Zastanawiam się, czy ta "ogólnonarodowa" nagonka na fajny model to jakiś konkurs na Mister Malkontenta ? Może ustalmy, czy narzekającym na model P.11c zależy na obrażeniu producenta, a może raczej na zdobyciu pretekstu do odpuszczenia sobie zakupu i dalszego narzekania ?
Powtarzając z innego forum:
Nie sądzę żeby istniały jedyne-słuszne-niepodważalne plany modelarskie. Mam wiele i one się między sobą różnią na tyle, że zwyczajnie nie chce mi się sprawdzać które są "najlepsze". Dość przywołać wydawnictwa: AJ-Press, Kagero, Mushroom, ACE, czy Stratus. W sumie na szybko znajduję 7 różnych planów modelarskich, które nie są ze sobą zgodne, a autorzy sie różnią w niektórych fragmentach znacznie. Stąd najszybsza mozliwa werfikacja: zdjęcie. Metoda zgrubna.
Przeze mnie Stratus został przez mnie przywołany nieprzypadkowo - raz, że uważam to wydawnictwo za jedno najlepszych merytorycznie na rynku i mam do niego ogromny szacunek a dwa że model był opisywany jako powstający przy ich współpracy. Wynika z tego że ta współpraca dotyczyła bardziej malowań niż kształtu.
Te książki w małym formacie są owszem ilustrowane, ale "plany" to tylko forma obrazka. Branie ich na wyznacznik poprawności modelu to czysta kpina (o tym niżej).
GrzeM napisał(a):Aha, to teraz powiedzcie mi, jak to jest możliwe, że zarówno plan jak i model "przykładany" do tego zdjęcia są nieco za krótkie (ster kierunku ze zdjęcia wystaje poza obrys), a model przyłożony do planu jest wyraźnie za długi? Jedno przeczy drugiemu.
Ok, widzisz to, co chcesz zobaczyć - bo nie byłem na tyle domyślny, żeby dać obrazki "nie pozostawiające wątpliwości". Nie jest tak jak twierdzisz, poczytaj proszę wcześniejszy post od dzeja: plan P.11 ma zachwiane proporcje i leży poza obrysem ze zdjecia, natomiast kadłub modelu leży idealnie (to są moje słowa). Te obrazki miały to właśnie zilustrować.
Przepraszam jesli te przykłady wydały Ci się niezrozumiałe. Specjalnie dla niedowiarków dodałem czerwone linie w charakterystycznych punktach. Ale nie będę udowadniać że one są w identycznych miejscach na obu zdjęciach, jak nadal nie wierzysz to musisz pobawić się sam w sprawdzanie.
Tłumaczę i objaśniam: na zdjęciu z nałożonym planem widzimy że statecznik pionowy jest za bardzo do przodu.
na zdjęciu z nałożonym modelem widzimy że statecznik pionowy jest we właściwym miejscu.
GrzeM napisał(a):...MarCo, który "fotografią para się od dawna"
Przepraszam jeśli uraziłem Twój profesjonalizm. Zaznaczyłem tylko że nie chcę tutaj wojny na argumenty z zakresu fotografii i grafiki komputerowej, skoro dyskutujemy o modelu - i to się w ogóle nie odnosiło do Ciebie.
GrzeM napisał(a):przykładanie modelu do zdjęcia też może prowadzić na manowce.
Dobrym przykładem może być jałowa dyskusja.
RAV napisał(a):Ja tymczasem na szybko przeliczyłem wymiary (długość i rozpiętość) planu w PKL Stratusa i zgadza się - skala 1/72.
RAV, lubimy się. Ale spójrz na to tak: mierząc tą długość, nadal nie dowiedziałeś się nic o tych obrazkach. Ogólna długość kadłuba zgadza się jak najbardziej, tak samo jak długość kadłuba P.24 na innym planie z tej książki.
To wcale nie oznacza że te plany są dobre. To oznaca że bokorysy mają poprawną długość i nic, absolutnie nic więcej. Ich proporcje są złe. A ściślej mówiąc, proporcje kadłuba P.11. Jedenastka była krótsza o 45cm od dwudziestki czwórki i to możesz znaleźć praktycznie w każdym poważniejszym źródle. Znajdziesz też, że zmiany geometryczne objęły część przednią kadłuba (nazwijmy to umownie "przed zagłówkiem pilota" a częśc ogonowa pozostała bez zmian. Stratusowe ilustracje P.11 pokazują zaś skrócony ogon - co również widać nakładając plan na to nieszczęsne zdjęcie. Owszem, ogólna długość się zgadza, ale "zgubione" centymetry są w niewłaściwym miejscu.
No chyba że masz inne wytłumaczenie na taką prościutką zabawę w nałożenie dwóch planów z tej samej książki: