72 która skasuje tę w 48.

"Pewne problemy montażowe mogą także sprawić stateczniki poziome które nie zawierają żadnych otworów pozycjonujących je w kadłubie." to raczej zaleta, gdyż nieraz te "otwory" powodują gorsze przyleganie niż powierzchnia prosta do wyszlifowania i spasowania.... nic mnie tak nie irytuje jak potrzeba szpachlowania stateczników.....

Recenzja fajna i jak zwykle bardzo użyteczna, ale dołączę się do marud: szpiczasty to jest ster kierunku, statecznik pionowy to część nieruchoma i robienie jej osobno nie ma raczej sensu - w przeciwieństwie do steru kierunku.
Co do stateczników poziomych - otworów faktycznie nie ma, ale jest "schodek" - który ułatwi umieszczenie przynajmniej w osi "góra-dół". Więc pół-na-pół.

Dzięki serdeczne za wsparcie.
Zapraszam do recenzowania zestawów Spitfire. Na pewno tego typu prace będą przydatne i znajdą się na Stronie Spitfire SIG.

Ostatnio zaraziłem się niechcący "spitfiremanią", do Vb Sworda doszedł MK Ia AZ-etu i ta Swordowska XVI...

Pudełek przybywa.....

Z pomocą Małżonki stałem się posiadaczem dwóch modeli Spita IX/XVI i muszę przyznać, że koła kompletnie skopali. Trzeba szukać aftermarketowych.