PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez shadowmare » poniedziałek, 12 maja 2014, 14:23

potez napisał(a):I mam taka propozycję na początek - przestańmy wypisywac dyrdymały o tym jaki ten model jest cudowny. Jest dobry ale do cudowności to mu sporo brakuje.

Potez serio? Dostajemy najlepszy model PZLki od lat. Idealny nie jest ale nie ma modeli idealnych. Nawet Tamiye do 32 idealne nie są. Zgodzę się, że te wlewy żywicy są niepotrzebne ale reszta to tylko małe błędy a model jest składalny:

http://www.armahobbynews.pl/2014/05/sklejamy-model-pzl-p-1-czesc-2-montaz-podzespolow/
Na stronie napisane jest też jak radzić sobie z pewnymi błędami związanymi z żywicą. Ewentualnie można reklamować części. Po co od razu wieszać psy.

Arcturus napisał(a): Czy ktoś porównywał odcienie sugerowanych FS-ów czerwieni z palety gunze (H327/C327) z kalkomaniami?

Ze strony:
Wybraliśmy więc kolor ciemnoczerwony Insignia Red z palety lotnictwa amerykańskiego.Za jego wyborem przemawiał fakt, że jest on dostępny w większości palet producentów farb modelarskich, łatwo będzie dobrać kolor do koloru kalkomanii.

Najbliższy temu kolorowi z palety Gunze jest chyba właśnie H327 (ale głowy nie dam, czy poprawny, ewentualnie jak przewiniesz stronę są te polecane Insignia Red ale z MM):
http://www.mojehobby.pl/products/327-Re ... ?start_p=0

A moim zdaniem ten czerwony na kalkach jest zbyt bordowy. To miał być "paradny" samolot i czerwień powinna być jaskrawa.
Avatar użytkownika
shadowmare
 
Posty: 1578
Dołączył(a): poniedziałek, 26 listopada 2012, 20:54

Reklama

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez waran » poniedziałek, 12 maja 2014, 14:49

Potez, wielkie dzięki za merytoryczne marudzenie. Życzę udanej budowy PZL-8.Chyba jednak to nie jest wieszanie psów, tylko rzeczowy opis błędów lub niedociągnięć.
Szmatopłaty ponad wszystko.
waran
 
Posty: 1623
Dołączył(a): piątek, 18 lipca 2008, 08:02
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez potez » poniedziałek, 12 maja 2014, 14:54

shadowmare napisał(a):Po co od razu wieszać psy.

A gdzie ja psy powiesiłem? Rzetelnie napisałem co sądzę o modelu, który kupiłem 5 minut po otwarciu takiej możliwości. Odmawiasz mi prawa do napisania co sądzę o modelu, który jest wszem i wobec ogłaszany jako "shake & bake"? Gdzie napisałem, że nie jest składalny? Napisałem, że parę osób polegnie na tym jak będzie żywicę szlifować i ciągle będzie im bąbel wyskakiwać. Przez błąd projektanta, który mógł to lepiej tzn. bardziej przyjaźnie dla modelarza rozwiązać.
Właściciel firmy kreuje swoje produkty jako super-hiper-uber-alles. Kupiłem i oceniłem. Również po to, żeby następne modele Arma były lepsze - tzn lepiej przemyślane.
Za porady warsztatowe jak sobie radzić z żywicą bardzo dziękuję. Znam je z praktyki od co najmniej 15 lat. A ponieważ mam doświadczenie z żywiczniakami, to napisałem to co napisałem na temat pewnych dosyć ryzykownych technologicznie rozwiązań. A i tak nie wspomniałem o najbardziej ryzykownym-mocowaniu płatów do kadłuba. Bo akurat jak to się zrobi po Armowemu i jeszcze złapie na CA to bardzo szybko skrzydełka zostaną w rękach a kadłub sobie poleci na podłogę.
Aha i na koniec: zgadzam sie, że to jest najlepszy model PZLki od lat. Chociaz to akurat jest bardzo słabo obsadzona konkurencja, łatwo trafić na podium :P
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez shadowmare » poniedziałek, 12 maja 2014, 15:18

Nie odmawiam Ci prawa do krytykowania. Zawsze można niektóre rzeczy rozwiązać lepiej. Tylko po co oskarżać tych, którym model się podoba, że piszą "dyrdymały" bo model jest rzeczywiście bardzo dobry.
Jak już pisałem dużo błędów wynika stąd, że zastosowano żywicę zamiast bezpośredniego drukowania na drukarce 3D. To są dwa różne tworzywa. Nie przewidziano pewnie do końca, co się stanie jak się tworzywo zastąpi żywicą ale cena dzięki temu jest przystępna. Pierwsze "koty za płoty". Firma stara się pomagać.
Ja się cieszę, że wkroczyliśmy w nową epokę, gdzie polskie konstrukcje będzie można mieć na półce za rozsądne pieniądze i dobrze zrobione, lepiej nawet od niektórych plastikowych z głównego komercyjnego nurtu "meserów" i "spitów". Jak byśmy czekali aż ktoś to zrobi z plastiku w podobnej jakości to byśmy się nie doczekali bo temat ultra niszowy i właśnie dlatego, że tak niszowy powinno się inaczej na to patrzeć.
Avatar użytkownika
shadowmare
 
Posty: 1578
Dołączył(a): poniedziałek, 26 listopada 2012, 20:54

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez waran » poniedziałek, 12 maja 2014, 16:25

Bzdury piszesz kolego. To że temat niszowy to wychwalać i peany pisać ?. Właśnie merytoryczny opis problemów z tym modelem pozwoli lepiej go zbudować a producentowi czy modelarzowi który pracował przy "matce" uniknąć w przyszłości błędów. Piszesz że model bardzo dobry a jednak ma błędy technologiczne. To tak jak klepią nasi pseudo sprawozdawcy od kopanej- piękny, cudowny strzał, szkoda tylko że 2 metry od spojenia słupka z poprzeczką.
Szmatopłaty ponad wszystko.
waran
 
Posty: 1623
Dołączył(a): piątek, 18 lipca 2008, 08:02
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez kojot nemo » poniedziałek, 12 maja 2014, 16:52

potez napisał(a):A ja będę Smerfem Marudą 8-)
Mam to cudo na warsztacie razem z PZL.8 i na razie jestem tylko po pierwszym etapie obmacania i obwąchania. Na razie kończę wnętrze 8ki jak zrobię 8kę to się biorę za 1kę.
I mam taka propozycję na początek - przestańmy wypisywac dyrdymały o tym jaki ten model jest cudowny. Jest dobry ale do cudowności to mu sporo brakuje.
1) Po pierwsze źle są rozwiązane wlewy żywicy na skrzydle, zwłaszcza w części przykadłubowej gdzie są monstrualnie grube i praktycznie wymagaja zrobienia od nowa krawędzi natarcia co jest upierdliwe bo akurat w tym miejscu jest sporo powietrza "pod skórką" i ciągle trzeba szpachlować, to samo dotyczy linii podziałowych na krawędzi natarcia. Projektantowi się fajnie stożki narysowały w programie 3D ale wygodne ani fajne to nie jest.
2) jest zonk w kabinie - ścianki sa cieńkie i przy miękkości tej żywicy będzie problem, żeby te symboliczne zamki ustalające części kadłuba trzymały - trzeba gdzieś wcisnąć druciane kołki stabilizujące a przy tej grubości ścianek jest z tym...cieńko :-|
3) Martwi mnie jakość odlewów części silnikowej - wszystkie jakie widziałem w necie i mój też jest plamisty - mam nadzieję, że nie będzie to wychodziło na wierzch spod podkładu...
4) Części fototrawione sa przewymiarowane - tablica przyrządów, mechanizm zatrzasku przy podnoszeniu fotela.
5) Brakuje rozrusznika Vieta, który był po lewej stronie wmkabinie pilota i do tego jeszcze rozebrany na dwie części.
6) Ramka kabiny z blaszki będzie zła w przekroju bo zbyt płaska, dźwigary miały przekrój kwadratowy. w sumie nie wiem dlaczego są akurat z blachy, jeżeli można było je zrobić w żywicy i wtedy pkt 2 byłby łatwy do rozwiązania.
7) jest problem z lotkami, wygląda na to, że płat ma większy skurcz przy odlewaniu bo moje ledwo, ledwo mieszcza sie w wycięciach a powinien być luz po bokach. Nie wiem na ten moment czy i jak da się tam coś podszlifować na długość bo są na początku i końcu żeberka
8) Ten sam problem co na skrzydle jest z układem wlewowym na goleniach podwozia i przede wszystkim na lotkach. Trzeba niepotrzebnie szlifować je z dwóch stron i jest to mega upierdliwe, bo można było bez problemu zrobić to lepiej projektując matkę. Parę osób polegnie na tym w trakcie budowy , bez dwóch zdań.
9) Chłodnice. Na zdjęciach już widać, że wyglądaja średnio. Niepotrzebnie były robione na drukarce, można było zrobic prototyp z blaszki i odlać. Żeberek jest za mało i strasznie grube są. Najgorzej wyglądają boki gdzie widac jakeś ślady łaczenia poszczególnych żeberek chłodnicy, nie dość, że monstrualnie wielkie to jeszcze ciągną się od spodu jakieś odpowietrzenia.
10) szkoda, że nie ma w zestawie wariantów statecznika pionowego, można by było łatwo urozmaicić model poprzez wybór wersji ale to już chciejstwo 8-)
11) Tak jestem upierdliwy bo model idealny nie jest. Ale mam nadzieję, że ew kolejne modele będą lepsze jakościowo, bez takich niedoróbek, które utrudniaja realizację hasła producenta, że robi modele kompletne i już nic do nich nie trzeba dodawać od siebie 8-)

A co do kabiny to zdjęcia wnętrza są w monografii Aj-Press PZL P.7 cz.1, są tam zdjęcia P.1, P.8 i P.6 A pasy miał takie jakie widac na zdjęciach, czyli standard, takie same jakie miały wszystkie myśliwce z epoki czyli 11ki miały takie same 8-)

Niestety święte słowa. Dodać jeszcze można, ale nic ująć :twisted:

Pozdrawiam
Piotr
Avatar użytkownika
kojot nemo
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2007, 01:05

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez potez » poniedziałek, 12 maja 2014, 16:55

shadowmare napisał(a): (Podobną jakość ma tylko HPH ale cena...)

A tak z czystej ciekawości to co miałeś na myśli to pisząc? Bo akurat mam dwa modele od nich: Morawę i Ił-28 w 48 a jakość nie powala, co więcej HPH są to modele o wręcz legendarnie niskiej składalności? A SilverWings robi jedne z najlepszych modeli jakie sa w ogóle dostepne na rynku jesli chodzi o jakość powierzchni i poziom detali na niej odtworzonych?
shadowmare napisał(a):Jak już pisałem dużo błędów wynika stąd, że zastosowano żywicę zamiast bezpośredniego drukowania na drukarce 3D. To są dwa różne tworzywa.

No cóż wg mojej wiedzy to tworzywa z drukarek 3D nie są jakos nadmiernie stabilne i dlatego wykorzystuje je sie do prototypowania bądź do budowy matek do odlewów ale niespecjalnie nadają się do robienia z nich modeli redukcyjnych. Ale może już sa takie, które super się sprawdzaja? Nie wiem nie jestem technologiem.
shadowmare napisał(a):Nie przewidziano pewnie do końca, co się stanie jak się tworzywo zastąpi żywicą ale cena dzięki temu jest przystępna. Pierwsze "koty za płoty".

Ale to nie jest ich pierwszy model w żywicy a to zachowanie żywicy właśnie należy przewidzieć jak się komuś chce coś sprzedawać jako gotowy produkt.
Podsumowując:
Fajny model, fajna cena(jak na żywicę) ale uwagi merytoryczne są. I fajnie gdyby Arma sobie je wzięła do serca. Bo jak wszyscy będą choorkiem śpiewać, że jest bosko, to obawiam się że jak wyjdzie Iskra w 48 to dopiero się zacznie. W końcu ostatnio mocno się dymiło na różnych Forach wokół tego tematu.
Aha i bardzo sie cieszę, że wyszedł ten model, bo nie mialem pomysłu od 15 lat jak zrobić te skrzydła w PZL P.1 chociaż jestem maniakiem PZLek i strasznie chciałem mieć ten model na półce.
Mam nadzieję, że TORO zrobi do niego Kossowskiego w 48 w kombinezonie z klapą :mrgreen:
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez shadowmare » poniedziałek, 12 maja 2014, 17:34

waran napisał(a): Piszesz że model bardzo dobry a jednak ma błędy technologiczne.

No właśnie technologiczne a nie merytoryczne kolego. Ten model po zbudowaniu będzie przypominał P.1 a nawet bardzo będzie przypominał. Bardziej od wielu modeli samolotów z plastiku co czyni ten model bardzo dobrym.

Są lepsi od Silver Wings. Miałem w rękach Delfina HPH do 32 i powierzchnia modelu była zdecydowanie lepsza, równiejsze linie nie mówiąc o różnicy w detalach zdecydowanie na korzyść HPH. P.1 też jest lepsze od Fiata CR 32 1:32 SW powierzchniowo.
Tutaj Delfina ktoś sobie chwali:
http://forum.largescaleplanes.com/index.php?showtopic=48250&page=13

Producenci mogą pisać różne rzeczy, żeby rozreklamować swój produkt. Tamiya swoje Spity w 32 też reklamuje jako "shake and bake" a wielu ludzi przerabia,dorabia i kupuje dodatki. Dlaczego? Bo nie ma idealnych modeli.

Potez napisał o dwóch błędach merytorycznych braku rozrusznika Vieta i to, że za mało żeberek w kabinie. Reszta to problemy z tworzywem. Jak ktoś przez to uważa, że model jest słaby, to cóż, można też P.1 zrobić samemu. To tylko parę lat roboty. Polecam, jak ktoś chce mieć doskonały model. Powodzenia!
Avatar użytkownika
shadowmare
 
Posty: 1578
Dołączył(a): poniedziałek, 26 listopada 2012, 20:54

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez potez » poniedziałek, 12 maja 2014, 21:27

Kolego shadowmare, przepraszam ale juz teraz to mnie wpieniłeś konkretnie a nie łatwo to zrobić, nawet KFS nie dał rady a jest pod tym względem zawodowcem :mrgreen:
Model to merytoryka i technologia. Merytorycznie to ten model ma niedoróbki i na pewno nie są nimi żeberka w kabinie :!: :!: :!: technologia wykonania modelu jest nieprzemyślana i utrudnia jego wykonanie. Nie wiem o co chodzi, że się gotujesz na jakąkolwiek uwagę o PZLce. Jakość modelu to wypadkowa tych dwóch rzeczy. I tutaj Armo ma obszary do poprawy i to jest stwiedzenie obiektywne.
Nikt nie napisał, że to nie jest PZLka albo, ze model ma rażace błędy. Nie potrafisz uzasadnić swoich racji, wiec atakujesz od sasa do lasa i piszesz jakieś dziwne rzeczy o tym, że jak ktos uważa , ze model jest słaby to niech sobie sam zrobi. Tomnic merytorycznie nie wnosi do dyskusji.
Ja WYMAGAM od Armo więcej niz od HPHa albo SilverWings. Bo obie te firmy robią matki tradycyjnymi metodami i niestety jak przy każdym ręcznym wyrobie, będą jakieś odchylenia od ideału. Właśnie z tego powodu, że to jest model robiony ręcznie. Armo sprzedaje mi kopię cyfrowego wydruku a to oznacza, że jakośc tego powinna być wyzsza i mają o wiele większe możliwości testowania produktu i łatwego jego poprawiania. Co oznacza, ze łatwo na modelu cyfrowym wyłapać błędy. I tych się Armo nie ustrzegło. Ale czy tylko z tego powodu, źe jest to model PZL P.1 to jest to jakis model objawiony nie podlegający ocenie?
Jeśli nie chcesz by producent poprawił błędy i przemyślał technologię przed wypuszczeniem następnego modelu to rób to co robisz teraz: walcz ze wszystkimi, że są źli bo się czepiają. Ja natomiast i pewnie paru innych modelarzy chciałoby-chociaż to ryzykowne załozenie ;o) , źeby następne modele Armo były coraz lepsze. Dlatego też będę wskazywał błędy jakie znalazłem w skądinąd fajnym modelu. Bo tylko dzięki temu firmy się rozwijają, że konsumenci kupują ich produkty i słuchają tego co mowią na ich temat i je ulepszają.
To teraz już bezpośrednio do Armo, bo na pewno ktoś od nich ten wątek czyta a adwokata nie potrzebują;o)
Dziękuję za fajny model, sprawiliście mi nim duża radośc. Proszę o poprawienie niedoróbek technologicznych w kolejnych modelach,tak aby były łatwiejsze w montażu. I proponuję pokazać wiecej informacji przed wypuszczeniem modelu, będzie łatwiej uniknąć błędów merytorycznych. Czekam na kolejne "polskie" 48ki od Was.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 12 maja 2014, 22:13

potez napisał(a):Jeśli nie chcesz by producent poprawił błędy i przemyślał technologię przed wypuszczeniem następnego modelu to rób to co robisz teraz: walcz ze wszystkimi, że są źli bo się czepiają.


Jedno z najlepszych zdań w tym temacie od wielu miesięcy. Dotyczy to P.1, Iskry, Gustava Edka i każdego kolejnego wyrobu dla modelarzy. My chcemy mieć dobre modele, producent chce je jak najlepiej zrobić i na nich zarobić. Internetowi napinacze chcą tylko zaistnieć.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez iras67 » poniedziałek, 12 maja 2014, 22:44

potez napisał(a):Mam nadzieję, że TORO zrobi do niego Kossowskiego w 48 w kombinezonie z klapą :mrgreen:

Koniecznie z petem w ręce :mrgreen: .
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez radoslaw6363 » poniedziałek, 12 maja 2014, 22:53

PZL P-1 w skali 1/72 Biorę w ciemno :mrgreen: Myślałem o pe jeden od dawna, to przełomowa konstrukcja i piękny samolot . Po zakupie doskonałego P-8 od M.K. rzuciłem sugestię że może by tak jeszcze jedynkę zrobić , ale tam prace poszły w stronę RWD :lol:
A czy wiadomo kiedy może się pojawić PZL P-1 w skali 1/72 :?:
Czesi mieli ,,Kobuza'' 1/72 wydać może ktoś coś wie w tym temacie :?:
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Nie kłóć się z głupim, bo najpierw zaniży cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem !
Według przeprowadzonych niedawno badań stwierdzono, że ludzie którzy nie rozpoznają ironii i sarkazmu są mniej inteligentni ! Pozdrawiam !
Avatar użytkownika
radoslaw6363
 
Posty: 2544
Dołączył(a): niedziela, 28 lutego 2010, 13:12
Lokalizacja: W PL Aleksandrów Łódzki, ponadto DK,NL,A,SK,D.

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez shadowmare » wtorek, 13 maja 2014, 15:42

potez napisał(a):Model to merytoryka i technologia. Merytorycznie to ten model ma niedoróbki i na pewno nie są nimi żeberka w kabinie technologia wykonania modelu jest nieprzemyślana i utrudnia jego wykonanie. Nie wiem o co chodzi, że się gotujesz na jakąkolwiek uwagę o PZLce. Jakość modelu to wypadkowa tych dwóch rzeczy. I tutaj Armo ma obszary do poprawy i to jest stwiedzenie obiektywne.

Stwierdzam, że wymieniłeś tylko 2-3 błędy merytoryczne a reszta to Twój smutek z powodu tworzywa i technologii składania modelu. No cóż, uważam, że jak na miniaturę to jest to świetny wynik (tylko 2-3 błędy merytoryczne) i z modelu da się zbudować bardzo dobrą replikę a nikt gwarancji nie da, że to się nie powtórzy w nowym modelu. Technologię zgodzę się mogliby poprawić ale druk 3D nie zmieni tego, że ludzie popełniają błędy. Tym bardziej, że np. o kabinie P.1 nie wiadomo zbyt wiele. Żywica tak samo się nagle cudownie nie zmieni i nadal będą się pojawiać błędy z tym tworzywem związane.
potez napisał(a):Ja WYMAGAM od Armo więcej niz od HPHa albo SilverWings. Bo obie te firmy robią matki tradycyjnymi metodami i niestety jak przy każdym ręcznym wyrobie, będą jakieś odchylenia od ideału. Właśnie z tego powodu, że to jest model robiony ręcznie.

Najpierw piszesz, że SW robi najlepsze pod względem powierzchni i detali modele a teraz, że są odchylenia. SW inkasuje za swój model znaczne pieniądze, mam ich traktować łagodniej od Army, bo nie mają drukarki 3D? No chyba nie. Tym, bardziej, że okazuje się, że można robić zwykłe modele z żywicy lepiej i wiem to bo widziałem już parę wyrobów SW i innych producentów.
potez napisał(a):Jeśli nie chcesz by producent poprawił błędy i przemyślał technologię przed wypuszczeniem następnego modelu to rób to co robisz teraz: walcz ze wszystkimi, że są źli bo się czepiają.

Tak, nie chcę żeby producent robił lepsze modele :lol: . No totalne bzdury. Cały czas piszę, że model ma błędy, nie mówię, że poprawić ich nie można ale nie należy się spodziewać, że druk 3D da nam doskonałe modele, które zadowolą wszystkich.
Kuba P napisał(a):My chcemy mieć dobre modele, producent chce je jak najlepiej zrobić i na nich zarobić. Internetowi napinacze chcą tylko zaistnieć.

Sorry ale "zaistnienie" na tym forum wina ani kobiet mi nie przyniesie :lol: . W dobie kiedy modele są coraz lepsze wprost proporcjonalnie wzrasta ich krytyka, z powodów typu: "bo nie dali statecznika", który był w jednym jedynym egzemplarzu samolotu.
Avatar użytkownika
shadowmare
 
Posty: 1578
Dołączył(a): poniedziałek, 26 listopada 2012, 20:54

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez iras67 » wtorek, 13 maja 2014, 17:05

Golenie podwozia są wzmocnione czymś w środku?
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: PZL P.1 Arma Hobby 1/48

Postprzez Jostein » wtorek, 13 maja 2014, 17:43

Kolego Shadowmare, wypada jednak zadać sobie jedno pytanie - czy PWM to rzetelne forum modelarskie, czy kółko wzajemnej adoracji?
To znaczy, czy mamy tutaj tylko "słodzić" producentom? Chyba zafałszowało by to obraz sytuacji. Model P.1 jest chwalony, sam chwalę ideę, choć skala nie moja. Jednak uczciwie jest wspomnieć też o wadach. My jesteśmy od kupowania, ale chcemy wydawać pieniądze - w tym przypadku nie takie małe - na produkt jak najlepszy. Jeżeli mamy jakieś uwagi do produktu, to należy je wygłosić. Mogą stać się pomocne dla producenta. Są też pomocą dla innych modelarzy, którzy wiedzą dzięki nim, czego się spodziewać.
P.1 w skali 1:72 chętnie kupię - o ile się kiedyś ukaże, bo różnie z planami bywa. O ile stosunek ceny do jakości będzie satysfakcjonujący, rzecz prosta. Na razie jestem pełen optymizmu.
Avatar użytkownika
Jostein
 
Posty: 1309
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 20:47
Lokalizacja: Gdańsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do PZL

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości