Wpadł w moje ręce najnowszy wypust Trumpetera czyli MiG-23 Flogger-K. Małżonka wytargowała dla mnie dobrą cenę w Jadarze to grzechem byłoby nie brać:
MiG-23 jest w założeniu myśliwcem przechwytującym a w wersjach B także myśliwcem bombardującym. Sama konstrukcja MiGa-23 już na pierwszy rzut oka przypomina skrzyżowanie F-4 i F-111, rosjanie jednak postanowili pozostać przy wersji jednosilnikowej. Sam model jest trzecią wersja Floggera ze stajni Trumpetera, a poprzednie to Flogger-B należąca jeszcze do pierwszej generacji i Flogger-G już z drugiej generacji. Natomiast Flogger-K jest określany jako wersja "utlimate".
Pudełko nie powala rozmiarami, jest takie samo jak do mniejszego Eurofightera czy o wiele mniejszego Harriera.
Jednak najważniejsze to co w środku, a wypełnione jest po brzegi wypraskami (jest ich grubo ponad 20):
do tego mniejsze pudełko z ciekawą zawartością, m.in. opony, metalowe golenie podwozia (w zestawie sa też plastikowe), dwie różne dysze wylotowe, fototrawiona blaszka, końcówki wyrzutni rakiet niekierowanych, owiewka i inne przeźroczyste elementy, itp:
Standardowa 24-stronicowa instrukcja, czytelna i przejrzysta:
Trochę tylko dużo wrzucone na jedną z pierwszych stron, później już lepiej:
Tutaj też średnio podoba mnie się rozwiązanie promowane przez Trumpka, mianowicie zegary i ekrany są naklejane w postaci kalkomanii. Ma to swoje dobre strony, jednak ja na razie nie mogę się przekonać to takiego sposobu.
Kalkomanie i dwie duże, rozmiarów A3 kolorowe plansze z wzorami malowań dla samolotu i uzbrojenia, oraz kolorowa ulotka reklamowa:
Model jest dosyć duży, według Trumpetera ma wymiary szerokość 436mm i długość 548mm i jest trochę dłuższy od Tornado a prawie tak długi jak F-18E czy F-22. Model zawiera ponad 700 części, z czego jednak duża część to 16 różnych wersji uzbrojenia i dwa różne zbiorniki paliwa:
Po bliższych oględzinach wyprasek można stwierdzić, że Trumpeter z każdym modelem podnosi jakość swoich produktów.
Delikatne linie wglębne, nitowania, faktura powierzchni czy ilośc detali robi wrażenie.Na częściach praktycznie brak nadlewek, trafiają się ślady po wypychaczach ale nie są one tak rażące jak w poprzednich modelach. Niestety na niektórych częściach można znaleźć jamy skurczowe, nie są one duże ale fanatykom estetyki napewno będą przeszkadzały.
Sam proces składania nie jest super skomplikowany. Kadłub łączony jest z trzech części:
- dziobowej, zawierającej kokpit oraz wnękę podwozia:
- centralnej, zawierającej mechanizm obrotu skrzydeł, wnęki podwozia głównego i kanału wlotowego:
- ogonowej, stateczniki oraz silnik:
A` propos silnika to Trumpeter dołącza cały kompletny silnik do złożenia:
który następnie można bardzo łatwo i ładnie wyeksponować dzięki załączonemu do zestawu wózkowi do przewożenia części ogonowej:
Trumpeter zamieścił też inne smaczki, tak jak kompletne dwulufowe działko GSz-23L wraz z zasobnikiem. Działko montuje się pod kadłubem i niestety nie jest wtedy widoczne w całej okazałości, jednak zawsze można je próbować jakoś wyeksponować:
Jeżeli chodzi o ocenę to śmiało daję temu modelowi 9/10.
Składa się na to: ilośc detali, jakość części, dbałość o szczegóły, mnogość dodatków typu blaszka, metalowe golenie, ilość uzbrojenia czy wózek o którym wspominałem.
Mam nadzieję tylko, że spasowanie części będzie na równie wysokim poziomie jak pozostałe elementy zestawu.