greatgonzo napisał(a):Nie rozumiem, i to przez te silniki zabierał tylko historyczne bomby, ten Łoś?
Porównanie Łosia z Piorunem wprowadziłem wyłącznie jako krotochwilę (rzecz ewoluowała z offtopu o Spitfire). Dla mnie takie porównanie jest nie do ogarnięcia, zatem nie wniosę nic sensownego.
greatgonzo napisał(a):Nie rozumiem, i to przez te silniki zabierał tylko historyczne bomby, ten Łoś?
greatgonzo napisał(a):Ja za Poteza nie będę z Tobą dyskutował, bo nie mam do tego wiedzy. Na razie jego ocena Łosia nie została w moich oczach podważona. Za to między wierszami pojawia się wątek o tym, że odrywanie orderów od piersi konstruktorów samolotu jest nieuzasadnione. Przy czym jeszcze nie podniósł ręki nikt, kto chciałby je odrywać.
Edyta:
Aha, jeszcze jedna rzecz.
Prace nad F4U rozpoczęto ponad rok przed ukończeniem testów prototypu R-2800. Właściwie wtedy działał tylko jeden model testowy w układzie pojedynczej, dziewięciocylindrowej gwiazdy. Doprowadzenie silnika do stanu użytkowego to kolejny rok. Różne są modele projektowania i lotnictwo nie wydaje się być tu wyjątkiem.
Gdzie Łoś a gdzie Marauder, Invader patrząc daleko do przodu?
greatgonzo napisał(a):Na serio nie wiem co Ci odpowiedzieć. Chyba jednak potrzebny by był inny watek, bym zrozumiał do czego zmierzasz, bo ten jednak o jakimś Łosiu chyba.
krzy65siek napisał(a):[...]porównujesz samolot wyprodukowany w Polsce, do najsilniejszej gospodarki świata[...]
Jostein napisał(a): Zresztą, bomby dużego wagomiaru He 111 mógł przenosić tylko na zamkach zewnętrznych. Ju 88 zresztą też, jeżeli dobrze pamiętam. Zatem podobne rozwiązanie i na Łosiach mogłoby się pojawić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości