[Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez Flesz » poniedziałek, 30 lipca 2018, 11:20

Panowie wielki szacun. Chylę czoła do samej ziemi, że doprowadziliście sytuację do granic absurdu. Gratuluję....
Został wydany długo oczekiwany model P11c. Kontrowersje są jak przy każdej nowości.
Nikt, jak dotychczas, nie wykonał porównania poprawności kształtów obrysu czy linii podziałowych z dostępną dokumentacją (takie błędy często wiążą się z bardziej zaawansowanymi przeróbkami). Zostały wychwycone trzy błędy, z których dwa nie są trudne do usunięcia dla przeciętnego modelarza (przesunięcie chłodnicy i poprawienie struktury na płacie) oraz błąd na usterzeniu, który można, od biedy, zignorować.
Z powyższego można wywnioskować, że reszta jest ok.
Przy projektowaniu nie uniknie się błędów.
Arma Hobby, chcąc wypuścić model, który zadowoli nawet najbardziej wymagających klientów, zaprosiła do współpracy modelarzy. Teoretycznie wszystko wygląda ładnie i pięknie, jak w poradnikach dla menadżerów-samouków.
Niestety tu pojawiły się schody, bo współpraca nie ułożyła się z jakiś względów i zaczęła się przepychanka.
Fakt jest jednak taki, że jeden z konsultantów, publicznie na forum wytyka błędy. Nie wiadomo czy kontaktował się mailowo z projektantem i zwracał uwagę wcześniej, czy wyszedł przed szereg i wyraził swoją dezaprobatę na forum PWM.
Tak się Panie Marco nie robi, takie sprawy robi się dyskretnie, aby uniknąć "smrodu". Takie zachowanie świadczy o Panu, o braku profesjonalizmu, kultury, taktu, przyzwoitości i szacunku do innych (teraz nie dziwią mnie słowa "CH100").
Widać nie bez powodu w oficjalnym komunikacie Arma Hobby o Panu wspomniała.
Od tego momentu zaczyna się groteska. Urażona duma forumowego Jana Miodka i psychoterapeuty w jednej osobie znajduje ujście w postaci posta, w którym opisuje swoją współpracę z wydawcą modelu i przerzuca całą odpowiedzialność na projektanta (w jego sytuacji postawa zrozumiała).
Projektant przywołany do tablicy przeprasza za swoją pracę. Publicznie się kaja.
Widząc, że sytuacja stała się bardzo poważna, członek Hufca Poklepujących Się Po Plecach Malkontentów próbuje odwrócić uwagę zmieniając temat. Jak mówią Rosjanie „jest, i straszno, i smieszno”.
Komedia, normalnie komedia. Takiego scenariusza nie powstydziłby się Bareja.
Panowie doprowadziliście do tego, że zamiast strzałów korków od szampana mamy cyrk.
Wiedzcie jedno. Jest wiele osób, które się nie rejestrują lub się nie wypowiadają, a jednak czytają to forum i, niestety, wyciągają wnioski zbieżne z moimi. Możecie mi wierzyć lub nie, ale modelarze mają z Was bekę po pachy.
Z powyższego wynika, że bycie zajedwabistym modelarzem to jedno, a bycie przyzwoitym człowiekiem to drugie.

Pozdrawiam.

„Zażenowany” Flesz
Ostatnio edytowano poniedziałek, 30 lipca 2018, 13:33 przez Flesz, łącznie edytowano 1 raz
Flesz
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2018, 12:30
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Reklama

modele polskich samolotów

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez Grzegorz Stróżek » poniedziałek, 30 lipca 2018, 11:39

A ja się z MarCo zgadzam w 100 procentach.
Jak mówi przysłowie ''do trzech razy sztuka'', u mnie trzeciego razu już nie będzie.
Żeby tak mi się chciało, jak mi się nie chce.
pzdr. Grzegorz
Na warsztacie; P.11c___________, Bf 109B, Whirlwind
Avatar użytkownika
Grzegorz Stróżek
 
Posty: 364
Dołączył(a): czwartek, 1 maja 2008, 14:38
Lokalizacja: Łódź

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez djack » poniedziałek, 30 lipca 2018, 13:33

Flesz, napisałeś sążnistego posta w obronie AH, a nie zwróciłeś uwagi choćby na jedną rzecz. Post MarCo z 21 lipca w żaden sposób nie był napastliwy ani wobec AH ani samego modelu "jedenastki". Ot, wskazanie kilku miejsc godnych (lub nie) uwagi. W poście mamy tylko:
MarCo napisał(a):Wrzucam kilka zdjęć, sami sobie wybierzcie co jak i czy w ogóle chcecie coś poprawiać. W sumie to tylko drobiazgi, chyba nie warte zachodu.

I nic więcej. Nie ma tu żadnego przerzucania odpowiedzialności na projektanta. Co mamy potem? Ano wpis na blogu AH, w którym bardzo nieelegancko (delikatnie mówiąc) firma podziękowała wszystkim z imienia i nazwiska z wyjątkiem MarCo, którego wymieniono z nicka (a właściwie dwóch, żeby było łatwiej znaleźć na innym forum). Gdyby użyć wspomnianego przez Ciebie rosyjskiego powiedzonka, to faktycznie pasuje tu jak ulał.
djack
 
Posty: 338
Dołączył(a): wtorek, 9 września 2008, 22:52

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez Łukasz_K » poniedziałek, 30 lipca 2018, 14:36

Flesz napisał(a):Możecie mi wierzyć lub nie, ale modelarze mają z Was bekę po pachy.

A z czego konkretnie? Z tego że wyszczególniono potencjalne mankamenty nowego zestawu, czy ze sposobu w jaki AH 'podziękowała' niektórym osobom mającym wkład w powstanie modelu?
A korki strzelały, nie ma strachu, chyba każdy już tutaj P11 kupił.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
..bo zawsze są i głupsi w społeczności...
Avatar użytkownika
Łukasz_K

Zimna Wojna 1
 
Posty: 4827
Dołączył(a): piątek, 29 kwietnia 2016, 13:58
Lokalizacja: Bstok

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez iras67 » poniedziałek, 30 lipca 2018, 15:04

Puskal, dzięki za porządny model, i sporo pracy której wielu nie zauważy. Mam ogromny dylemat co sklejać w tym momencie P.11 czy Łośa z Fly... :lol: a tu jeszcze urlop na głowie.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez Seweryn » poniedziałek, 30 lipca 2018, 15:46

iras67 napisał(a):Puskal, dzięki za porządny model, i sporo pracy której wielu nie zauważy. Mam ogromny dylemat co sklejać w tym momencie P.11 czy Łośa z Fly... :lol: a tu jeszcze urlop na głowie.

Leć na dwa baty ;) łóś i jedynostka
Seweryn
Avatar użytkownika
Seweryn
 
Posty: 2074
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 20:05
Lokalizacja: Ustroń

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez radoslaw6363 » poniedziałek, 30 lipca 2018, 19:00

Seweryn napisał(a):
iras67 napisał(a):Puskal, dzięki za porządny model, i sporo pracy której wielu nie zauważy. Mam ogromny dylemat co sklejać w tym momencie P.11 czy Łośa z Fly... :lol: a tu jeszcze urlop na głowie.

Leć na dwa baty ;) łóś i jedynostka


Farby te same , to czemu nie ?
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Nie kłóć się z głupim, bo najpierw zaniży cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem !
Według przeprowadzonych niedawno badań stwierdzono, że ludzie którzy nie rozpoznają ironii i sarkazmu są mniej inteligentni ! Pozdrawiam !
Avatar użytkownika
radoslaw6363
 
Posty: 2546
Dołączył(a): niedziela, 28 lutego 2010, 13:12
Lokalizacja: W PL Aleksandrów Łódzki, ponadto DK,NL,A,SK,D.

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez fragles » poniedziałek, 30 lipca 2018, 23:11

Flesz napisał(a):Widząc, że sytuacja stała się bardzo poważna, członek Hufca Poklepujących Się Po Plecach Malkontentów próbuje odwrócić uwagę zmieniając temat.


Któren to?

iras67 napisał(a):Mam ogromny dylemat co sklejać w tym momencie P.11 czy Łośa z Fly...


Kliej jednak jedynastke. Będziesz zdrowszy. Łosia spowrotem w pudło i do szafy - wnukom pokażesz, że masz.
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1561
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez garrett » poniedziałek, 30 lipca 2018, 23:27

Flesz napisał(a):Arma Hobby, chcąc wypuścić model, który zadowoli nawet najbardziej wymagających klientów, zaprosiła do współpracy modelarzy.

Są takie chwile w życiu żółwia...
Źródło tej arcyciekawej informacji?

Teoretycznie wszystko wygląda ładnie i pięknie, jak w poradnikach dla menadżerów-samouków.
Niestety tu pojawiły się schody, bo współpraca nie ułożyła się z jakiś względów i zaczęła się przepychanka
.


Bardzo niedobrze, kiedy domniemania bierze się za fakty..

Fakt jest jednak taki, że jeden z konsultantów, publicznie na forum wytyka błędy. Nie wiadomo czy kontaktował się mailowo z projektantem i zwracał uwagę wcześniej, czy wyszedł przed szereg i wyraził swoją dezaprobatę na forum PWM.


Insynuacje po raz pierwszy, panie Borchu 3Posty.
Lepiej byłoby stworzyć fake - konto i spod niego słać krytyczne uwagi?

Tak się Panie Marco nie robi, takie sprawy robi się dyskretnie, aby uniknąć "smrodu".


W demokracjach ~sterowanych~, na ile mój stan wiedzy pozwala. Ukochany przez Czechów, wydany ostatnio Cmelak został rozerwany na strzępy. Publicznie wychłostany, że pozwolę sobie na nędzny zabieg stylistyczny

Takie zachowanie świadczy o Panu, o braku profesjonalizmu, kultury, taktu, przyzwoitości i szacunku do innych (teraz nie dziwią mnie słowa "CH100").


...oraz nie przymierzając wrodzonej głupocie oraz wszach na pępku. Nie krępuje się kolega, bądźmy szczerzy, niepokorni i walmy wżdy każdemu co w wątpiach leży. Świadczy to wszak o profesjonalizmie, kulturze, takcie, przyzwoitości i szacunku do innych.


AH zrobiła kilka w/z z p.11 kilka rzeczy dobrych:
- Zaprojektowała model i wykonała go znakomitym sposobem, jakościowo dokonując "wielkiego skoku".
- zapewniła fantastyczną dystrybucję - model trafił do sprzedaży w wielu miejscach jednocześnie.
Jednakże - popełniła przy jej projektowaniu kilka błędów.
Zdarza się.
Np. zabrało wielkiej galerii z wycieczki AH do muzeum w Krakowie i happeningu z okazji pomiarów...
Np. Tan Model kilka lat temu wybrał się z "laserem" mierzyć P.24.
Potem doszło do żenującego fu*k - upu. Do którego dojść nie musiało.

Widać nie bez powodu w oficjalnym komunikacie Arma Hobby o Panu wspomniała.

Blame the Russia
Psinco prawda, gospodarzu.
Obrazowo - w ramach damage PR wykonała ładnego podwójnego axla [tj. przez kilka dni po premierze zachowując dystyngowane milczenie] po czym trzasnęła się łyżwą w nos.
Znowu:/
W skrócie- tym razem zamiast przedstawić wady jako zalety [Fokker!], wykorzystała podłą technikę NAME & SHAME - za błędy modelu dla obwiniła... nieoficjalnego konsultanta*. Stosowanie takich chwytów jest bardzo, ale to bardzo źle widziane, w wielu miejscach w internetach surowo zabronione - reddit na ten przykład.

Nieoficjalnego ponieważ - za cholerę nie widzę xyw Marka w instrukcji/na pudełku modelu, nie było ich też w pierwszym poście z podziękowaniami od AH dla tych "co za udział wzieli", zupełną zagadką pozostaje:
a)ile te konsultacje kosztowały
b) ilu jeszcze konsultantów brało udział i wzięło(-;
c)dlaczego na pręgierz wystawiono tegoż, co wczesne projekty widział w postaci siatek/meshy a nie renderów nawet

Od tego momentu zaczyna się groteska. Urażona duma forumowego Jana Miodka i psychoterapeuty w jednej osobie znajduje

No wiesz, Świeżak? Porównanie nie dość, że mało celne - to i ad personam. Prosto z arsenału #shitbucket'owych ogrów, gatunek podmostowy.
Marcorp to i owo o PZL wie, całkiem sporo - AFAIR - zrobił sobie p.11 z Azurowego P.24. Chciał to zrobił.
Jego modele prezentowane są na profilach najmniej jednego producenta, cieszy się szacunkiem na kilku forach najmniej, aerograf prowadza w sposób mistrzowski. Jako jedna z niewielu mi znanych osób ma zwyczaj korzystania nie z planów, ale rysunków fabrycznych.
Ma mordercze zamiłowanie do detalu (jako prowadzący niszowego blogaska, czasem padam pod ciężarem nadesłanych zdjęć (a każde jest ważne)
Fakt w jednym miejscu masz troszkę racji - kolega, którego zechciałeś obrzucić obelgami - zalazł za skórę kilku producentom - AZ obraził się za krytykę 109ki, P.51 od KP okazał się mało przebojowy ze swoją geometrią, sir Eduard fochał się z powodu zmyślonych wlewów w fw-190. Taki to klient awanturujący się.
Widząc, że sytuacja stała się bardzo poważna, członek Hufca Poklepujących Się Po Plecach Malkontentów próbuje odwrócić uwagę zmieniając temat. Jak mówią Rosjanie „jest, i straszno, i smieszno”.
Komedia, normalnie komedia. Takiego scenariusza nie powstydziłby się Bareja.


Nieprawda - żaden tam członek Hufca. Znani mi zjadacze plastiku miziaja się pytkami, inni wykonują SuperTajnyUściskDłoni.
Na poważnie - szybko postawiłeś chochoła (ang. the strawman argument) i parszywie z nim polemizujesz.
I jako ten "spontaniczny" stachanowiec dałeś odpór parówkowym skrytożercom i "zaborcom" dobrego imienia {TM}.
Doskonały ruch, Świeżak - sprawa głupiego damege PR lekko przyschła, pojawiasz się ty,
cały na biało, w świętym płaszczu oburzenia (16 razy?)
Wpis jest zły i naiwny na tak wielu poziomach, że po przetrawieniu jego treści, poczułem lekki wstyd za jego autora.
Jak powiedział Szwejk do por. Lukasza: "Gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z tego" Forrest Gump na to: "sh... happens"


Wiedzcie jedno. Jest wiele osób, które się nie rejestrują lub się nie wypowiadają, a jednak czytają to forum i, niestety, wyciągają wnioski zbieżne z moimi. Możecie mi wierzyć lub nie, ale modelarze mają z Was bekę po pachy.


Bzdura, Świeżak. Ze swojej piwniczej modelarni dobierasz fakty pod tezę i swoje opinie/przeświadczenia bierzesz za rzeczywistość.
Sorry, lvl failed - tak nie jest. Dokonujesz paskudnych generalizacji, ex cathedra subiektywnie dokonujesz OCEN i wartościowania na podstawie wątlutkich przesłanek, na deser oczywiście pojawia się nieśmiertelne "oto ja i moje jedynie słuszne opinie"
Następnie piszesz radośnie o przyzwoitości. Veto.
Zaprawdę Świeżak - zjawisko fanatyków marki czyli lojalistów brandu się także trafia. Trudno, co robić.
A żaden z fanatyków nie zdaje sobie sprawy, że swoim widzeniem tunelowym robi więcej szkody niż pożytku.

Z powyższego wynika, że bycie zajedwabistym modelarzem to jedno, a bycie przyzwoitym człowiekiem to drugie.


Wie pan, że nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić pańskie postępowanie? [kpt. Wagner do oberleutnanta von Nogay'a]

Pozdrawiam lipcowo.
Obrazek
Avatar użytkownika
garrett
 
Posty: 589
Dołączył(a): piątek, 10 czerwca 2011, 07:05
Lokalizacja: Principia Discordia

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez Murek » wtorek, 31 lipca 2018, 09:23

No to teraz czas na ciętą ripostę użytkowniku Flesz :mrgreen: Jeśli masz jeszcze ochotę.... Takie małe kawałeczki plastiku a tyle tzw. niezdrowych emocji ;o)
Avatar użytkownika
Murek
 
Posty: 3011
Dołączył(a): wtorek, 9 października 2007, 23:12
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez waran » wtorek, 31 lipca 2018, 09:33

Flesz ,dokładnie dostałeś po c...e. :lol:
Szmatopłaty ponad wszystko.
waran
 
Posty: 1623
Dołączył(a): piątek, 18 lipca 2008, 08:02
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: [Z] PZL P-11c - 1-72 - Arma Hobby

Postprzez potez » wtorek, 31 lipca 2018, 10:33

Flesz napisał(a):Swoim postem chciałem przyhamować rozpędzającą się falę szukania dziury w całym (typową dla nas Polaków) i uważam, że na tym etapie cel osiągnąłem.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4682
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: [Z] PZL P-11c - 1-72 - Arma Hobby

Postprzez iras67 » wtorek, 31 lipca 2018, 11:47

piotr dmitruk napisał(a):.
W modelu jest errata, żeby wyciąć w części dna z podwoziem niepotrzebne fragmenty. Wydaje mi się to błędem. Wycięcie tego jest trudne, łatwo przypadkiem odciąć sobie goleń ;o) , a ponadto wyraźnie osłabi się połączenie podwozie- dno kadłuba. Lepiej sobie przymierzyć do głównej bryły kadłuba i w niej dwoma ruchami pilnika wyciąć odpowiednie zagłębienia. Przyklejone golenie zamaskują ta "chirurgię", a podwozie będzie miało pełną wytrzymałość

Faktycznie ta errata zupełnie niepotrzebna a nawet szkodliwa ;o) . Ewentualnie można z niej korzystać wklejając wzmocnienie z zagiętych kawałków drutu najlepiej cienkiego stalowego zagiętego tak żeby przylegał na styk od wewnątrz z dołem kadłuba który łączy golenie razem. Płat jest u mnie lepiej odlany w porównaniu z zdjęciami tych pierwszych wtrysków. niestety wklęsłe niedolewki są tam gdzie były u innych, ale łatwe do usunięcia . A tak trochę żeby podgrzać atmosferę jeszcze bardziej... :D Model IBG P.11c może wcale nie być lepszym, wyczekiwanym itp. Poprzeczka do przeskoczenia pomimo wymienionych w tym wątku błędów zestawu Army jest bardzo wysoko. Może lepiej zrobić szybciej eksportowego P.24 osobiście dziwie się że nie zaczęto od niego. Bardziej znany na świecie i pewnie sprzedawał by się nie gorzej niż Jedenastka
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: [Z] PZL P-11c - 1-72 - Arma Hobby

Postprzez MarCo » wtorek, 31 lipca 2018, 12:34

potez napisał(a):
Flesz napisał(a):Swoim postem chciałem przyhamować rozpędzającą się falę szukania dziury w całym (typową dla nas Polaków) i uważam, że na tym etapie cel osiągnąłem.


Teraz nastąpił etap drugi, i przyspieszył po wyhamowaniu.
Drogi Fleszu. Twoja krucjata na rzecz dobrego imienia i skierowana na wymyślonych wrogów przynosi odwrotny skutek i szkodzi twojej ukochanej firmie. Ten wątek już dawno by zniknął w historii forum, ale ty go skutecznie podtrzymujesz na świeczniku.

OMFG.

Obrazek

STOP.

Ten wątek powinen zostać zamknięty i zginąć w mrokach forum. Sensu istnienia nie widzę. Będziemy mieli tylko shitstorm prowadzący donikąd.
Ale, dopóki kogokolwiek to bawi... ale to już ostatni raz ci tłumaczę ze nie jestem wielbłądem. Zajmuje mi to za dużo czasu i po prostu jest nudne - dla czytających. Ponadto przestało mieć cokolwiek wspólnego z modelem, a zdaje się, o tym jest ten wątek.

Jest tak wściekły upał, że wierzę, że koledze Flesz po prostu zaszkodził. Inaczej nie potrafię sobie tego wyjaśnić i nie bardzo wiem jak na to wszystko odpisać, bo poziom absurdu wyleciał w kosmos. Spróbuję. Wyjaśnię po kolei i niestety muszę ponownie cytować to wszystko co napisano tutaj i na blogu AH. Będzie trochę powtórzeń w tekście i wszystkie są zamierzone, bo odnoszę wrażenie że napisane raz - nie dociera. Postaram się krótko, chociaż i tak wyjdzie długi post - ale przynajmniej będzie wszystko w jednym miejscu dla tych co nie czytali historii.

Flesz napisał(a):Arma Hobby, chcąc wypuścić model, który zadowoli nawet najbardziej wymagających klientów[...]

Tu można napisać: nie udało się.
Co najmniej jeden "najbardziej wymagający" jest marudny że mu się to i owo nie podoba.
Tak, ja.
Ale chcę zapytać, co to za nowa kategoria modelarzy najbardziej wymagających? Kogo do nich zaliczasz, bo może ja się w tej kategorii nie mieszczę właśnie, i jednak się udało.
Kto określa modelarzy najbardziej wymagających? Czy ty Flesz też jesteś najbardziej wymagający, czy właśnie nie? A inni użytkownicy forum? Może trzeba się jakoś zadeklarować na początku?
Ponieważ czytanie ze zrozumieniem jest w zaniku to od razu wyjaśniam, że to są pytania retoryczne - nie odpowiadaj.

Nie, drogi kolego. Arma Hobby zrobiła model dla mało wymagających. Dla ludzi, którzy chcą mieć model łatwy w złożeniu, dobrze pasujący (nie sprawdzałem, wierzę w reklamę), prosty, z niewielką ilością części i na tyle dokładny na ile te założenia pozwolą. Dla ludzi, którym nie będzie przeszkadzało tu i ówdzie odstępstwo od realiów bo "to taki obecnie panujący trend", dla ludzi którzy po prostu chcą ten model mieć na półce i nie dbają o to czy silnik jest osobnym elementem, czy go nie ma bo jest "i tak niewidocznym klockiem".
Wymagający modelarz będzie chciał mieć i listwy na płacie, i gwiazdę silnika, bo ona była widoczna przez otwory wentylacyjne.
Model Arma Hobby udał się akuratnio, tylko mylisz grono odbiorców. Dla młodzieży i entuzjastów to jest dobry produkt, dla malkontentów, wykolejeńców, cyklistów i wymagających modelarzy nie jest.

Flesz napisał(a):[...]Fakt jest jednak taki, że jeden z konsultantów, publicznie na forum wytyka błędy.[...]

To, co pisze szanowny kolega a ja cytuję powyżej - nie ma nic wspólnego z faktem.

NIE wytykam błędów publicznie, i nie atakuję Arma Hobby. Cieszy mnie, że prą do przodu i wypuszczają nowe modele. Na naszym rynku taka firma jest potrzebna. Może mi się nie podobać pomysł na jednoramkowe modele, ale raz, że to ich pomysł i nic nie poradzę, dwa że od czegoś muszą zacząć, żeby się rozwijać.

NIE jest tak, że wyrażam dezaprobatę tudzież krytykuję ich model P.11c - nigdy nie napisałem, że ten model jest zły, ani też ani razu nie napisałem że to krytyczne uwagi. Nie sprawdzałem obrysów i nie zamierzam. Nie podobają mi się niektóre rozwiązania bo mam taki, a nie inny gust. Kiedy dowódca AH pisze że rowki zamiast płaskich listew to obecnie obowiązujący trend, nie zgadzam się z tym ale szanuję ich zdania. W odpowiedzi do Grześka napisałem że wystarczy stwierdzić że to jest ich indywidualny wybór i tyle. Mi się tylko nie podoba ogłaszanie jedynego słusznego trendu i przekonywanie do tego wiernych. Zamiast sloganów wolę przeczytać że tak zrobili bo taki mieli pomysł, tak chcieli to zrobić i takie mają możliwości technologiczne. To jest uczciwe i takie podejście jest bardzo dobrze odbierane, natomiast dorabianie teorii do rzeczywistości - wręcz odwrotnie, zwyczajnie irytuje.

Pokazałem na forum, na co zwrócić uwagę przy budowie, nic więcej. Jeśli uważasz że AH jest nieomylne i ten model to Twój fetysz, święty graal, czy inny posążek boga - nic mi do tego. Ani nie zabraniam Ci kupić dwudziestu sztuk, ani nawet nie przekonuję nikogo aby poprawiał cokolwiek w tym modelu. Daję tylko obrazki co według mnie warto poprawić, aby model był lepszy. I piszę komentarz, że każdy sobie sam zadecyduje. Pokazuję możliwości.

Oto mój pierwszy post:
MarCo napisał(a):Wrzucam kilka zdjęć, sami sobie wybierzcie co jak i czy w ogóle chcecie coś poprawiać. W sumie to tylko drobiazgi, chyba nie warte zachodu.


Twoja interpretacja: to publiczne wytykanie błędów. Naprawdę?!

I co ciekawe, większosć ludzi wypowiadajacych się na forum zrozumiała moje intencje. Ucieszyli się z takiej ściągi, niektórzy od razu napisali - drobiazg, ja to olewam. I doskonale - model trafił w gust klienta, klient jest zadowolony, producent też, bo zarobił.
Nawet, jeśli niektórzy są absolutnie zachwyceni modelem - ja tylko apeluję o powściągliwość w komentarzach, nikomu tego zachwytu nie bronię.

MarCo napisał(a):
arhtus napisał(a):
Oddanie wyglądu blachy falistej mnie powala [...] w tej skali nie wiem czy da się to oddać lepiej, naprawdę nie wyobrażam sobie, że można to zrobić lepiej.


[...]Oczywiście gołym okiem nadal wygląda to dobrze i jest akceptowalne, ale nie przesadzajmy z tym zachwytem.


a dalej dla celów dyskusji i potwierdzenia swojego zdania, podaję przykład że można to zrobić lepiej (na przykładzie IBG, bo nie ma drugiego producenta do którego mogę sensownie porównywać blachę falistą)

Nie odmawiam arthus-owi zachwytu, ja go tylko nie podzielam. Przy okazji piszę, dlaczego - bo zaraz dostaniemy konkurencyjny model i wtedy dopiero będzie można powiedzieć, który jest powalający.

Wyjaśniłem (drugiemu) Grześkowi dlaczego nie powinien uważać, że model konkurencyjny ze stajni IBG jest niepotrzebny. Jest bardzo potrzebny jak się właśnie "najbardziej wymagający" przekonali, nie wspominając o brakujących wersjach, których nie dostanę z AH. Tak się na przykład składa, że uważam P.11f za dużo ładniejszy od P.11c i chcę tą wersję mieć. AH mi jej nie da, więc cieszę sie ogromnie że dostanę ją z IBG. Tak, ich modele są na rynku potrzebne bardzo.

Czytajmy dalej, czy gdy przyznaję rację:

MarCo napisał(a):
arhtus napisał(a):...porównałem sobie wypraskę 7 z 11, i to po prostu jest przepaść, model z innej epoki, 7 w porównaniu z 11 wygląda baaaaaardzo kiepsko, źle..

Tak, P11c to ich najbardziej udany model, jaki wydali.


jeszcze dalej wyjaśniam że linie są dobre, bo Marian z moich zdjęć mógł odnieść wrażenie, że są za szerokie - uspokoiłem go, że są bardzo ładne a tylko zdjęcie przekłamuje:

MarCo napisał(a):
Atlis napisał(a):MarCo, możesz jeszcze obok skrzydła lub kadłuba położyć jakiś model Edka? Spit w 72 przykładowo? Ciekawi mnie jak wyglądają rowy w porównaniu z nimi. Blacha falista o niebo lepsza w IBG.


Obiecanka. Linie są OK, nie są to rowy. Makro bardzo wyolbrzymia.


(i tutaj zdjęcie porównawcze z modelem, o który Marian poprosił, a który jest wzorcem jakości dla innych firm.)

Ty to uważasz za krytykę modelu?

później jeszcze upewniam się, że zrozumiesz moje intencje:

MarCo napisał(a):Zapadliny czy nadlewki mi osobiście nie przeszkadzają wcale - nie ma co robić z tego dramatu. [...]Pośpiech nie pomaga i to powinna być pierwsza nauczka z tego modelu.
Ja to wszystko piszę tylko i wyłącznie po to, aby nasi producenci wyciągali wnioski. AH co ulepszyć, poprawić, jak się rozwijać. IBG też może skorzystać, np podglądając jakich błędów unikać (bo technologię mają na tyle wysoko że uczyć się nie muszą raczej).


Nie wiem czy Marcin rozumiał o co chodzi, ale jak widać do tego momentu się nie odzywał - problemu żadnego nie było. Problem jednak powstał. Niestety Wojtek Buhłak jest bardzo wrażliwy na wszelkie wypowiedzi nie będące zachwytem. Zupełnie niepotrzebnie, bo raz, że ja się napastliwy nie staram być a Marcina bardzo szanuję, a dwa że to forum wcale nie ma takiego ogromnego zasięgu, jak się ludziom (włącznie z tobą) wydaje. Większość kupujących modele, nie zagląda tutaj i nie czyta tych bredni co tu wypisujemy. Po prostu kupują model i go go składają, ciesząc się z posiadania. Wcale nie trzeba było pisać na blogu odnosząc się do PWM.
Niestety Wojtek nie umiał zmilczeć tego wątku, więc się do niego odniósł. W najgorszy możliwy sposób, o czym można było przeczytać wcześniej: wsadził w moje ręce rolę której nie pełniłem i mnie obarczył odpowiedzialnością za rzekome błędy.

Napisałem sprostowanie tu na PWM, bo Wojtek na swoim blogu odniósł się do tego forum podając mój nick. Tylko dlatego.

Flesz napisał(a):Tak się Panie Marco nie robi, takie sprawy robi się dyskretnie, aby uniknąć "smrodu". [...]

Czyli nie wolno pisać o niczym związanym z tym modelem, o ile nie jest to pean pochwalny? Ok, teraz już wszyscy będą wiedzieli. No ja nie wiedziałem.

Flesz napisał(a):[...]Widać nie bez powodu w oficjalnym komunikacie Arma Hobby o Panu wspomniała.


I tu właśnie tłumaczę że ci się kolego kolejność pomerdała. To AH zaszczyciło mnie najpierw na swoim blogu:

[...]Dyskusje na forach nakręca Marco (Kitir), który przygotował swoją listę zastrzeżeń do modelu. Dziękujemy za tak wnikliwe zainteresowanie naszym modelem, i porównywanie go do modeli Eduarda i IBG, dla nas to wyróżnienie. Przykro nam, że uwagi te nie zostały wyrażone podczas wykonywanej przez niego dziewięć miesięcy wcześniej korekty. Model mógłby być wtedy jeszcze lepszy. Ocenę wagi tych zastrzeżeń pozostawiamy modelarzom.


a ja się tutaj do tego odniosłem, prostując ich posta i wyjaśniając że ten żal nie jest uzasadniony, oraz dlaczego (bo Marcin nie potrzebował więcej pomocy i już mnie nie pytał o nic przez te dziewięć miesięcy). Wszyscy widzą we wcześniejszych postach skąd wynikło porównanie do IBG i Eduarda, wiec daruję sobie tłumaczenie, jak również to że moje kilka zdjęć, to nie są zastrzeżenia.

Flesz napisał(a):Takie zachowanie świadczy o Panu, o braku profesjonalizmu, kultury, taktu, przyzwoitości i szacunku do innych [...]

Jak mawiają: do brzegu. To nie lepiej napisać treściwie i wprost, że jestem rasowym bucem?

Flesz napisał(a):[...]teraz nie dziwią mnie słowa "CH100".

Przepraszam, podświadomie założyłem że nie zrozumiesz tego żartu. A w sumie, to jednak nie zrozumiałeś. Komizm sytuacyjny?

Flesz napisał(a):Od tego momentu zaczyna się groteska. Urażona duma forumowego Jana Miodka i psychoterapeuty w jednej osobie znajduje ujście w postaci posta, w którym opisuje swoją współpracę z wydawcą modelu i przerzuca całą odpowiedzialność na projektanta (w jego sytuacji postawa zrozumiała).


No dalej jest coraz gorzej, bo ani nie zrozumiałeś nic z mojej wypowiedzi odnośnie wpisu AH na ich blogu, ani nie zauważyłeś nawet, że ta moja wypowiedź nie jest napisana bez powodu i od siebie - ale jako wyjaśnienie, bo jeden z użytkowników ją przytacza.
Po pierwsze nikt tu nie prawi o dumie, chciaż wnioskuję ze uraziłem dumę Wojtka. No wyobraź sobie że ja żalu nie mam żadnego, chciaż moralnie ten wpis Wojtka jest słaby. Wiesz dlaczego? Bo to tylko hobby a zabawę plastikiem traktuję jako przyjemny dodatek do życia. Pisałem już, to nie jest sens istnienia.
Inwektywa(?) w postaci przyrównania do Jana Miodka jest przyznaję, zabawna. To Ty raczyłeś poprawić moją wypowiedź a ja
Ciebie tylko proszę abyś był dokładny w tym, co piszesz.
MarCo napisał(a):
Flesz napisał(a):Blacha drobnożłobkowa (nie falista) jest zła.

Jeśli chcesz być językowym purystą to proszę zrób to dobrze.[...]


W tym momencie zaczynam mieć poczucie, że ktoś rzeczywiście potrzebuje psychoterapeuty.
Po drugie - nie przerzucam odpowiedzialności na projektanta tylko odrzucam swoją rzekomą winę.
Po trzecie - oczywiste i niepodważalne jest że firma produkująca - cokolwiek - jest za to odpowiedzialna.
A kto ma być odpowiedzialny za projekt jak nie projektant, kot sąsiada?
Ale rzeczywiście, taka konstrukcja jest kusząca - czas pokaże czy następnym razem, kiedy się z czymś pomylą, winny będzie ktoś z zewnątrz. Pomylą się prędzej czy później, każdy z nas się myli i ja też. To zupełnie ludzka rzecz i nic zdrożnego.

Flesz napisał(a):Projektant przywołany do tablicy przeprasza za swoją pracę. Publicznie się kaja.


Nikt Marcina nie wywoływał do tablicy. Sam uznał że warto coś skrobnąć i napisał bardzo mądrze i w sposób wyważony. Za nic się nie kaja bo nie musi. Gdzie ty to kajanie widzisz?

Flesz napisał(a):Wiedzcie jedno. Jest wiele osób, które się nie rejestrują lub się nie wypowiadają, a jednak czytają to forum i, niestety, wyciągają wnioski zbieżne z moimi. Możecie mi wierzyć lub nie, ale modelarze mają z Was bekę po pachy.

Tak, sam też obserwuję że wiele osób czyta ale się nie wypowiada, nie rejestruje się, bo im się nie chce klawiatury ścierać na takie banialuki. Bekę po pachy niektórzy oczywiście też mają, ostatnio głównie dzięki tobie.

Puenta jest taka:
Flesz napisał(a):W końcu mamy model P11c na światowym poziomie


To jest twoje zdanie a ja się z nim nie zgadzam. Ten model jest przyzwoity, najlepszy do tej pory jaki AH wyprodukowała. Wierzę, że ich następny projekt będzie jeszcze lepszy, Marcin bardzo dobrze potrafi zaprojektować ugięcia płótna a w Hurricane to jest ważne.
Natomiast do światowego poziomu tej P11stce brakuje. I wynika to z założeń, według których został zaprojektowany. Firma miała tyle środków ile miała i zrobiła najlepszy model na jaki ich było stać. Nie implikuje to jednak z automatu że jest na najlepszym światowym poziomie.

Z tego co widać po zapowiedziach, przyjdzie konkurencja i pozamiata, ale dopóki jej nie ma - ciesz się tym co masz. Bo to dla ciebie dobry model jest.
Avatar użytkownika
MarCo
 
Posty: 311
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 11:56

Re: [Z] PZL P.11c - 1/72 - Arma Hobby

Postprzez Flesz » wtorek, 31 lipca 2018, 13:21

Może ustalmy chronologię wydarzeń. Skupmy się na momencie opublikowaniu na stronie Army komunikatu podsumowującego projekt P11c.

1. W tymże to wpisie Arma informuje nas o konsultacjach z modelarzami, o kilku ojcach sukcesu itp, itd. Wspomina również o niezbyt udanej współpracy z Marco oraz wyraża rozgoryczenie co do Jego postawy (uwagi na forum).
Na tym etapie przyjmuję to do wiadomości i nie oceniam.
2. Pojawia się mój wpis w obronie modelu.
3. Mecenas przywołuje ww wpis ze strony Army.
4. Marco komentuje wpis mój i Mecenasa/Army.
5. Po jakimś czasie pojawia się Puskal, którego ton, osobiście, odbieram jako przeprosiny za projekt.
6. Następnie wyskakuje Potez i próbuje rozładować atmosferę pytaniem o kolektor wydechowy.

Czy to są już fakty czy nadal konfabulacje?

Wychodzę z założenia, że prawda jest po stronie Army i postaram się to udowodnić.

Postawa Army jest o tyle kontrowersyjna, że wpis może zostać wykorzystany przez Marco jako dowód w sprawie o zniesławienie. W takim przypadku radzę zrobić zrzuty ekranu, w razie gdyby miały one zniknąć z oficjalnej strony. Proces z powództwa cywilnego mógłby położyć firmę. Czy właściciele Army podjęli takie ryzyko w ramach zemsty na Marco i to bez możliwości obrony?
A może jednak opisali faktyczną historię? W tym świetle Marco wygląda jak ktoś kto działa na szkodę zleceniodawcy (ustna forma zlecenia jest jednakowoż ważna jak pisemna, tylko trudniej udowodnić jej zawarcie i zakres).

Czy jest jakiś błąd logiczny w moim myśleniu na tym etapie?

W tym momencie punktem wyjścia jest założenie, że Arma ma rację.
Cała reszta jest tylko moim komentarzem do punktów 2-6. Czy gdzieś jest jakaś nieścisłość?

Do punktu nr 4 była to dla mnie obrona modelu, punkt nr 5 był punktem kulminacyjnym i od tego momentu staję w obronie projektanta.
Szanowni Panowie dyskutanci, rozumiem, że każdy z Was wykonał kilka samodzielnie zaprojektowanych modeli. Nikt z Was nie odbił się sprzeczności w dokumentacji zarówno rysunkowej, jak i zdjęciowej. Tematu prowadzenia własnej działalności nawet nie podejmuję, bo każdy z Was jest doskonałym przedsiębiorcą. Wycieczki do muzeum wrzuci się w koszty.
Rozdrabniacie się w swoich komentarzach, a niknie Wam z oczu całość problemu i kierunek, w którym zmierza cała dyskusja. Do tego nie trzeba być orłem. Wystarczy odrobina dystansu, ale Szanowni Państwo wolą zaistnieć komentarzami a'la WARAN.
Odnoszę wrażenie, że uważacie projektanta za masochistę, któremu sprawia ogromną satysfakcję samobiczowanie czy zbieranie batów od forumowiczów.
W ten sposób nikogo nie zmotywujecie.

Jak model okaże się babolem, ludzie przestaną go kupować i producent się zorientuje, że zrobił źle.

Widocznie eksperyment w zaproszeniem Zjadaczy plastiku, aerografów i reszty inwentarza modelarskiego nie wypalił, skoro Hurricane został opracowany bez ich pomocy.

Oświadczam, że nie mam nic wspólnego z firmą Arma Hobby, nie wiążą mnie z nią żadne umowy czy zobowiązania.
Po ludzku zrobiło mi się żal projektanta.
Flesz
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2018, 12:30
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do PZL

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość