PZL P.24 (1:72) - opis budowy w Modelar

[Tofik]

Ja bym ją ulokował gdzieś po środku Wiadomo że nie jest hit na miarę Spitfie ale wnioskując po tym jak sprzedaje się P.24 to zbyt jest.

[Soris000]

Obawiam się, że tu jest jeden z przykładów popularności polskich tematów.
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=14&t=12661&hilit=kalkomanie+do+polskich+samolot%C3%B3w&start=60

[Pan_Cerny]

- RPM - który?
Po podziale marki ( już kilka lat temu ) jeden z dawnych wspólników wyprzedaje dotychczasowe wzory, drugi dłubie pancerkę w 1/72 głównie

W dodatku dość siermiężnie i drogo.

Może i stare są siermiężne. Jednak jest światełko w tunelu, teraz p. Gomela projektuje modele stosując nowoczesne technologie. Jego nowy Ford T (1:48) jest modelem wysokiej klasy.

Oby mu się chciało więcej modeli w ten sposób teraz robić.

[Jaro_Su]

Defiant
Fairy Battle
Do 17
He 111
Ju 52
Bf 109 B, C, D
Ju 87 A, B
Ju 86
He 115

Niszowe? toż to klasyka tematu..... i doczekały się, może poza Ju 87A uznania u "masowych" producentów: Rewell, Hasegava, Heller.... italeri. Airfix.....

Natomiast rynek się zmienia i teraz wymagania są wyższe, choć i na starych matrycach to i owo się zarobi.....

Natomiast właśnie Czesi to nie "masowi producenci" ale o ile trzynastolatkowi niewiele potrzeba, o tyle ten "następny szereg" ma wymagania i model nie może być z grubsza ociosaną podobna z daleka bryłą.....
Tak więc Plany w łapę i wbijać Czechom, że nie tylko na rynkach Azjatyckich i w Wielkiej Brytanii da się zarobić. Choć tam oczywiście najwięcej kasy leży... Ale teraz Japonia podupadła po katastrofie tsunami, a i typowy zachodni modelarz po nasyceniu rynkiem podstawowymi modelami i którąś-tam drobna i nie-zawsze-dokładnie-zrobioną modyfikacją, na coś egzotycznego się skusi.....

Ile można te BF 109 i Spitfire sklejać......


;)

[Soris000]

W 1:48

[Jaho63]

Szanowni towarzysze (niedoli ). Ja powiem tylko jedno, chciałbym nową P-11-kę, ale takiej petycji w jej sprawie bym nie podpisał.

[Soris000]

Nic prostszego jak poprosić Marcina Kużniara i macie model P-11.

[Tomasz Mańkowski]

- IBG

Robią to dobrze i tak trzymać. Otrzymujemy produkty znakomitej jakości i za przyzwoitą cenę. A możę kiedyś i zwiększą asortyment?

Może i powiększą, ale nie wcześniej niż w przyszłym roku i celują raczej w pancerkę niż lotnictwo...

- Mirage

I tu wielka szkoda, bo plany mieli ciekawe. Gdyby chociaż spróbowali je zrealizować, mogliby przechwycić spory kawałek rynku.

No cóż, nie bardzo mają kim robić nowe modele - większość pracowników z działki modelarskiej przeszła albo na swoje, albo do konkurencji, albo też zupełnie odeszła "z branży"...

O RPM-ie się nie wypowiadam, bo Pan-Cerny już pokazał ich możliwości, a co do cen... to modele w 1/72 zarówno IBG jak i RPMu leżą na tej samej półce cenowej...

A ile musi być takich firm, żeby na rynku pojawiła się oferta dobrych modeli, dostosowanych do oczekiwań rynku? Nie o ilość chodzi, tylko o jakość.

Wystarczy jedna, byleby miała możliwości ( kasa ), zaplecze ( ludzie ) i chęć działania - a na razie jak o jedno jest łatwiej to o inne trudniej...

[Tomasz Mańkowski]

Nic prostszego jak poprosić Marcina Kuźniara i macie model P-11.

W żywicy... a przecież nie o tym mowa...

[Botan]

napisać jakąś petycję o nowego łosia czy karasia (prawie cała reszta już jest w żywicy i zrobiono to w PL)

Najlepiej pisać o RWD-13.
PZL P-24 został zrobiony, bo:
1) Nie ma żadnej sensownej konkurencji w 1/72.
2) Służył w paru krajach, co znacznie poszerza liczbę zainteresowanych kupnem.

RWD-13 spełnia ta warunki również.

[Jaho63]

Obywatele-modelarze! Ja mam nawet tekst tej petycji:
Drogi, kochany producencie. Zrób nam P-11 i RWD-13, a będziemy Cię kochać co najmniej przez pół roku. Jest nas 274 modelarzy i każdy deklaruje zakup po dwa modele, wprawdzie nie wiadomo czy coś się nam nie odmieni, ale tak na 50% powinniśmy zakupić te 300-400 modeli. Wprawdzie dla ekonomi przedsięwzięcia musi pan sprzedać kilka tysięcy, ale gdyby się nie udało, będziemy pana miło wspominać.

[Tofik]

No tak opłaca się produkować jakieś Ikarusy , IARy , A35, DB-8 itp itd ale P.11 to już nie ! Ten kto wyprodukuje P.11 to bankructwo murowane

[Chudziutki]

Ooo widzę, że mój ulubiony temat co jakiś czas wraca jak bumerang.
Dlaczego Czesi potrafią zrobić fajny model a Polacy nie? Widocznie Czechom chce się to robić natomiast Polacy wolą ponarzekać.

Aż przypomniała mi się historia mojego sąsiada- inżyniera mechaniki i budowy maszyn z zawodu i z zamiłowania.
Kilka lat temu wpadł na pomysł zaprojektowania jakiejś maszyny. Po pracy siedział sobie w domowym zaciszu i na komputerze dziergał jakieś projekty. W końcu stwierdził że dzieło gotowe więc trzeba to jakoś pchnąć do realizacji. W firmie w której pracował powiedzieli mu, że projekt ciekawy i nowatorski ale realizacja była by zbyt droga, niewielki rynek zbytu bla bla bla itp itd. Podobnie odpowiedziało kilka innych firm więc zaczął nawiązywać kontakty za granicą. Długo na odzew nie musiał czekać. Wziął urlop i na własny koszt latał do Japonii, Australii i USA aż w końcu mu się udało. W Stanach zbudowali prototyp, wprowadzili jakieś drobne korekty ,przekazali do realizacji i sąsiad teraz zgarnia dolary na konto i pracuje nad kolejnymi projektami.


Skoro żadna firma nie spieszy się z projektowaniem nowych form to może trzeba by im pod nos podstawić gotowe projekty i próbować opchnąć Polakom, Czechom, Japończykom czy komu tam chcecie.

[Jaho63]

No tak opłaca się produkować jakieś Ikarusy , IARy , A35, DB-8 itp itd ale P.11 to już nie ! Ten kto wyprodukuje P.11 to bankructwo murowane

Ale ja tego nie powiedziałem, raz, że sam chciałbym taki model kupić, ale dwa, że nie mam pojęcia jaki byłby jego zbyt.
I jeszcze mało tego, nawet gdybym zrobił badanie rynku i miał 100% pewność opłacalności przedsięwzięcia, to nikogo bym nie zmusił do podjęcia produkcji. Bo jak?
Pogadać sobie możemy, ale zrozumcie, że naszych "opinii" nikt na serio nie weźmie, bo jesteśmy zbyt wąską grupą dyskusyjną. Jak myślicie ile ludzi zdeklaruje zakup P-11-ki w 72-ce? A druga sprawa to taka "deklaracja" to żadna umowa.
Ja jednak najbardziej liczę na braciszków z południa. przede wszystkim dlatego, że oni przy tak szerokiej ofercie mogą sobie pozwolić na ryzyko pojedynczej wtopy (a jak nie wtopy, to wydłużonego okresu rentowności przedsięwzięcia).

[Soris000]

Nic prostszego jak poprosić Marcina Kuźniara i macie model P-11.

W żywicy... a przecież nie o tym mowa...

Wiem Tomku, że rozmawiamy o wtrysku, ale skoro nie ma takowej P-11 to co stoi na przeszkodzie aby to była żywica. Materiał dający dużo lepsze możliwości (zasadniczo) niż plastik i pozwalający na produkcję za stosunkowo przyzwoite pieniądze serii modeli wystarczających na zaspokojenie potrzeb Kolegów z forum. Ale oczywiście zaraz odezwą się głosy- łeee żywica, dlaczego to nie kosztuje 10 zł i nie zawiera pędzelka ani farbek.