Nie wiem, więc się wypowiem.
Hasegawę w pudełku Revella mam, w wersji H-6 (z zamiarem przeróbki na wrześniowy H-1). Model wygląda znakomicie, jest bardzo dobrze zdetalowany, ma wgłębne, delikatne linie podziałowe. Ma dobre, pełne detali wnętrze. Parę lat temu porównywałem go z planami (chyba Kagero?) i nie stwierdziłem żadnych widocznych problemów.
Airfixa nie miałem w rękach, ale mam z nowych Airfixów dużo innych modeli: Blenheima, Beaufightera, Stukasa, Swordfisha, Hurricane, Gladiatora, P.40, Spita Mk.I. Heinkla dość dokładnie oglądałem w necie. Spodziewam się, że ma wyraźnie mocniejsze linie podziałowe niż Hasegawa (to niestety specjalność Airfixa - dla mnie są na granicy akceptowalności). Nowe Airfixy są zwykle bardzo wierne oryginałom, tym bardziej, że Heinkel jest LIDARowany (czyli skanowany laserem z oryginalnego samolotu) i łatwo sklejalne. Czasami mają dość grube krawędzie spływu. Wielką zaletą Airfixowego Heinkla są osobne klapy lotki i stery.
Ostatecznej oceny się nie podejmuję.